Tak jak przy Hanging On napisałam, że to — perypetie porypanej rodziny — to i w tym przypadku wystarczyłoby napisać, że to o perypetiach porypanych współpracowników. 

Gaus Electronics to firma zajmująca się produkcją sprzętów elektronicznych ułatwiających życie codzienne. Jeden z teamów zajmujących się marketingiem jest wiecznie traktowany z góry, więc robią wszystko by realizować innowacyjne pomysły. Jednak los nigdy nie staje po ich stronie — jak i w karierze, a także w ich życiu prywatnym. 

Jeśli potrzebujecie luźnej komedii, żeby Was totalnie odmóżdżyła — IDEALNY WYBÓR. Tak bardzo potrzebowałam takiej dramy i uśmiałam się jak nigdy. Wiadomo, humor koreański różni się znacznie od polskiego, więc jeśli wam nie spasuje od razu, lepiej w to nie brnąć. Osobiście humor w tej dramie bardzo mi siadł, chociaż też był specyficzny. Podobało mi się, że każda postać była bardzo charakterna i ciekawie napisana. Nie było nikogo, kogo bym tutaj nie pokochała. Dodatkowo pojawiła się reprezentacja z Azji zachodniej i nie była ona potraktowana w ignorancki sposób. Ewenementem było też to, że przerabiali swoje doświadczenia w danym odcinku na reklamę produktów, więc dodatkowo się uśmiałam na tych reklamach. Na dodatek wątki miłosne i przyjacielskie są cudowne, i potrafiły zaskoczyć. Drama nie była idealna, jako że trudno ogarnąć taką ilość bohaterów dobrze, ale i tak długo jej nie zapomnę. Także, jeśli macie dość tych wszystkich tegorocznych dram, które tylko łamią wszystkim serca... ENJOY!