05.06.2017
Poniedziałek 05.06.2017
Warszawa, 05 czerwca 2017 roku
Kochany Slade
Wiem, że nie pisałam do Ciebie od miesiąca, ale do tego tygodnia po prostu nie miałam czasu, gdyż wielkimi krokami zbliża się zakończenie roku szkolnego i trzeba było poprawiać oceny.
Co do szkoły, to wszystkie poprawy mam już za sobą. Wszystkie oceny, poza fizyką, są już wystawione. Ja rozumiem, że w związku z reformą dwa tysiące siedemnastego roku remontują jej pracownię, no ale ona musi się sprężyć, sprawdzić ostatnie sprawdziany, poprawy, wstawić za nie oceny oraz oceny z notatek z takich fajnych wykładów, które były na Uniwersytecie Warszawskim i wystawić nam oceny końcoworoczne. W środę jest rada klasyfikacyjna, a za tydzień zatwierdzająca! I na dodatek na koniec roku z chemii dostałam dwa! No cholera! I po co ja się tak starałam?!
A co w Moim życiu prywatnym? Wczoraj matka się na Mnie wydarła za tę dwóję z chemii, dziwka jebana i, oprócz tego, wczoraj wzięłam czterokrotnie większą dawkę Letroxu (lek na niedoczynność tarczycy) niż powinnam. Nie wiem dlaczego, nie pytaj. No, ale dziś ta szmata wyjechała do Szczecina i siedzę sama w domu, tak jak tydzień temu. Poza tym, poznałam nowy zespół, „Dope" i nowego DJ-a, czyli Zardonic. Tworzą zajebistą muzykę, bądźmy szczerzy. Także narysowałam nowe, zajebiste rysunki.
Szkoda, że Ciebie tu nie ma. Może Ty ogarnąłbyś ten chaos, który teraz odpierdala się w Mojej szkole.
Ramoninth
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top