Międzynarodowa fanka koreańskich dram przenosi się do miejsca gdzie rozgrywaną się wszystkie kdramy. Mieszkańcy Dramaworld nie wiedzą, że są częścią serialu i nie wiedzą, że coś z ich światem dzieje się niedobrego. Dziewczyna jest tam po to by doprowadzić do szczęśliwego zakończenia, ratując przy okazji Dramaworld.

Nie wiem czy powinnam to zaliczyć do kdramy dlatego nie dałam oceny. To typowa parodia, więc idzie sikać ze śmiechu z poziomu żenady. Dodajcie typowy amerykański serial i słabą kdramę pachnącą fanfikiem i wyjdzie wam to. Nie brakuje komplikacji przez co nie jest to nudne. Daje znać, że takie coś istnieje bo warto się pośmiać. Mam nadzieję, że nie jestem sama i nie tylko ja to odkryłam dopiero teraz - czyli po czterech latach XD