54. Gin, (Pans), [Blaise/Pans], [Terr/Pans], Luna, [Teo/Herm], OPISÓWKA
• • •
im.red z żoną na randce ❤️ @sweet.but.psycho
🖤 Liked by brownie, better.than.you, don_diablo and 16932 others.
sweet.but.psycho żono moja, serce moje 😂❤️
im.red nie ma takich jak my dwoje 😍
don_diablo nieśmieszne... to ty będziesz moją żoną, mój diabełku mały...
im.red ej sorry, ale nie uznaję poligamii, a jestem już zajęta... 💔
silver.dragon weź już przestań zgrywać taką niedostępną, Weasley 😆 już wszyscy tym rzygamy, naprawdę...
best_weasley nie wszyscy... nie przestawaj, Gin!!! jak już mam być szczery to wolałbym, żebyś była z Parkinson niż z Zabinim...
numberONE JA NIE XD
don_diablo ja też nie
sweet.but.psycho hahaha XD
little_blonde OMG, a myśleliście o czworokącie?
always.handsome też o tym pomyślałem 😂 wymieniłyście się facetami... dobrze się ze sobą dogadujecie... jeszcze tylko Potter z Zabinim musieliby zakopać topór wojenny i mielibyście jak w niebie 😂
don_diablo fuj...
numberONE FUJ TO MAŁO POWIEDZIANE
better.than.you życzę powodzenia, trzymam za was kciuki
sweet.but.psycho kogo masz teraz na myśli? 😂
better.than.you no ten wasz czworokąt
im.red ubolewam z tym momencie nad tym, że nie ma rudej emotki... 🤦🏻♀️🤦🏼♀️🤦🏽♀️🤦🏾♀️
little_blonde czuję się jak przyzwoitka 🙄😂
trace.grace bez kitu ja też XDDD
always.handsome dobrze ci tak... 😂❤️
little_blonde ojeju no, niedługo będę 😍
JANUARY 25 • View all 184 comments.
• • •
sweet.but.psycho published a story.
➖ OMOMOM 😂 @little_blonde
JANUARY 25 • Seen by don_diablo, numberONE, higgie and 23815 others.
• • •
don_diablo / sweet.but.psycho
JANUARY 25 • 16:53
czy Ginny jest grzeczna?
nie ma tam żadnych fagasów?
odpowiedziano na relację
Blaise, ogarnij się XD
no powiedz mi
Blaise, przestań XD
jestem cholernie o nią zazdrosny,
okej?
OMG, ale nie zamieniaj się w Malfoya,
okej?
nie no, aż tak to nie... XD
mordo, nie przeszkadzaj mi w randce
z moimi kobietami może, co? 😂
Ginny?
nie, królowa podziemi...
tęsknię za tobą 😍
to spotkaj się z chłopakami?
Teo gnije w łóżku,
Adi się UCZY,
Terr odkurwia jakieś spacery po zamku,
Greg ma RANDKĘ,
Draco ogląda The Walking Dead,
Miles i Graham poszli polatać na miotle...
straszne... 😂
to idź się pouczyć z Puceyem
jestem już na to za mądry...
polemizawałabym, ale dobra...
no to obejrzyj sobie serial z Malfoyem
nie interesują mnie seriale
o mutantach
omg no to idź polatać na miotle
z Bletchleyem i Montaguem
kolano mnie boli po wczorajszym meczu
BLAISE
słucham?
nie mów słucham,
bo cię wyrucham 😂
bardzo chętnie 😍
hahaha no ja wiem... 😂
odezwę się jak wrócę do zamku 😘
OKEJ ❤️
to już wam nie przeszkadzam,
żebyś szybciej się stamtąd zwinęła 😆❤️
no nie przeszkadzaj,
bo mops już mi telefon wyrywa,
a mój zaraz się rozładuje 🙄
no dobrze już
wyświetlono
• • •
higgie / sweet.but.psycho
JANUARY 25 • 17:11
jest z wami Hermiona?
odpowiedziano na relację
nie, a czemu?
nie mogę nigdzie jej znaleźć...
i nikt mi nie chce powiedzieć, gdzie jest
widziałam ją w
pokoju wspólnym Gryffindoru,
ale nie chciała z nami wyjść...
Brown nas wyjebała i z nią została,
pokłóciliście się?
jeszcze nie...
ej, co się stało?
nie chcesz wiedzieć...
omg, co was wszystkich ugryzło?
wyświetlono
nooo ej?
dowiem się?
nieważne...
po prostu muszę z nią pogadać
wyświetlono
• • •
little_blonde my lovely boy ❤️
🖤 Liked by granger_danger, brownie, higgie and 17493 others.
im.red przyznaj, że i tak wypad z nami był lepszy...
always.handsome nie był... pisała do mnie jak tylko się zobaczyłyście, że nie może się doczekać aż w końcu od was do mnie ucieknie...
