Josuke Higashikata x Rohan Kishibe

*wącha powietrze*

Wyczuwam... LOVE-HATE!

A do tego... do tego... *pociąga nosem* A do tego z nutką tsundere!

*zaciera ręce* Do kompletu tropów, których nie lubię, brakuje już tylko incestu! No ale spokojnie, oceniamy semi-obiektywnie. Zapnijcie pasy, jedziemy!

No więc spójrzmy - zacznijmy może od Rohana. Rohan... raczej nie lubi ludzi. Dlatego fakt, że nie przepada za Josuke nie jest czymś wyjątkowym. Mimo wszystko można odnieść wrażenie, że jego nienawidzi szczególnie. I tutaj wchodzi element fanbase'u.

W fanfikach/doujinach/fanartach Rohan często przedstawiany jest jako tsundere. Dla tych, którzy niekoniecznie są zaprzyjaźnieni z tym określeniem - oznacza ono, że jego usta mówią "spierdalaj", kiedy serce robi "doki doki". "It's not like I like you, b-baka!!" i te sprawy. W ten sposób próbują usprawiedliwić stosunek Rohana do Josuke no i cóż, jakiś sposób to jest. Mimo wszystko Rohan wydaje mi się troszkę zbyt... pierdzielnięty.

Na litość boską, prawie odciął sobie palec, śmiejąc się. Polizał pająka. Bruh.

Do tego Rohan ma prowokacyjną naturę, a Josuke jest... porywczy. Co prawda tylko, jeśli idzie o jego fryzurę, ale jednak.

Jeśli chodzi o charakter Josuke - jest raczej dziecinny, no i jak wyżej, porywczy. Ale oprócz tego troskliwy i opiekuńczy (stąd wzięła się jego umiejętność leczenia). ALE z Rohanem ma jedną wspólną cechę.

Obaj są cholernymi prowokatorami.

No dobra, ale wróćmy do shipu. Jest bardzo popularny! Zwłaszcza w Japonii, bo na zachodzie ludzie z jakiegoś powodu wolą jednak shipować Josuke z Okuyasu (my shit). Shipperzy chyba widzą to tak - tsundere Rohanek non-stop prowokowany jest przez zachowującego się jak duże dziecko, droczącego się z nim Josuke, co przechodzi albo w foszki, albo w gorącą awanturę, co kończy się albo przytulaskami, albo... ryćkami.

Jednak jeśli o mnie chodzi, pierwszemu zetknięciu z tym shipem towarzyszyły inne emocje... mianowicie "och, ludzie chcieli mieć z kim poshipować Rohana".

Ale wiecie, co mnie zszokowało, przy moim delikatnym researchu do tej analizy? Japoński wiek przyzwolenia.

13 lat. Josuke jest jak najbardziej legalny. I choć wydaje mi się, że szesnastolatek z dwudziestolatkiem to trochę dziwny flex, to jednak sprawa do dyskusji. W każdym razie pełen legal.

To wiecie co? Ocena czas.

0 pkt. za dopasowanie charakterów (sorry, ale jak dla mnie ten tsundere Rohan tutaj nie przejdzie)
2 pkt. za możliwość zejścia
- 2 pkt. za stosunek postaci do siebie

Ostatecznie 5/10.

Czyli takie ni w tę, ni we wtę. Cóż... Japończycy.

Arty!













Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top