xiii


    maskotka była przewodniczącą klasy. wszyscy ją lubili. była popularna. miało to jakiś sens.

    sęk w tym, że ona naprawdę wywiązywała się ze swoich obowiązków.

    spełniała nawet najgłupsze prośby.

    jak ta, kiedy dziewczyna, która dzień wcześniej chwaliła się, że nie musi robić notatek, a i tak będzie miała wysoki wynik na egzaminie, poprosiła maskotkę o skserowanie jej swoich zeszytów.

    — jasna sprawa, słońce — uśmiechnęła się maskotka.

    daehyun nie mógł powstrzymać prychnięcia, kiedy usłyszał, że jeszcze sama je skseruje. nawet za to zapłaci.

    słoneczko było nie tylko puste, ale i naiwne.


✖️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top