Rozdział Niespodzianka [3]
Dzień dobry / Dobry wieczór!
To był genialny pomysł, aby poprosić was o pomoc.
Jesteście fantastyczni, wena przybyła, a ja dostałam kopa! W związku z czym powstała ta (zaległa) niespodzianka z okazji pierwszej rocznicy scenariuszy!
Cieszę się jak cholera, że dwudziestego szóstego sierpnia 2016 roku, znalazłam w sobie tę odwagę i opublikowałam pierwsze rozdziały tej książki. Dzięki temu nie tylko świetnie się bawiłam pisząc, tworząc najróżniejsze scenariusze, czytając wasze opinie, widząc wasz entuzjazm z kolejnymi rozdziałami, ale także poznając wiele ciekawych osób! To był świetny rok, choć ostatnie, moje nieobecności były słabe z mojej strony. Jednak mam nadzieję, że jakoś wybaczycie mi te nagłe zniknięcia.
Dziękuję.
GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu + cztery postaci KnB jako twój ojciec!
<Pomysł, który niesamowicie mocno we mnie uderzył! Ot coś innego - wiadomo, jak to w niespodziance! Pomysł leci od Nox1234, bardzo ci za niego dziękuję!>
Akashi
Akashi nie był impulsywny. Każda rozmowa z tobą była przeprowadzona w zupełnym spokoju, bez żadnych napięć, czy tym bardziej krzyków. Nawet jeżeli właśnie zawaliłaś jakiś test, czy nie daj Boże przedmiot. Ale nigdy nie spodziewałaś się, że będzie zadowolony i pogłaszcze cię po główce w takiej sytuacji. Jeżeli przed pogadanką nie poczułaś złości na samą siebie, że go zawiodłaś, to twoje emocje zmienią się jak w kalejdoskopie.
Szkoła
— Słyszałem, że mianowano cię na przewodniczącą samorządu szkolnego. Cieszę się twoim sukcesem, ale proszę cię, abyś poważnie podeszła do swojej nowej roli. To czego nauczysz się teraz, odbije się na twojej przyszłości.
Obowiązki/Czas wolny
— Wiem, że ostatnio mam dla ciebie mało czasu, [Imię], ale sytuacja w firmie jest niestabilna. Na jakiś czas będę nieosiągalny, ale kiedy napięcie opadnie, przysięgam, że wybierzemy się wszyscy we troje na małe wakacje.
Uczucia
— Chodź, możesz się przytulić jeśli chcesz. Wiem, że jest ci ciężko. Sam musiałem przez to przechodzić, gdy byłem w twoim wieku. Pamiętaj, wszystko się dobrze ułoży, [Imię], zobaczysz.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Nie widzę innej opcji, niż poznać go osobiście. Zaprośmy go na kolację do naszej rezydencji. Nie bądź taka zestresowana, jeszcze nie planuję morderstwa. Oczywiście to był żart, skarbie.
Aomine
Z jednej strony wciąż grał w koszykówkę, starał się aktywnie spędzać wolny czas, dbać o swoją formę, ale z drugiej strony, kiedy wracał zmęczony po pracy, to marzyło mu się wylegiwać na kanapie i rezerwować telewizor aż do późnej nocy. Starałaś się go zrzucić, lecz on nie reagował i nawet tyłka nie posunął, aby zrobić ci miejsce, no bo przecież salon w którym znajduje się telewizor jest otwarty dla wszystkich domowników! W takich chwilach Aomine rechotał z twojej bezsilności, podobnie jak wtedy, gdy nie dawał ci wygrać w walce o pilota, choć nieustannie zaznaczał, że daje ci fory. Drań.
Szkoła
— Oi, odrabiasz te lekcje smarku, czy mam zmienić hasło do WiFi?! I zabrać ci telefon, bo przecież widzę, że jak go pod podręcznikiem chowasz!
