Rozdział 1

O JEZUSIE. Wpadłam na dziewczynę z klubu koszykówki. Założę się o dychę, że zaraz wywali mi mocnego gonga w twarz, albo jeszcze gorzej! Co ja wtedy zrobię? Jeszcze na dodatek zgubiłam Nat-chan z pola widzenia D:
Ta dziewczyna odezwała się do mnie O.o
- Nic ci nie jest? - zapytała zatroskanym głosem brązowowłosa dziewczyna.
- Nni...nie! Jest dobrze, nic mi nie jest!
- To dobrze! Już się bałam, że coś ci zrobiłam! Wydawałaś się przestraszona. Tak przy okazji - nazywam się Aida Riko. Jestem w 2 klasie.
- Jestem Inaba Kotoko, jestem w 1 klasie. Miło mi - nagle Aida popatrzyła się na mój nadgarstek, na którym miałam bransoletkę z różnymi charmsami. Była tam również piłka do koszykówki, więc może to ją zainteresowało.
- Czy ty może interesujesz się koszykówką?
- No cóż, mój brat bardzo lubi koszykówkę i byłam na paru meczach, więc można powiedzieć że ją lubię - na twarzy Riko pojawił się ogromny uśmiech.
- To super, ponieważ potrzebujemy menadżera. Co ty na to?
- Ale że ja? Nie wiem czy się nadaję i w ogóle!
- Nadajesz się, nadajesz! Przyjdź po lekcjach na salę gimnastyczną, tam cię poinstruuję co i jak. Ok?
- Ok, spróbuję - powiedziałam. Aidę zawołał jakiś czarnowłosy okularnik, a ona się pożegnała i poszła w jego stronę. Szczerze? Strasznie się ucieszyłam, że chce mnie na menadżera. Kocham koszykówkę! Gdy byłam mała, często grałam z braćmi. Zawsze ciekawił mnie ten sport, a teraz mam okazję zostać menadżerką takiego klubu.
Ni stąd, ni zowąd, Natsume rzuciła mi się na szyję.
- Nareszcie cię znalazłam! Gdzieś ty polazła! Szukałam cię cioto. (kropka specjalnie XD) - krzyknęła na jednym tchu.
- Przepraszam, że cię zmartwiłam, ale spotkałam się z Aidą Riko, czyli tą z klubu kosza i chce mnie na menadżera! -Natsume ucichła, a na jej twarzy pojawił się uśmiech.
- Okej, też chcę do tego klubu.
- Ale musisz się zapytać Aidy.
- No dobraaa, gdzie się mam jej spytać?
- Po lekcjach.
- Hai, Kotoko-sensei.
- I nie mów tak do mnie.
- Hai hai, Kotoko-sensei, jak sobie życzysz, a teraz idziemy do klasy.
- ... ;-;
Poszłyśmy do klasy nr 18, gdzie czekali uczniowie i dość młody nauczyciel. Jeden uczeń przykuł moją uwagę. Miał jasnoniebieskie włosy i błękitne oczy. Obok niego siedział megawysoki chłopak z włosami podchodzącymi pod bordowy. W porównaniu do niebieskowłosego był bardzo wysoki.
Nagle Natsume pociągnęła mnie za sobą i wylądowaliśmy za takową parą chłopaków. Natsume, jak to Natsume, od razu się z nimi przywitała, ale potem ich spojrzenia skierowały się w moją stronę.
'Omg, co mam zrobić, jak się przedstawić i w ogóle?!' - pomyślałam, ale jak chcesz kogoś poznać to nie ma wyjścia, nie?
- Mi...miło mi was poznać, nazywam się Inaba Kotoko- wydukałam.
- Nam też! - ten chórek <3
- Jestem Kuroko Tetsuya, a ten typek koło mnie (ciekawe skąd się urwał XD) to Kagami Taiga - powiedział niebieskowłosy.
- Ten koło ciebie umie się przedstawiać, wiesz - odrzekł wkurzony Kagami.
- Oj tam! Nie kłóćcie się, DAMY słuchają -odpowiedziała Nat-chan i zaczęłyśmy się śmiać.
Interesującą rozmowę przerwał nam pan nauczyciel.
- Dzień dobry klaso! Nazywam się Keizo Nishi. Od dziś będę waszym wychowawcą. Miło mi was poznać! - powiedział.
Słyszałam tylko dziewczęce szepty w stylu 'Jaki przystojniak', 'Brała bym' i tym podobne. No cóż. Był dość przystojny, miał czarne włosy, niebieskie oczy, a do tego ładną twarz i był dość młody.
- Cóż dopiero zaczynam pracę nauczyciela, więc bądźcie wyrozumiali.
A teraz wyczytam listę uczniów. Jak byście mogli to wstańcie i opowiedzcie coś o sobie, na przykład coś co lubicie -sensei zaczął wyczytywać po kolei nazwiska.
