xxv
pewnej wiosennej nocy zapytał się o to, co od dawna go ciekawiło. plaster na przeciętym kciuku dodatkowo mu o tym przypomniał.
— jakoś tak wyszło — wzruszyła ramionami i wskoczyła na murek, balansując na krawędzi. w świetle księżyca widoczny był jedynie kontur jej sylwetki. zaćmienie słońca. — nadal trenuję. tylko nikt o tym nie wie. może się wycofałam, ale nigdy nie rzucam tego, co kocham.
a wycofała się z podobnych powodów, dla których robi to większość dzieciaków.
przez rodziców.
✖️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top