Rozdział 5: Golenie nóg może być przyjemne...

- Witajcie nazywam się Baltazar Blake* i jestem waszym nowym nauczycielem eliksirów.- powiedział mężczyzna z spokojem, kładąc książki na biurku oraz marynarkę na krzesełku.

Cisza...

Kompletna cisza przebiegła po klasie...

Nikt nie był w stanie cokolwiek zrobić ani powiedzieć...

Wszyscy wpatrywali się w nowego nauczyciela eliksirów z zdziwieniem oraz przerażeniem...

Widząc reakcje uczniów profesor Blake przekręcił oczami, po czym powolnym krokiem podszedł do tablicy.

- Zanim zaczeniemy lekcje mogę odpowiedzieć na wasze pytania. O ile je macie.- powiedział spokojnie profesor zatrzymując się tak, aby wszyscy mogli mu się dokładnie przyjrzeć.

Nie minęła nawet chwila, a kilka osób wraz ze mną na czele podniosło rękę.

- Tak?

- Co się stało z profesor Marshall? - zapytałam spokojnie kiedy profesor pokazał na mnie wyczekując pytania z moich ust.

- Profesor Marshall wyjechała.- powiedział mężczyzna ucinając temat szybko.

- Są jeszcze jakieś pytania, które nie są na temat Profesor Marshall?- dodał po chwili profesor Blake,na co wszyscy uczniowie opuścili dłonie.

Serio nikt nie miał jakiegoś inteligentnego pytania od nośnie mężczyzny co sprawiło iż poczułam załamanie moją klasą.

- Dobrze w takim razie zaczynamy lekcje. - powiedział nauczyciel sięgając po podręcznik zostawiony na biurku.

~ ~ ~

- Zaczynam się bać o naszą przyszłość w tym roku. Profesor Blake jest dziwny.- powiedziałam wchodząc z Gryfonką do pokoju wspólnego Slytherin'u gdzie czekał na nas Scorpius z Albusem.

- Oj tam Angel. Ty nie dasz rady sobie? Ty? "Dziecko" bliźniaków Weasley?- zapytałam się dziewczyny z rozbawieniem podchodząc do skórzanej kanapy.

- W sumie.... to racja.- powiedziała z uśmiechem gryfonka, po chwili dodając z zdziwieniem.

- Ej? A Scorp i Albus nie powinni tu na nas czekać jak to było w umowie?

- Może zasnęli i nie zeszli na dół. Chodź obudzimy ich. - powiedziałam z uśmiechem kierując się w stronę dormitoriów chłopców.

Co z tego że to jest zakazane?

Przecież nie raz łamaliśmy zasady szkolne i to od kiedy tylko się poznaliśmy.

Po cichu wraz z Antek weszłam do pokoju w, którym spali chłopcy. Nikogo nie było w pomieszczeniu.

Już chciałam powiedziec Angel żebyśmy wracały, lecz pisk Albus A sprawił szybko zapomniałam o swoim pomyślę.

- Cholera! Scorp idioto to boli!

-Al nie ruszaj się to nie będzie boleć. - powiedział Scorpius rozbawiony z łazienki, przez co chwilę później usłyszeliśmy śmiech Chriss'a.

Po cichu i ostrożnie poszłyśmy do lekko uchylonych drzwi od łazienki z której docierały odgłosy i zajrzałyśmy przez maleńką szczelinę z zaciekawieniem.

To co ujrzałam było po prostu jednym wielkim żartem.

Albus siedział w czarnych bokserkach i białym podkoszulku na krześle w kabinie prysznicowej z rozprostowana nogą w kierunku Malfoy'a.

Blondyn był ubrany w podobny sposób co Potter. Chłopak kucał naprzeciw zielonokiego jedną ręką trzymając stopę Albus'a, zaś drugą... maszynkę do golenia?!

- Brawo Albus. Przez twoje jęki dziewczyny będą miały traumatyczne wspomnienia!- powiedział z śmiechem Chriss oparty o ścianę.

W tym właśnie momencie cała płeć męska spojrzała w naszą stronę, aby dosłownie sekundę później posłać w naszym kierunku niewinne uśmiechy.

- Wyjaśnicie mi dlaczego Albus goli nogi?- zapytałam z rozbawieniem otwierając szerzej drzwi łazienki.

- Szczerze to sam nie wiem. Gadaliśmy z Scorpius'em aż Albus nie wszedł z maszynką do golenia prosząc o pomoc.- powiedział Chriss, na co Al szybko dodał.

- Żeby szpanować nogami lepszymi od większości  dziewczyn i mieć branie, imbecyle!

-  Branie? Albus to nie ma żadnego sensu. Raczej większość dziewczyn Cię zabije jeśli  zobaczą że masz lepsze nogi od nich.- powiedział Scorpius na co Albus spojrzał na niego z dziwnym wyrazem twarzy.

- Siedź cicho Malfoy i gól dalej.- powiedział Potter wystawiając nogę  w jego kierunku.

Scorp miał już coś odpowiedzieć co było widoczne po jego wyrazie twarzy, lecz niespodziewanie usłyszeliśmy wybuch.

Co to kurwa było?

~~~~~
Witam Czarodzieje

Wróciłam i żyje.

Mam nadzieję że rozdział się spodobał... przynajmniej na 5/10 😂😁.

* imię Baltazara i jego nazwisko przyznaje się jest od filmu "Uczeń Czarnoksiężnika".

Do zobaczenia.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top