Rodzice part II
W końcu, wieczorkiem nadchodzi ten najcudowniejszy moment, najlepsza pora całego dnia.
Przpepełniona nieprzepartym, spokojnym szczęściem, robisz sobie kakałko, nakrywasz się kocykiem, włączasz komputer i wpisujesz w wyszukiwarce to wspaniałe słowo. "Supernatural s(...)e(...)".
Włączasz odcinek serialu, ta chwila wydaje się być poprostu magiczna.
Nagle do pokoju wparowuje mama/tata.
Zatrzymujesz odcinek serialu.
Rodzic: Córeczko, czy zrobiłaś już dzisiaj wszystko, o co cię prosiłam/em?
Ty: Tak. Zamknij proszę drzwi i zgaś światło, jak będziesz wychodzić.
*5 minut później*
Drzwi znowu się otwierają zmuszając Cię do ponownego naciśnięcia pauzy.
Rodzic: Czy masz wszystko przygotowane na jutro? Jesteś spakowana do szkoły? Nie będziesz miała żadnych problemów? Wszystko napewno przygotowane?
Ty: ಠ_ಠ Tak. Na pewno.
Rodzic: *wychodzi*
Ty: ...Ale zamknij te drzwi! No zamknij, proszę! No zam...
... Son of a bitch!
Ty: *z ociąganiem zwlekasz się z łóżka i trzaskasz drzwiami. W końcu siadasz i z powrotem przykrywasz się kocem. Naciskasz "play"*
Rodzic: *wchdzi* Ale nie trzaskaj tymi drzwiami!
Ty: *zatrzymujesz* (-_-) ok. SORY. *włączasz*
*kolejne 5 minut później*
Rodzic: *znów wchodzi* Hej, w twim pokoju jest strasznie duszno. Otworzę ci okno.
Ty: *znowu stopujesz* ಠ_ಠ
Nie zapomnij tylko o zamknięciu drzwi. Proszę.
*10 minut później*
Rodzic: *wchodzi again* Jak myślisz, w co jutro mam się ubrać/jaki założyć krawat?
Ty: *znowu zatrzymujesz* W CO CHCESZ. Mi jest obojętnie, serio. Zamknij drzwi. I proszę, daj mi oglądać. *włączasz*
*kolejne 10 minut później*
Znów słyszysz ten cholerny dźwięk otwierania drzwi. Nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko PO RAZ KOLEJNY zatrzymać serial.
Rodzic: Córeczko, powiedz mi, ile ci zostało minut do końca odcinka?
Ty: Exorcizamus te, omnis immundus spiritus, omnis satanica protestas...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top