Obowiązki/Czas wolny
— [Imię], chcesz poprowadzić radiowóz? Nauczę cię jeździć jak prawdziwy glina.
Uczucia
— A co ty taka przybita? Dokuczają ci w szkole? Powiedz im, że twój starszy pracuje w policji i jak nie dadzą ci spokoju to wbiję tym śmieszkom na chatę i rozmówię się z ich rodzicami.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Serio? Cholera, poczułem się taki stary. Tylko dzieciaka nie zróbcie, gumki trzymam w trzeciej szufladzie biurka. Daj głąbowi, bo pewnie będzie się do sklepu wstydził iść i powie ci, że kalendarzyk to lepsza metoda antykoncepcji.
Kise
To wprost wymarzony ojciec dla nastolatki. Kise podążał za trendami, kupował magazyny mody, photobooki, prowadził zdrowy styl życia, zachęcał cię do każdego rodzaju dziedziny sportu i zawsze miałaś pewność, że pojawi się na każdym meczu, który będzie grała twoja drużyna. Nawet jeżeli za trenera miałyście pana Janusza, Kise był mamą całego zespołu oraz najprawdopodobniej najwierniejszym i najgłośniej skandującym kibicem. Miałaś w nim wsparcie.
Szkoła
— To co tam ciekawego w szkole? Nie, nie opowiadaj mi o zadaniach z arytmetyki, tylko o tym co się ostatnio wydarzyło! No wiesz... Twoja przyjaciółka w końcu wróciła do tego byłego, czy jednak dziewczyna zmądrzała?
Obowiązki/Czas wolny
— [Imię]cchi, trzeba pozmywać naczynia! Też tego nie lubię, ale ktoś musi to zrobić. Bo ja zmywałem tydzień temu! No idź do kuchni pomóc w końcu mamie, zanim mnie zaciągnie tam siłą!
Uczucia
— Wiem, że pewnie nie chcesz tego słuchać, ale rozumiem co czujesz. Naprawdę. Nie mówiłem ci o tym, ale kiedyś też miałem poważny problem z kontuzją i spędziłem mnóstwo czasu na ławce rezerwowych, wściekając się na siebie samego, że nie jestem w stanie wesprzeć drużyny na boisku.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— To trochę... nagłe. Ale spokojnie, przecież ja nie mówię, że ci nie ufam! Wierzę, że nie zrobisz nic głupiego i skoro znalazłaś chłopaka, który jest dla ciebie ważny to... rany. Jakby na to nie spojrzeć, czuję się nagle taki stary i zupełnie ci już niepotrzebny.
Kuroko
Wiedziałaś, że masz przy sobie osobę z którą możesz porozmawiać na każdy temat. Kuroko nigdy nie pozwolił, abyś się poczuła przez niego zignorowana. Wtedy, gdy akurat nie miał dla ciebie czasu, obiecywał poświęcić ci resztę danego dnia (czy wieczora) i wysłuchać tego co masz mu do powiedzenia. Poza tym często wybieraliście się na długie, wspólne spacery z psem, które najczęściej kończyły się na tym, że oboje wracaliście do domu opici ulubionymi szejkami.
Szkoła
— [Imię]chan, ostatnio bardzo poprawiłaś się z jednego przedmiotu w szkole. Bardzo się cieszę, że tak się o to starałaś i ciężko pracowałaś. Opisz mi jakie to uczucie, gdy coś do czego tak długo dążyłaś, po wielu trudach kończy się sukcesem.
Obowiązki/Czas wolny
— Kupiłem ci książkę i wierzę, że ci się spodoba. Tak, wiem jak kochasz ten gatunek, [Imię]chan.
Uczucia
— Serce mi pęka, gdy patrzę na twoją smutną twarz. Proszę, porozmawiajmy tak jak zawsze. Przecież wiesz, że nie będę cię oceniał, a na pewno zrobi ci się lżej.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Właściwie domyślałem się tego, [Imię]chan. Nieustannie odlatywałaś myślami, nawet wtedy, gdy na obiad, mama zrobiła twoją ulubioną potrawę. Musisz go nam szybko przedstawić, jestem bardzo ciekawy kto sprawił, że tak promieniejesz szczęściem.
