Gwiazdki jednak obniżkę do 3,5.

Anielica, która gdy człowiek umiera wita jego duszę po stronie umarłych, pewnego razu ratuje życie chłopaka. Spotyka się przez to z konsekwencjami jakimi są ciało i życie jak normalny człowiek. Ponieważ dziewczyna nie wie kim jest i skąd pochodzi, chłopak którego uratowała zaczął jej pomagać.

Drama typowo szkolna. Chłopak, który sprawiał problemy (ten sam co został uratowany) został przeniesiony do nowej szkoły. Chociaż drama niby szkolna to sposób w jaki momentami funkcjonuje szkoła i jak są prowadzone lekcje to jest jakiś żart. (Tak samo jak makijaże imitujące zadrapania po bójkach xd) Pomijając to, nasza główna bohaterka jest przeurocza co jest przeciwieństwem do oziębłych naszych dwóch męskich bohaterów. Mimo to drama była bardzo urocza i niewinna ale nie brakowało poważniejszych tematów.

Ode mnie wielki plus za to, że drama różni się od innych szkolnych dram. Fabuła jest na prawdę ciekawa, wątek miłosny nie jest tragiczny... A po ostatnim odcinku miałam niedosyt. (Był genialny) Po drugie - brak wątku rodziców z chorymi ambicjami. W każdej innej szkolnej dramie połowa serialilu skupiała się na narzekaniach i knuciu rodziców uczniów u dyrektora za to dlaczego ich dziecko nie jest najlepsze. Sceny znęcania się nad swoimi dziećmi bo dostają 4, a nie 5. To mnie zawsze irytowało. Tu tego nie było. Tu rodzice zawsze wspierali swoje dziecko. Dzięki czemu drama była niewinna i młodzieżowa.

Obniżyłam do 3,5 ze względu na wykonanie. Miałam zdecydowanie za dużo momentów gdzie na mojej twarzy było wypisanie WTF. A niektóre sceny były wyrwane z kiczowatego, typowego fanfiction. Mimo to drama mi się podobała ale 3 gwiazdki to dla niej na mało, ale za to 4 już ciut za dużo.

Na Instagramie napisałam, że nie uwierzę nikomu kto mi powie, że w Infinite oni nie są shipem. XD ale niestety nie są XD co nie zmienia faktu że to był fenomenalny bromance tej dramy <3

Bo ciekawostka: dwóch głównych bohaterów to członkowie Infinite.