- Jestem Kagami Taiga i przyjechałem do Japonii z Ameryki - po wypowiedzeniu tego zdania szepty wzrosły. Później nauczyciel wyczytał Kuroko.
- Kuroko Tetsuya, czy nie przyszedł dziś do szkoły? - zapytał zaniepokojony nauczyciel. Kuroko wstał i odezwał się.
-To ja, jestem Kuroko Tetsuya.
- Aaa...To dobrze możesz usiąść -wszyscy w klasie byli przerażeni, tak jakby on pojawił się z nikąd, co strasznie mnie zdziwiło. Widziałam go przez cały czas. Nawet Natsume była zdziwiona.
- Ej, Kotoko! Widziałaś go, bo ja mówię ci to duch O.o - ciszę przerwał nauczyciel. Wyczytał nazwisko Nat-chan.
Natsume zaczęła o sobie opowiadać.
- Ohayō! Nazywam się Katagiri Natsume i jestem Hajsownikiem Gimpera. No i wiem, dlaczego nasz sensei został nauczycielem!
- Dlaczego? - klasowy chórek #2
- Ponieważ nikt nie chciał go przyjąć na prawnika! <badum tsss>
Mina senseia była bezcenna - połączenie 'WTF?!' i 'Skąd ona to wie?!'.
- Oooooo - chórek #3 XD
Sensei szybko się ogarnął i nadeszła pora na mnie.
- Nazywam się Inaba Kotoko, myślę, że będziemy się dogadywać - koło siebie słyszałam kilka komentarzy o mnie (od chłopaków oczywiście) żem urodziwa i słodka. No cóż, nie mam nic do tego, ponieważ trochę słodka jestem (ale skromność XD)
Spojrzałam na Natsume, która chyba się powstrzymywała przed zaatakowaniem mnie jej nożyczkami. Biedactwo. Nie usłyszała o sobie żadnych komplementów. Zapalmy jej znicz [*]
Ciągle myślałam o klubie koszykówki. Po lekcji organizacyjnej udałam się z Nat-chan na halę.
- Nat-chan, a kim ty chcesz być w ogóle w tym klubie?
- No jak to kim? Informatorem! Podobno w Akademii Touou mają najlepszego informatora, a ja chce go pokonać na łopatki moim urokiem osobistym, wiedzą i nożyczkami.
- I co w związku z tym? Będziesz znała rozmiar butów wszystkich zawodników?
- Gaci też - odpowiedziała Natsume, co doprowadziło mnie do śmiechu.
Nagle usłyszałam wołanie Aidy, więc razem z Nat-chan udałyśmy się w jej stronę.
To, co zobaczyłyśmy na miejscu, było dość... dziwne. W sali stali chłopaki bez koszulek, razem z Kagamim i Kuroko. <krew z nosa XD>
- Okej, wszyscy posłuchajcie! To Inaba Kotoko, od dziś będzie naszym menadżerem! A ta obok to...?
- Katagiri Natsume. Informator.
- Dobra, w sumie czemu nie? Bierzemy cię.
- JEJ - Tak. Wyczuwam zaciesz Nat-chan, ale poczekaj.
Kuroko?! Co on tu robi? Przecież nie wygląda na menadżerkę XD (powiedziała ta, co niby wygląda jak menadżerka).
- Kuroko, co ty tu robisz?
- Zapisuję się do klubu koszykówki. Wszyscy wrzasnęli jak opętani.
- COOOOO?! Jak to możliwe, że nikt go nie zauważył?
- Oprócz Kotoko - powiedziała Riko.
- No normalnie go zobaczyłam. Nie jest jakimś tam cichociemnym duchem spod podłogi tylko normalnym człowiekiem.
- To tylko potwierdza jej spostrzegawczość - powiedziała dumna Aida.
- Tak, ale może skończysz wreszcie ten przegląd? - zapytał okularnik. - A tak przy okazji. Nazywam się Hyuuga Junpei i jestem kapitanem drużyny. Tam stoją Shun Izuki, Shinji Koganei, Rinnosuke Mitobe i Satoshi Tsuchida. Wszyscy jesteśmy na drugim roku - ło luju, tyle nowych ludzi do zapoznania! Czuję się świetnie (nie będę ich wszystkich opisywać, ponieważ ci, co oglądali KnB wszystko wiedzą i odpowiadając od razu - tak, jestem leniuchem XD). Po tych wszystkich zdarzeniach udałam się z Nat-chan do naszych domów.
- Ej, cioto, mogę u ciebie nocować? - zapytała Nat-chan.
- Taaaaaaa - odpowiedziałam.

Pierwszy i długi rozdział tej historii! Życzę wam miłego czytania i nie przeciągając, widzimy się w następnym rozdziale!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top