little_blonde NIEPRAWDA 😂❤️
always.handsome PRAWDA
im.red nie ściemniaj, dzbanie, bo widziałam jak jej trułeś dupę... to ci tak napisała z grzeczności i tyle
always.handsome PFFF
ast.69 jaki kurwa słodziak, ja pierdolę 😍❤️
just.explosion twój słodziak jest słodszy ☺️
ast.69 no wieeem 😍
brownie ojeeej rzygam tęczą 😍❤️
cormac.mc może ty w ciąży jesteś...
just.explosion WYPLUJ ODPUKAJ, COR...
cormac.mc dobra...
best_weasley w sumie też bym rzygał na jej miejscu, jakbym się obudził obok Malfoya...
greengrass ja pierdolę XDDD
brownie dzisiaj się obok niego nie obudziłam...
dzisiaj obudziłam się obok Herm ❤️
silver.dragon ej kurwa, wiecie, że wam tego kurwa nie odpuszczę?
best_weasley nie spinaj się już tak, bo ci żyłka pęknie...
better.than.you kurwa, zamknijcie już mordy... ja pierdolę, Weasley, jesteś inteligentny jak komentarze na Onecie... a ty Draco, daj sobie z nim spokój i przestań się unosić jak gówno na rzece, bo szkoda nerwów...
don_diablo Teo... co się ugryzło?
better.than.you NIC...
don_diablo nic? to znaczy ktoś?
better.than.you nie denerwuj mnie, Zab...
JANUARY 25 • View all 213 comments.
• • •
better.than.you / granger_danger
JANUARY 25 • 21:51
spotkaj się ze mną
TERAZ
jest już późno, Teo...
nie denerwuj mnie, Granger...
chcę pogadać...
nie mam zamiaru mieć
kolejnej nieprzespanej nocy
PRZEZ CIEBIE
to przyjdź do mojego dormitorium...
nie będę się szwendać
po zamku o tej godzinie
jakbyś już wcześniej tego nie robiła 😑
zaraz będę,
nie ruszaj się stamtąd
ale nie zabijesz mnie? 🙄
taki mam właśnie zamiar, złotko
wyświetlono
• • •
Usiadła na łóżku i zaczęła nerwowo bawić się kołdrą. Nie mogła przestać o nim myśleć. Wciąż czuła jego usta na swoich. Zastanawiała się, co w ogóle miała mu powiedzieć. Podskoczyła na łóżku, kiedy usłyszała pukanie do drzwi. Różdżką je otworzyła, bo nie chciało jej się nawet ruszyć z łóżka. Spojrzała na niego spod rzęs, kiedy stanął przed nią w spodniach dresowych i jakiejś luźnej koszulce. Uniósł jej brodę palcami i spojrzał jej głęboko w oczy.
- Mów, co siedzi w tej twojej główce, Granger - szepnął, próbując dodać jej odwagi, ale pokręciła przecząco głową. - Nie pójdę stąd, dopóki nie porozmawiamy.
- Ja nie wiem, co się ze mną dzieje - szepnęła, stając przed nim. - Ja... Chyba coś poczułam... Uwierz, że chyba nikt nie jest tym zaskoczony bardziej niż ja sama... - dodała, wyginając sobie przy tym nerwowo palce u dłoni.
- Jesteś z Higgsem, a to mój przyjaciel, jak mogłaś na to pozwolić? - zapytał z wyrzutem, wprowadzając ją w jeszcze większą rozpacz.
- Ja nie wiem! - krzyknęła, patrząc mu w oczy.
- Granger - powiedział, po czym zamknął oczy i wypuścił z siebie całe powietrze. - Wiesz, że nie powinnaś mnie całować? To najgorsze co kurwa mogłaś zrobić! - dodał, nadal nie wierząc w to, że się w ogóle na to odważyła.
- Wiem o tym - zgodziła się z nim chociaż tak naprawdę wcale tego nie żałowała.
- Musiałem mu o tym powiedzieć - szepnął, na co kiwnęła głową ze zrozumieniem. - Nic się między nami nie ma prawa wydarzyć, rozumiesz? - zapytał, po czym splótł dłonie na czubku głowy, patrząc na nią z kompletną pustką w głowie. Nie miał pojęcia, co mógł w tej sytuacji zrobić.
- Rozumiem - szepnęła, starając się nie rozpłakać, a brakowało do tego naprawdę niewiele.
- Nie zrozum mnie źle - powiedział szybko, widząc jej trzęsące się dłonie. - Jesteś urocza, śliczna, zabawna. Masz wszystko, czego potrzebuję, ale nie mogę. Nie i chuj - pokręcił głową. - Nie ma nawet takiej opcji. Zbyt szanuje Higgsa, żeby odjebać mu coś takiego.
- Rozumiem - powtórzyła i kiwnęła delikatnie głową, czując napływające do jej oczu łzy.
- Pojawiłaś się w złym momencie - mruknął, łapiąc jej dłoń w swoje, by ucałować czule jej kostki. - Chodź tu, głupku - powiedział z delikatnym uśmiechem na ustach, przyciągając ją do siebie. Wtuliła się w niego tak bardzo, że nie zostały pomiędzy nimi nawet milimetry. - Dlaczego ty płaczesz? - zapytał, głaszcząc jej włosy, czując jak cała aż drży, ale przez gulę jaką miała w gardle nie wydusiła z siebie ani jednego słowa. - No powiedz mi.
