Trzech swatów o różnych charakterach prowadzi agencją zajmującą się organizacją ślubów mieszkańców nieważne, jaki mają stopień w hierarchii. Syn kowala zwraca się do nich o pomoc w urządzeniu jego ślubu z najlepszą przyjaciółką od lat. Byli ze sobą blisko i obiecali sobie, że staną się rodziną. Niestety pan młody nagle znika, a dziewczyna musi odpracować u nich dług związany z odprawieniem ślubu. Wszystko idzie w kierunkach, których nikt się nie spodziewa.

Jeśli potrzebujecie obejrzeć sobie dramę historyczną, a nie lubicie, gdy jest w nich duża ilość polityki, to będzie to dobry wybór. To nie jest typowa drama historyczno-kostiumowa, więc może spodobać się nie tylko fanom tego gatunku. Tutaj spiski polityczne są ograniczone do minimum, ale dalej gdzieś tam się przeplatają. Jest o wiele luźniejsza, zabawniejsza i przyjemniejsza w odbiorze, dzięki temu. Podobało mi się, że każdy z drugoplanowych bohaterów miał jakoś rozwiniętą przeszłość. Wszyscy byli bardzo ciekawie wykreowani i to drama z tych gdzie bohaterowie skradli mi serce, a nie fabuła, mnie ciekawiła. Główna bohaterka to szalona, niezależna kobieta, która zna swoje priorytety i to mój ulubiony rodzaj głównych bohaterek jak dobrze wiecie. Jednak moją ulubionym posterem i tak pozostanie postać, w którą wciela się Park Jihoon. Jego postać była zdecydowanie najlepiej i najciekawiej poprowadzona. Dosłownie nie dość, że postać była fenomenalnie napisana i jeszcze lepiej zagrana. Drama jest z 2019 roku i już wtedy z Park Jihoon'a powstawał najlepszy aktor-idol. Oficjalnie tą dramą zdetronizował u mnie z pozycji ulubionego aktora-idola L z INFINITE, a jeszcze nie oglądałam Weak Hero. Gratulacje.