Q&A
Postanowiłam pytania zrobić tu, ponieważ większości z was nie czyta ogłoszeń.
Poza tym to jubileusz tej książki a nie tamtej...
Więc zaczynamy pytania! Pierwsza część pytań. Jeszcze jutro odpowiadam.
Ogólnie jestem z Was dumna. Dużo pytań. Jak kogoś pominęłam to pisać. Dzięki. Liczę jeszcze na LegolasForrestPrince, Luiza_lotr, mr_alpaczka i pytania od nich.
Start.
1. Frodo: Bardzo lubię wujka Itana za to, że jest miły, śmieszny i nauczył mnie czytać. Poza tym uratował mnie od utopienia. Tylko ostatnio dziwnie krzyczał o Sauronie.
LEGO:
2. Ja się wcale nie boję wszytkiego! Ja się nie boję niczego!
A! Chwila, czy tu...gdzie ja jestem...? Czy ja jestem w jaskini?! Dlaczego tu jest tak ciemno?!
A, no tak. Jestem pod swoją kołdrą. Ha, ha...Ufff...
Wracając do tematu ja się niczego nie boję.
Prawda, LegolasForrestPrince?
3. Lubię oba te sporty. W kosza jestem dobry, bo jestem nawet wysoki, natomiast na boisku na plaży od siatki jest mnóstwo fajnych dziewczyn...ach...
Itan:
4. Oj, chyba nigdy nie jadłem.
Nie mam dostępu do najlepszego jedzenia na zamku. Poza tym mam delikatny żołądek.
5. Mniam, sushi. Pyszna rybka i ryż i sałata.
Wszyscy:
My, elfy lubimy tylko wegetariańskiego kebaba, Hobbici kochają kebaba każdego, krasnoludy najbardziej tego z baraniną.
6. Aplikacja....a co to takiego?
To były pytania od Sleepyconda.
Teraz od Zmienna-
Arkadia:
1. NIC. Jest moim przyjacielem, bratem mojego narzeczonego i narzeczonym mojej przyjaciółki. Dla mnie powoli też staje się bratem.
LegolasForrestPrince powiedz im, że nic nas nie łączy! Legolas jest idiotą!
2. Nie, nie widziałam...no chyba, że to taki jeden, którego przedwczoraj zbiłam.
3. No właśnie nie wiem!
Ethan jest słodki, uroczy to tak jakby od nowa przeżywać miłość, zakochanie. Poza tym on nie jest opętany przez Saurona...
Natomiast Itana lepiej znam, kocham dłużej. Jestem pewna, że nigdy mnie nie skrzywdzi i miłość do niego jest większa.
Aczkolwiek on ostatnio ma same dziwne problemy. Zachowuje się tak, że mam ochotę mu przywalić.
4. Chyba Rivendell. Galadriela zawsze mnie przerażała.
Poza tym znam dobrze Elronda i Arwenę. Ona jest moją przyjaciółką.
Itan:
1. Nie czuję się nim. JA NIM JESTEM.
Wyobraź sobie, że startowałem w konkursie na największego przegrywa w MP.
I wiecie co? Zająłem drugie miejsce...Nigdy NIC NIE WYGRAŁEM!!!!! Nie to co ten cholerny, idiotyczny, lalusiowaty Legolas. Kocham cię, braciszku.
2. Moją mamę? Nie wiem tego. Nie potrafię sobie tego wyobrazić. Tyle przeżyłem w samotności...dopiero Arkadia mnie wyciągnęła do ludzi, choć nadal nie lubię tłumów. I wolę być z nią sam na sam. Bez nikogo.
3. Skąd wiesz, że maluję?! Kto ci powiedział?! MOD-MAJ czy Arakdia?! Zabiję je, normalnie!
No dobra...jak już wiesz...
Zwierzęta, portrety różnych osób.
Chciałem tylko zauważyć, że częściej szkicuję niż maluję.
4. Pytasz czy lubię osobę, która stworzyła mnie takim przegrywem i bezużytecznym rudym głupkiem, która cały czas łamie mi ręce i nos?
Ta...baaardzo.
5. Ciebie lubię bardzo, bo w twoje książce jestem fajniejszy. Ale musisz mnie zabijać?
MOD-MAJ: Tak. Masz go zabić.
Itan: Nie lubię cię.
Gandalf:
1. Stanowczo taka jedna suszarnia skarpetek w Minas Tirith, oraz toaleta w Mrocznej Puszczy.
2. Nie chcę o tym mówić...
Powiem tylko, że nienawidzę Celeborna.
3. Ile znam tego głupca...hm...hm...hm...hm..to będzie jakieś...
Thranduil?!
Co?
Ile się znamy?
Znasz mnie od urodzenia.
A ile ty masz lat?
Thrandi: O proszę jaki mi przyjaciel! Nawet nie wiesz ile mam lat?! To się da policzyć na palcach (na palcach wysztkich elfów na świecie.)
No tak. To właśnie tyle go znam.
