17.01.2017

Wtorek                                                                                                       17.01.2017

Warszawa, 17 stycznia 2017 roku

Kochany Slade

Długo do Ciebie nie pisałam, wiem. Mam nadzieję, że nie jesteś zły. No, ale chciałam opowiedzieć Ci o najciekawszych wydarzeniach ostatnich dni.


Zacznijmy od niedojebania naszej nauczycielki od zajęć artystycznych. Otóż, obecnie mamy temat pracy artystycznej „Chata wiejska, dom przyszłości, wieżowiec", a technika to „Kredki, flamastry, farby, tusz" i to podkreślam. Na początku myśleliśmy, że możemy wybrać jeden z tych budynków, ale nie. Potem, jako iż ta tępa pizda nic nie sprecyzowała na początku, mamy to upchnąć na jednej kartce. Teraz chce, aby było to w formie miasta przyszłości i TYLKO farbami i tuszem. Kurwa, gdzie jest Mój pistolet?


Poza tym, w zeszły czwartek miałam urodziny! W szkole pamiętały o nich dwie osoby, a w Internecie o wiele więcej. No i pani sprzedawczyni z budki, która jest niedaleko Mojego bloku, dała mi za darmo pomarańczę. Ale najgorsze było to, że w niedzielę miała urodziny Dagmara z mojej klasy, w poniedziałek dosrała prezenty od dziewczyn z Mej klasy oraz więcej osób złożyło jej życzenia. Normalnie ta niesprawiedliwość Mnie zalewa.


Dziś też nie był taki zły dzień. Przed informatyką, pani zmieniła tematy prac dodatkowych, które będą na drugi semestr. Jeden z tych tematów jest o blogach. Wreszcie coś dla Mnie! Poza tym, na basen przyszłam pierwsza, dzięki czemu także i pierwsza wyszłam do szatni. No, ale w dniu dzisiejszym dowiedziałam się, że z kartkówki z biologii, która była tydzień temu, dostałam jeden plus. Kurwa, mam nadzieję, że tę dziwkę, sukę, pizdę, szmatę przejedzie autobus. I jeszcze ta dziwka nie pozwala nam tej kartkówki poprawić. Mam nadzieję, że zginie w cierpieniach. Poza tym, mieliśmy mieć na historii zastępstwo, ale ta kurwa musiała wrócić, przez co teraz czuję się oszukana. Przypominam, że lekcja z nami była ostatnią lekcją naszej nauczycielki od historii.


No, ale w tym miesiącu dowiedziałam się też, że na semestr z chemii mam trzy, dzięki czemu mam szansę na cztery w drugim semestrze. Moje marzenia stają się coraz bardziej realne.


Żałuję, że Ciebie tu nie ma. Chciałabym z Tobą porozmawiać w rzeczywistości, ale wiem, że to nie jest możliwe.

Ramoninth

PS. Jak myślisz, wytrwam w „365 Days Drawing Challenge"?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top