Prolog :D
Urodziłam się w Anglii w szpitalu Cornegun. Mieszkam w Los Angels na ulicy valleybourg, a nazywam się Avii Peters, mam 13 lat. Mieszkam z ciocią w domu jednorodzinnym i chodzę do 1 klasy gimnazjum. W szkole nie jestem zbytnio lubiana osobą, ale też nie jestem odludkiem. Od dawna interesuje się Creepypastami. Od czasu do czasu sobie coś namaluję albo napiszę, jestem też szkolną myszką komputerową, naprawie, rozpoznam każdy rodzaj komputera i w mgnieniu oka rozgryzę każdy program komputerowy lub system. Bardzo interesuje się technologią i takimi sprawami, na chacie mam Nintendo64, które mój tato dostał jak miał 8 lat, do tego dostał kilka gierek, najbardziej mi się spodobała "The legend of Zelda. Mayora's mask", jest to naprawdę fajna gierka.
Wstałam, umyłam się, ubrałam uczesałam i zeszłam na duł do cioci, wyszłam, zabrałam pocztę, podałam ją cioci, zjadłam śniadanie i wyszłam- Standardowe rozpoczynanie dnia od poniedziałku do piątku, sobota i niedziela zaczynają się całkiem inaczej.
-Papa ciociu !
-Idź i nie wracaj łajzo !!!- To też standardowe pożegnanie mojej ciotki wobec mnie.
Postanowiłam, że pójdę się powłóczyć po pobliskim lesie, a do szkoły dziś nie pójdę.
-----------------
Taki sobie prolog, krótki bo krótki ale jest XD :D
Następny rozdział już jutro ! PAPA !
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top