Gwen:
1. Tak bardzo! Dlaczego Lego odjechał beze mnie? Czy nie jestem wystarczająca? Czemu on mnie nie kocha...?
2. Dz...dz..dziecko? Jakie dziecko? Ja jestem w ciąży?!
Legolas, wracaj! Wracaj!
3. Hm, może Mellochir, Caspadan, Ivi, Amartlis, Kadi, a jak dziewczynka to może Ivi, Rawena, Rotscheful, Harolin no nie wiem.
4. Ogólnie to...
UMIERAM BEZ LEGOLASA! TA PORĄBANA MROCZNA PUSZCZA MNIE DOBIJA! GDZIE JEST MÓJ LEGOLAS?! WYBACZAM CI WSZYTKO, TYLKO WRÓÓÓĆ!
Do Ann:
1. Naprawdę. Znaczy troszkę sobie teraz przypominam. Pamiętam kilka rzeczy. Najbardziej to ciążę, Legolasa i Kathrine, Thranduila. Tak, całego jego najlepiej pamiętam.
Ale Itana nie mogę sobie przypomnieć. Tylko jedne wspomnienie jego małej główki.
2. Może...błękit albo czerń.
3. Bo go kocham!
Do Thranduila:
1. Nie wiem... życie już nie ma sensu. Zostałem tu tylko i wyłącznie dla Ann. Chciałem się spotkać z córeczką, ale...teraz juz wiem, że to głupie i muszę zająć się sprawami królestwa. Jak umrę to MP nie będzie miała króla.
3. Matka Legolasa i Kathrine była mi bardzo bliską osobą, przyjaciółką. Jednak moją prawdziwą miłością jest Annabell.
Tamiel była kochana, oddałbym za nią życie. Ale Ann kocham bardziej.
4. Szczerze mówiąc to chyba Legolasa. Do Itana i Arakdii przyzwyczaiłem się niedawno. A gdy patrzę na Itana mam wielkie poczucie winy. Gdy patrzę na Arki wiem, że ona chce mnie zabić.
Jednak wiem, że żadne z nich nie wróci, bo spaprałem im życie.
Przepraszam, Legolasie i Itanie.
5. Nigdy nie zwracałem na nią uwagi.
Do Agärwena:
1. Prosiła mnie o to. Kocham ją i nie mogę bez niej żyć. Będzie że mną już na zawsze, ale jej się to podoba. Śniła o mnie. Nigdy nie zrobiłbym jej krzywdy.
2. A niech się wali. Jest był i pozostanie idiotą, który nie zasługuje na Kathrine.
3. Tak, myślałem, jednak nie ma sposobu, żeby go przeciągnąć na naszą stronę. Ono jest przeklęte. Ale jak tylko umrze to trafi do naszego świata i się nim zaopiekuje. A przez ten czas zrobimy sobie wiele innych...
4. Chyba Legolasa i Arkadię. Wydawali się rozsądni.
Dzięki za pytania elfiku. Dużo ich, postarałaś się!
A to od naszego Legolasa!
Itan: Wal się, imbecylu. Ciebie akurat łatwo zapomnieć. Odczep się od Arakdii.
Ethan: Ja kretynem? Tylko mam jedną uwagę. To miały być PYTANIA. Nie TWIERDZENIA. I kto tu jest kretynem?
Gwen: Ale ja nigdy od ciebie nie odeszłam! To ty uciekłeś...Ty wróć...proszę.
Arkadia.: Dzięki. Ulżyło mi.
Legolasie. Mam jedną uwagę. Jak słusznie zauważył Ethan to miały być pytania. A nie twierdzenia.
Pytania od Pajtuszka.
Itan *przyciąga mocą filiżankę herbaty.*
Wykorzystuję, gdy mi jest BARDZO potrzebna.
I nie jestem głupi. Mam wielką wiedzę, jestem kreatywny, inteligentny. Brakuje mi tylko sprytu.
Arakdia: Chyba nie. Raczej nie.
Jak tylko wróci do Mrocznej Puszczy, odzyska pamięć. Przywalę mu w twarz. I możemy się pobrać.
Legolas:
....
Gwen:
Najwyraźniej masz niski poziom inteligencji. Moje imię z ŚWINIĄ? ! GDZIE?!
Autorka: No wiesz. Wczoraj chłopak powiedział mi, że kojarzę mu się królikiem, bo mam fajne, długie zęby. "Króliczki są słodkie i mięciutkie, ale jak się przyciśnie to się robią kościste i ostre."
Ja: To jest komplement?
On: Tak, a nie widać?
Ja: Tsa...dzięki.
Kathrine: Było ciężko. Ale się udało. Tyle, że prawdopodobnie nigdy nie spotkam swojego dziecka! *płacz*
Ja: Spokojnie, jeszcze coś wymyślę.
Pytanie do Was:
Czy ktoś to wgl czyta?
Pytania będę przyjmowała do końca dzisiejszego i jutrzejszego dnia.
Dzięki.
Papatki!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top