Midorima
Jeżeli właśnie przechodziłaś przez swój młodzieńczy buntu, musiałaś przy swoim tacie uważnie stawiać kroki. Potrafił być niezwykle uparty, a przy tym kłótliwy. Poza tym, mimo, że był lekarzem, nie było sensu pytać się go o sprawy dotyczące poczęcia, narodzin, czy pierwszego okresu. A już tym bardziej, gdy trochę dorosłaś i chciałaś zapytać się go o jednego z jego znajomych ginekologów ze szpitala, którego mógłby ci polecić. Po prostu beznadzieja.
Szkoła
— Czemu znów nie założyłaś okularów do czytania, nanodayo? Wiesz jakie to jest ważne dla twoich oczu, tak? Nie bądź dzieckiem! Nikt cię tutaj nawet nie widzi, a do tego bardzo łatwo przywyknąć.
Obowiązki/Czas wolny
— Na dzisiaj już wystarczy ci tej rozrywki. W twoim wieku siedziałem przez większość czasu z nosem w książkach, ucząc się, aby osiągnąć to, na co tak ciężko pracowałem. Pieniądze nie lecą z nieba, [Imię], pamiętaj o tym.
Uczucia
— Zrób sobie przerwę. Spędzimy tylko kilka minut w sklepie, ale to niezmiernie ważne żebyś ze mną była. Pamiętaj, że [TwójZnakZodiaku] jest dzisiaj najbardziej kompatybilny z moim, więc... M-musimy się trzymać razem, nanodayo!
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Jak to? W tej chwili?! I ty znajdujesz dla niego czas, kiedy i tak masz na głowie nie tylko szkołę, ale i obowiązki domowe? Nie powiedziałem, że ci zabraniam, nanodayo. Po prostu mam co do tego złe przeczucia.
Murasakibara
Nie oczekiwałaś od niego zbyt wiele. Wystarczyło, że przytulał najlepiej na całym świecie i dzielił się z tobą swoimi słodyczami (choć nie zawsze, ale od reguły musi być jakiś wyjątek). Uwielbiałaś gdy przyrządzał desery w domu, a ty mu w tym pomagałaś i razem wylizywaliście resztki kremu z misek. Poza tym mieliście swoje ulubione programy telewizyjne i dla ciebie niedzielne poranki mogły się ciągnąć w nieskończoność.
Szkoła
— Ne, jak było w szkole [Imię]chin? Ara, pewnie nudno. Ale każdy musi się uczyć, i ja też musiałem. Więc chyba to jakoś przeżyjesz.
Obowiązki/Czas wolny
— Mama mówi, żebym gonił cię do lekcji, bo za godzinę będziemy mieli gości, więc... Ne, odrabiaj lekcje [Imię]chin.
Uczucia
- Nie płacz, bo przez ciebie też chce mi się płakać. Chodźmy do cukierni i zjedzmy coś słodkiego, co ty na to?
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
-— Ne, ale nie jest niższy od ciebie?
Kagami
Śmiało i otwarcie mówiłaś, że twój tata jest dla ciebie idolem. Przez całe życie byłaś przekonana, że nie ma silniejszego i odważniejszego mężczyzny od niego i podziwiałaś go całym sercem. Strażak, który kocha koszykówkę i gotuję jak niejeden szef kuchni, to zabójcze połączenie. Poza tym miał wrażliwe serce, choć na pierwszy rzut oka niespecjalnie dawał to sobą odczuć. Pomagał ci się podnieść dosłownie po każdym twoim upadku, zarówno tym niewielkim, jak i tym niezwykle dla ciebie bolesnym.
