iv


    zanim się przeprowadzili, pomagał w sklepie ojca. teraz było inaczej.

    kiedyś narzekał, że jego koledzy nie pracują. teraz tęsknił i za pracą i za kolegami. rodzice zaproponowali, żeby zapisał się do jakiegoś klubu, bo kiedyś tak lubił sport. do głowy im nie przyszło, że nie ganiał za piłką dla sportu. był tam dla przyjaciół.

    tego im nie powiedział.

    ale poszedł się zapisać.

    w klubie przywitała go ta słoneczna maskotka.

    powiedział, że jedynie się rozgląda, po czym wyszedł. ta jej radosna pogoda, to, że cały czas była w skowronkach, irytowała go.


✖️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top