32.
Hoseok: Yoongi hyung jak możesz!?
Hoseok: To jest niedojrzałe i głupie i be!
Hoseok: Chcesz żebym cię znielubił?
Hoseok: najwidoczniej chcesz proszę mi tu natychmiast odpisać!
Hoseok: tutaj Taehyung, na mnie też się obraziłeś?
Yoongi: Skąd masz telefon Hoseoka?
Hoseok: ukradłem mu
Yoongi: To mu oddaj i daj mi spokój.
Hoseok: nie dam ci! Jesteś zły i przez ciebie Hobi jest ciągle smutny i nie chce iść ze mną na wystawę makaronowych naszyjników, a czekałem na to miesiąc, bo chciałem jeden kupić Jiminowi
Yoongi: Możesz mu taki zrobić w domu.
Hoseok: oh. To nie zmienia faktu że Hobi jest smutny. A wczoraj płakał
Yoongi: Może kroił cebulę.
Hoseok: u nas tylko Jin umie kroić cebulę
Yoongi: Może robi to pokryjomu.
Hoseok: myślisz?
Yoongi: Na pewno.
Hoseok: myślisz, że jest mordercą cebul?
Yoongi: Myślę, że jest mordercą kosmitów.
Hoseok: ...
Hoseok: i dlatego się ze mną przyjaźni? Dybie na moje życie?
Yoongi: Nie chcę cię martwić.
Hoseok: a może po prostu za tobą tęskni
Hoseok: co hyung?
Hoseok: myślisz, że tak może być?
Hoseok: hyung?
Yoongi: Myślę, że nie.
Hoseok: powiedział mi wczoraj, że zrobiłby wszystko, żeby cofnąć czas
Hoseok: a przecież wystarczy naprawić moją maszynę do zmiany czasu
Hoseok: głupol
Hoseok: i płakał
Hoseok: nienawidzę kiedy płacze, bo robienie głupich min nie pomaga, ani żarty, ani nawet taniec i słodycze
Hoseok: tak było jak zmarła jego mama
Hoseok: cieszyłem się kiedy w końcu mógł zająć czymś myśli i spędzał z kimś czas
Hoseok: miałem nadzieję, że już nie będzie do tego wracał
Hoseok: do tego smutku
Yoongi: Nie mogę już nic zrobić.
Yoongi: Hoseok sobie poradzi.
Hoseok: możesz hyung!
Hosoek: przyjedź do niego
Hoseok: wyrzuć z siebie co cię boli
Hosoek: on naprawdę żałuje
Hoseok: prosze
Yoongi: To dla mnie ciężkie.
Hosoek: pomyśl o nim
Yoongi: Oszukał mnie.
Hoseok: Kiedy?!
Hosoek: no nie... Nie mów, że chwalił się że umie śpiewać! To nieprawda, nie wierz mu!
Yoongi: Nie, nie o to chodzi.
Hosoek: to o co? Coś mówił o mnie? Że mam kolekcje yaoi pod łóżkiem i bocu no pico na dvd wersję rozszerzoną? Nieprawda!
Yoongi: Nie...fuj?
Hosoek: bo nie mam
Yoongi: Ok
Hoseok: no to o co chodzi?
Yoomgi: Nie chcę o tym pisać.
Hoseok: a ja nie chcę być niemiły, ale nie zachowuj się jak księżniczka z okresem
Yoongi: Tae?
Hoseok: skapnął się skubany. To ja, Jimin. Ogarnij się Min, bo naśle na ciebie ziomków i zrobimy ci kuce z Bronksu na żywo
Yoongi: Co?
Hoseok: Hobi to świetny facet i naprawdę cię lubi, nieważne co teraz sobie myślisz
Hoseok: on zbdal mi tefn! Napisze od avi
Yoongi: Co tam się dzieje?
Hoseok:
Hoseok: niechcący!
Yoongi: Zostawcie ten telefon, popaprańcy.
Hosoek: chcesz jeszcze jedno?
Yoongi: Nie.
Hosoek: nie w języku księżniczek znaczy tak
Hoseok:
Hoseok: hot as fuck
Yoongi: Dzwonie na policję. Zgłoszę naruszanie prywatności.
Hoseok: martwisz się o niego?
Hoseok:
Hoseok: Tae się dusi XDDDD
Yoongi: Niech sczeźnie.
Yoongi: Zostawcie ten telefon, powtarzam.
Tae: to mój numer hyung! Podpatrzyłem twój z telefonu Hobiego i teraz jesteśmy w kontakcie, jakbyś potrzebował jakiejś męskiej, mądrej rady, to służę pomocą. Oglądałeś wczoraj ważkę Lucynke na tv kids?
Yoongi: Nie oglądam ważki Lucynki. Nie pisz do mnie.
Hoseok: naszykuj się, bo widzę, że pisze ci epopeje
Yoongi: Zabierz mu telefon.
Hoseok: nie, przynajmniej się zamknął
Yoongi: Jak ty z nim funkcjonujesz?
Hoseok: jest słodki i go kocham, tylko czasami trochę głupieje
Yoongi: Czasami...to u niego stan permanentny. Obaj jesteście debilami. Usuń te konwersacje z telefonu Hobiego.
Hoseok: a ty się z nim pogódź. Bardzo cierpi, a na to nie zasłużył
Tae: no to ci opowiem co było w tym odcinku. Ważka Lucynka pojechała do kuzynki i tam postanowiły iść na zakupy kupić sobie muchy na kolację. Aasd
Hoseok: zajmę się nim. Nie musisz dziękować. Bez odbioru
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top