Szkoła
— Oi, [Imię]! Słyszałem, że ktoś ma problemy ze spóźnianiem się na lekcje... Serio? Nie no bez żartów! Jak mogłaś zapomnieć z szatni swoich butów do koszykówki?! Przecież to największy skarb każdego sportowca!
Obowiązki/Czas wolny
— Chryste, gdzie podłoga, a gdzie sufit... [Imię], jako dzieciak mieszkałem bez rodziców i w życiu nie miałem takiego chlewu w pokoju! I czemu twój stanik wisi pod sufitem?!
Uczucia
— Heej... Umm, [Imię]? Mam coś dla ciebie. Może ci się spodoba, nie wiem, ale musiałem ci to kupić! Widzisz? To ta koszulka, którą kiedyś przymierzałaś. Cały czas pamiętałem.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— C-co? Ale że tak szybko!? Nie no rób sobie co chcesz, tylko... Nie jest jeszcze za wcześnie na randki?
Hanamiya
To był dopiero kochany tatuś. Odzywki typu ''chyba cię podmienili w tym szpitalu'' albo ''jesteś za głupia żeby być moją córką'' i tym podobne, były na porządku dziennym. Nie przejmowałaś się tym, bo zbyt dobrze go znałaś. To było aż przerażające jak bardzo byłaś dla niego ważna. Miałaś czasami wrażenie, że specjalnie wymyślał jakieś wymówki, abyś nie wychodziła późną porą do znajomych. Poza tym groźnie łypał na każdego, kto według ciebie miał z tobą jakiś problem w szkole.
Szkoła
— Nie, nie mam zamiaru po raz setny ci tego tłumaczyć. To jest cholera logiczne, a ty masz chyba watę zamiast mózgu! Dobra, słuchaj, daję ci ostatnią szansę na ogarnięcie tematu, ale więcej nie waż się prosić bym ci to wyjaśniał. Starałem się, okej?
Obowiązki/Czas wolny
*wyrzuca twój telefon przez okno*
— SPAĆ CHOLERA!
Uczucia
— Który to ten kretyn ze stołówki co oblał cię jogurtem? Pytam się tylko który, ale nic mu przecież nie zrobię. No co ty, [Imię], nie ufasz mi? Tak myślałem. Idę się z nim rozmówić. Ej, ej, przecież spokojnie będziemy rozmawiać, nie wydurniaj się.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Przecież ci powtarzałem, zero litości dla frajerów. Z kim ty się umawiasz!? To coś to jakaś pomyłka. Moja córka zasługuje na lepszego chłopaka. Ej ty, tam są drzwi.
Takao
Z takim tatą nigdy nie było w domu nudy. Opowiadał najlepsze dowcipy, wszędzie doszukiwał się kawałów, a jego śmiech był cholernie zaraźliwy. Wiedziałaś, że jeżeli go poprosisz, zachowa powagę w sytuacji do tego potrzebnej i porozmawia z tobą na temat twoich problemów. Mieliście fantastyczny kontakt ze sobą, był jak twój najlepszy przyjaciel.
Szkoła
— Co tym razem zbroiłaś w szkole, huh? Pfft, a nie mówiłem ci, że to będzie świetny pomysł, aby zamknąć ich ze sobą w schowku!? Zachowywali się jak małe dzieci, czając się tak na siebie!
Obowiązki/Czas wolny
— Sytuacja wygląda następująco, [Imię]chan. Mama wraca już jutro, a dom jeszcze nie jest posprzątany! Ja biorę na siebie korytarz, pokój i salon, a ty kuchnię i łazienkę! Musimy pozbyć się dokładnie wszystkich śladów zbrodni!
Uczucia
— [Imię]chan, zrobiłem naszą ulubioną herbatkę! Opowiesz mi teraz o wszystkim?
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Och, to coś nowego. Ale jest w porządku, mam rację? Znaczy, ty na pewno nie umawiałabyś się z byle jakim kolesiem! On musi być wyjątkowy.
