ii


    nikomu nie mówiła po imieniu. zawsze słońce, choć to ona roztaczała wokół siebie blask.

    szeroki uśmiech, broda wysoko.

    śliczne, puste dziecko — pomyślał daehyun, kiedy pierwszego dnia oprowadzała go po szkole, a usta się jej nie zamykały.

    nie rozumiał, dlaczego wszyscy byli nią zauroczeni.

    nawet, kiedy i jemu mówiła słońce.

    naprawdę tego nie rozumiał.

    przecież miał imię.


✖️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top