•Austria•
Chyba jestem na dobrej drodze. Tak myślę.
Przez te dni, gdy byłeś na wyjeździe w Austrii, nie myślałam o tobie. Starałam się nie mowić, pisać i słuchać rzeczy o tobie. Bo chyba tak będzie łatwiej. Odkochać się.
Ponieważ znowu robisz wszystko by się ode mnie odciąć. Zablokowałeś na Messengerze. Ja bym ci tego nigdy nie zrobiła. Jesteś podły, nienawidzę cię.
Bo kochać to nienawidzić, a nienawidzić to kochać.
Ktoś mi to kiedyś powiedział. Nie zgadniesz kto.
Dobra, nie próbuj zgadnąć.
Nasz klasowy przygłup. Debil. Serio.
To śmiesznie, co nie?
O nic nie wie o miłości, a coś tak mądrego mi powiedział. Byliśmy na basenie.
"Nie nienawidzę cię. Bo kochać to nienawidzić, a nienawidzić to kochać. Ludzie bardzo się kochają, a po chwili bardzo nienawidzą. Ludzie nienawidzą się przez całe życie, a nagle w sobie zakochują. Rozumiesz? Dlatego cię nie nienawidzę. Po prostu cię nie lubię".
To najpiękniejsze słowa jakie od niego słyszałam, a znam go jedenaście lat.
Pamiętaj.
Kochać to nienawidzić, a nienawidzić to kochać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top