Kasamatsu
Zawsze się cieszyłaś tym, że twój ojciec pokładał w tobie zaufanie. To wiele dla ciebie znaczyło. Dlatego jeżeli prosiłaś go o pozwolenie na nocleg u przyjaciółki, czy też zwykłe wyjście ze znajomymi, zazwyczaj nie miał z tym problemu. Jednak jeżeli zalegałaś z lekcjami, albo co gorsza miałaś na pieńku z jakimś przedmiotem, kara musiała zostać odbyta. Twój ojciec wpajał ci do głowy pojęcie dyscypliny, dopóki mieszkałaś pod jego dachem.
Szkoła
— Poprawiłaś oceny z [ZnienawidzonyPrzedmiot]? Jak to nauczycielka się na ciebie uwzięła?! [Imię], dobrze wiesz, że nie kupuję takich wymówek. Postaraj się bardziej, albo poszukamy ci jakiegoś korepetytora.
Obowiązki/Czas wolny
— [Imię], dlaczego wszędzie leżą twoje brudne skarpety? Wrzucaj je do kosza na pranie gdzie jest ich miejsce, albo ja zrobię z nimi porządek po swojemu i będziesz je zbierać z trawnika przed domem!
Uczucia
— Kolega z pracy mówił, że grają dobry film w kinie, ale ponieważ mu coś wypadło dał mi swoje bilety. Ja nie mam czasu, ale ty możesz je wziąć i zabrać koleżankę czy coś. Swojego czasu też się nachodziłem do kina, [Imię].
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— O nie. Już ja wiem jak to będzie wyglądać! Zaniedbasz szkołę, [Imię]! Nie zgadzam się na to!
*Imayoshi*Mibuchi*Kiyoshi*Mitobe*
Imayoshi
Czasami miałaś wrażenie, że w niektórych sytuacjach przesadzał z tym nabijaniem się z ciebie, ale twój tata znał granicę. Rzadko dochodziło między wami do poważnych kłótni, a nawet jeśli jakieś miały miejsce, oboje byliście na tyle mądrzy, aby nie ciągnąć ich w nieskończoność. Jeśli chodziło o naukę, nie gonił cię do niej jakoś specjalnie, bo wierzył, że ci zależy na szkole. Jednak jeżeli wpadła ci jakaś słaba ocena to zaczynałaś się martwić, bo pogadanki otrzymywane od ojca choć były spokojne, miały w sobie coś złowieszczego.
Szkoła
— Yare, yare, jakie to przyjemne uczucie odwieźć córkę do szkoły! Możemy o wielu sprawach pogadać, racja? No właśnie. To co miał znaczyć ten niski wynik na teście z biologii, rybko?
Obowiązki/Czas wolny
— Spójrz [Imię]chan. To jest spławik. Wiesz do czego on służy? Pływa na powierzchni wody, a kiedy jakaś ryba pochwyci przynętę, zaczyna się gwałtownie unosić i opadać, dając rybakowi sygnał, że coś się złapało. Chcesz spróbować go założyć?
Uczucia
— Odbiorę cię dzisiaj ze szkoły, [Imię]chan. Yare, yare, tylko spójrz na te chmury. Po obiedzie będzie niezła ulewa i nie chcę żebyś zachorowała.
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Najpierw przyprowadź go do domu skarbie, a jeżeli przeżyje, dopiero wtedy nazywaj swoim chłopakiem.
Mibuchi
To był dopiero elegancki mężczyzna! Uczył cię dobrych manier, doradzał w kwestii ubioru i prawdopodobnie do końca swojego życia nazywał cię swoim aniołkiem. Podobnie jak Kise, również zachęcał cię do zainteresowania jakąś dziedziną sportu. Wtedy mieliście jeszcze więcej wspólnych tematów. Poza tym dużo pracował i często narzekał, że nigdy nie ma na nic czasu.
Szkoła
— Jak sprawy w szkole, [Imię]chan? Po twojej minie wnioskuję, że nie masz tam żadnych problemów. Jestem z ciebie dumny, aniołku.
