#23- Dzień 1
JiMin pov.
Pierwszy dzień w szpitalu...
Tae nadal nie wstał...
Nie dał oznaki życia...
Nie słyszę tego śmiechu...
Nie słyszę tych żartów...
Patrzę na niego i tak siè zastanawiam co on tam robi...Poza tym że cierpi oczywiście...
Przytylam JungKook'a a on przytula mnie...Nadal patrzymu na Tae- Zero reakcji...
Wpada zdyszany YoonGi
Patrzę na niego z mordem w oczach
YoonGi podchodzi do Tae i dłonią dotyka jego policzek...
Ten policzek jest zimny...Wręcz lodowaty...
Suga zaczyna płakać...
Przytulam mocniej Kook'a i mówię mu szeptem na ucho, że wszystko będzie dobrze ale...
Tak na razie to nic nie jest dobrze...
---------------------
Idę spać
Dobranoc jeśli teraz to czytasz! :**
Jeszcze jedno... kilka rozdziałów będzie takich krótkich ale potem będą normalne więc nie macie się czego bać, że Tae umiera i koniec książki :)
~ Aizos
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top