Rodzice
Wchodzisz (czyt. wbiegasz) do domu udając, że rozwalasz drzwi, jak Castiel.
Następnie krzyczysz na powitanie:
- What's up, bit...
...
...
Cześć, mamo. Hej, tato...
Później rodzice pytają:
- Jak było w szkole?
- AWESOME!
- Jak?
- (-_-) fajnie.
- Co się tam dzisiaj działo?
- Jestem już pewna, że pani od matmy jest demonem. Czekam tylko na odpowiedni moment, żeby zakraść się do klasy, narysować pułapkę na demony i w spokoju odmówić egzorcyzmy i... Co?
*rodzice przedstawiają coś w stylu: ಠ_ಠ*
- Dziecko, dobrze się czujesz?
- :'( ...tak... Może lepiej ja... Już pójdę do mojego pokoju...
------------------
Zazdroszczę wszystkim ludziom, których rodzice ogarniają SPN... :')
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top