Koniec pamiętnika.
Kiedyś musiał nadejść ten dzień, gdy stawiam kropkę w tym pamiętniku. Tak, to już jest jego koniec i mam wiele powodów, aby ten pamiętnik zakończyć. Pierwszym z nich jest fakt, że nie mam kiedy go pisać, a jak już znajdę czas, to wolę pisać opowiadania/rysować/oglądać filmiki na YouTube/fangirlować Zardonica lub wszystko na raz. Poza tym, już mnie się nie chce go pisać, o czym może świadczyć fakt, że bardzo rzadko go aktualizuję. Nie mam już tego zapału, aby to pisać, a jak w sumie wspomniałam na końcu którejś z mojej analiz, pisanie pamiętnika lub dziennika powinno być przyjemnością, a nie smutnym obowiązkiem.
Poza tym, nie mam już takiej fazy na Slade'a jak kiedyś. Znaczy tak, nadal jest to moja ulubiona postać fikcyjna, ale nie fangirluję go już tak, jak kiedyś. W ogóle nie mam już fazy na „Młodych Tytanów”, tak zauważyłam. Przez to, nie mogę się aż tak bardzo wczuć w pisanie tego pamiętnika jak kiedyś. Mogę powiedzieć, że tak jak kiedyś moją duszę wypełniał Slade, tak teraz jego miejsce zajął Zardonic. ;p
Jednak nie martwcie się, to że to już druga praca na moim koncie, która zalicza zakończenie, nie znaczy, że moje opowiadania i inne prace nie zostaną dokończone (*patrzy na FanFiction „Z kim się zadajesz, takim się stajesz.”. Nokurwamaćjeszczety. ;=;). Nawet FanFiction o Grzegorzu Antychryście w końcu dostanie swoje kolejne, pięć rozdziałów (dziesiąty będzie zajebisty). Chyba, że ktoś ma mocniejsze argumenty odnośnie zawieszenia/zakończenia FanFiction „Z kim się zadajesz, takim się stajesz.”, niż mój argument, który wygląda tak: Nie chcę być jak Gabe i od tak urywać tego opowiadania, więc muszę je skończyć. Jak macie silniejszy kontrargument, to możecie pisać, a nuż będziecie powodem zawieszenia/zakończenia tego FanFiction. ;p
Jednak, co do pamiętnika, to jego koniec. Niech pamiętna data trzynastego października dwa tysiące osiemnastego roku będzie jego końcem.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top