Obowiązki/Czas wolny
— Na co mamy dzisiaj ochotę na kolację? W lodówce co prawda są pustki, od kiedy mama wyjechała na szkolenie, ale możemy wybrać się do restauracji. Co ty na to? Wybór pozostawiam tobie.
Uczucia
— Czemu się złościsz? Zobaczysz porobią ci się zmarszczki na czole, [Imię]chan! Możemy wziąć twojego laptopa do firmy i zgłosić tę usterkę. Jest na gwarancji, racja?
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— Czy to ktoś kogo znam? No dalej, nie trzymaj mnie w takiej niepewności! Jak się nazywa, ten twój cudowny chłopak?
Kiyoshi
Jeżeli jest jakaś osoba, której przytulasy mogą się równać z przytulasami Murasakibary, to śmiesznie się składa, ale jest to właśnie Kiyoshi. Twój tata jest taki kochany, że nawet kiedy się na niego złościsz, to zaraz ci przechodzi i już nie pamiętasz o co poszło! A on przytula cię na zgodę i masz wrażenie, że za chwilę się rozpłyniesz. Brzmi jakby to było niemożliwe, ale to prawda! Twoje dzieciństwo z twoim tatą było jak marzenie, wiecznie do niego myślami powracałaś. Kiyoshi robił najlepszy ''samolocik'' ever. (kurczę, uwielbiałam to jak byłam dzieciakiem)
Szkoła
— Naprawdę dostałaś się do drużyny? [Imię]chan, ależ to wielki sukces! Czemu się nie cieszysz? Nie bój się, pomogę ci w treningach jeśli chcesz. Ważny jest rozsądek, ale przede wszystkim chodzi o dobrą zabawę!
Obowiązki/Czas wolny
— [Imię]chan, mamy bojowe zadanie. Musimy pomóc mamie w obowiązkach domowych. Więc może pomożesz mi z tym prasowaniem... chyba źle ustawiłem temperaturę w żelazku, strasznie syczy.
Uczucia
— To co? Nie będziesz się już więcej smucić? (otwiera szeroko ramiona i uśmiecha się radośnie) Kto się chce przytulić?
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
— No proszę! Moja piękna córeczka tak szybko dorasta! Cieszę się twoim szczęściem, [Imię]chan! Tylko pamiętaj proszę, aby zawsze zachować ostrożność. Jesteś mądrą dziewczyną, ufam ci.
Mitobe
Jego uśmiech wyrażał więcej niż tysiąc słów.
Szkoła
— *chwalisz się szkolnymi sukcesami* (klepie cię po plecach pokrzepiająco i kiwa głową z uznaniem)
Obowiązki/Czas wolny
— *wspólnie staracie się przygotować obiad* (przybija ci piątkę, gdy nie rozgotowałaś ryżu)
Uczucia
— *martwisz się wynikami semestralnymi* (kładzie dłoń na twoim ramieniu i na chwilę mocno ściska)
Jeżeli powiedziałabyś, że masz chłopaka!
(ostrzy noże w kuchni)
(t-to znaczy, uśmiecha się i unosi dwa kciuki w górę!)
Hejo, Marli jest tutaj!
Nie wiem co tutaj napisać... Wszystko co chciałam powiedzieć zamieściłam w notce przed, więc... No.
Dziękuję za wszelkie opinie w komentarzach, wasze głosy, za wszelkie błędy przepraszam, pozdrawiam serdecznie~
TEMAT TRZYDZIESTEGO DZIEWIĄTEGO ROZDZIAŁU:
[+18] GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy widzi jak się masturbujesz!
Pomysł leci od Spider_Bastaard, dziękuję!
(miałam nie podawać tematu jak we wszystkich niespodziankach, ale wolę was psychicznie przygotować na to co nadchodzi, przepraszam wszystkie niewinne osóbki - czas na rozdział +18)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top