xxxix


    po pół roku ciężkiej harówki zaproponowali im kontrakt. na stałe. pięć stałych lat.

    zebrali się w szóstkę na dachu przed tą małą klitką, gdzie mieszkał z taehee, jednak zamiast pracować nad planem, co i jak będą chcieli nagrać, w ruch poszły kieliszki.

    daehyun nawet nie zauważył, kiedy zaczął mu się plątać język.

    — za parę dni mam egzamin, więc was zostawiam — oznajmiła taehee. była z nimi tylko moment. zaledwie przyniosła coś do jedzenia i już chciała go zostawić.

    prawie jej nie widywał.

    a ona ich zachęcające prośby zbywała pobłażliwym uśmiechem.

    — nie bądź taka, słońce. — pociągnął ją w dół i posadził koło siebie. — świętujemy... poświętuj z nami! no, słoneczko, nie patrz tak na mnie. uśmiechnij się!

    więc się uśmiechnęła.

    i została.

    do samego końca.

    najgłośniej się śmiała i opowiadała najzabawniejsze rzeczy.

    maskotka.

    taehee-maskotka.


✖️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top