- Bo czuję się jak gówno - pisnęła w jego szyję, a on odsunął się, by na nią spojrzeć. - Czuję się strasznie z tym wszystkim, a ty jeszcze mnie dobijasz. Nienawidzisz mnie i na każdym kroku chcesz mi to udowodnić - szepnęła, po czym zagryzła wargę, a on delikatnie wziął jej twarz w swoje dłonie. - To boli, Teo - szepnęła, a on poluźnił uścisk, ale po chwili zrozumiał, że jej chodziło o zupełnie inny ból, kiedy położyła swoje dłonie na klatce piersiowej. - A ja naprawdę tego nie planowałam.
- Spójrz na mnie - powiedział powoli, zmuszając ją by uniosła na niego wzrok. - Myślisz, że dlaczego to wszystko? Wiesz jak było mi z tym wszystkim chujowo? Chciałem przypomnieć ci, że już jesteś zajęta. Zdrada to gówno, a Higgs na to nie zasługuje - powiedział, a ona prychnęła cicho. - Bulstrode już raz złamała mu serce, a kiedy oszalał na twoim punkcie... - szepnął, po czym wypuścił powietrze przez nos. - Co chcesz usłyszeć? Że najchętniej rzuciłbym cię na to łóżko i... - potrząsnął głową i zamilkł na chwilę, by uspokoić myśli. - To nie jest nienawiść, Granger - powiedział, puszczając jej twarz. - Musisz o mnie zapomnieć.
Zacisnął wargi i z niemałą trudnością odsunął ją od siebie, po czym zrobił parę kroków w tył. Spojrzał w jej zaszklone oczy, ale po prostu nie mógł ulec temu spojrzeniu. Nie miał pojęcia, co się wydarzyło między Hermioną, a Terrencem, ale jednak wciąż byli razem. Nie mógł. Chociaż w tym
momencie chciał jak cholera i sam nie potrafił zrozumieć dlaczego... Odwrócił się w stronę drzwi, by wyjść z jej sypialni najszybciej jak tylko mógł. Czuł się tak, jakby z całej siły musiał się opierać Imperiusowi. Usiadł na kanapie w salonie prefektów i oparł głowę na dłoniach.
Czuł się fatalnie. Wszystko zepsuła. Miał ją za zajebistą dziewczynę swojego kumpla. Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Mieli świetną relację, a teraz wszystko się zepsuło. Od czasu balu sytuacja między nimi się zmieniła, atmosfera była napięta, tym bardziej nie spodziewał się, że go pocałuje. Robił wszystko, żeby pokazać jej, że nie jest nią zainteresowany w ten sposób. Jak miał zachowywać się teraz w jej towarzystwie? Jak miał zachowywać się w towarzystwie Higgsa? Zamknął oczy. Nie dawało mu spokoju to, co się między nimi wydarzyło, że sprawy przyjęły taki kierunek. Nawet się z nią nie pożegnał... Wstał gwałtownie, bo bał się, że zaraz tam wróci, więc podszedł do drzwi wyjściowych, jednak łapiąc za klamkę, nie umiał stamtąd wyjść, jakby coś go blokowało. Drzwi otworzyły się same, a raczej dzięki Brown,
która właśnie przyszła do salonu prefektów, by pewnie zacząć rytuał godzenia się z Malfoyem. Zmrużyła oczy, gdy go zobaczyła i przeszła obok niego bez słowa. Zatrzymała się jednak w połowie drogi do dormitorium swojego chłopaka i odwróciła się w jego stronę.
- Co tu robisz? - zapytała, krzyżując ręce na piersiach.
- Oszczędź mnie dzisiaj, Brown - warknął zmęczony, na co prychnęła. Podeszła do kanapy i usiadła na niej po turecku, po czym poklepała miejsce obok siebie.
- Nie mam zamiaru cię męczyć, Nott - powiedziała zachęcająco, w co nie do końca uwierzył. Usiadł niechętnie obok niej i oparł głowę o tył kanapy. - Gnój się zrobił, co?
- Powiedziałem wczoraj Higgsowi - wyznał, ale nie było to dla niej żadnym zaskoczeniem. Z góry założył, że Hermiona im o wszystkim powiedziała. Kiwnęła głową ze zrozumieniem.
- Jak zareagował? - zapytała z ciekawości.
- Zaskakująco dobrze - stwierdził, krzyżując kostki na stole.
- Ciekawe dlaczego, nie? - zapytała cicho, a on spojrzał na nią nieufnie.
Nagle oboje usłyszeli dźwięk powiadomienia na swoich telefonach, więc wyciągęli je szybko. Normalnie by to olał, gdyby nie był to post tej wariatki, Plotkary. Komu tym razem postanowiła zniszczyć życie... Wstał gwałtownie z kanapy, kiedy zobaczył zdjęcie, które wstawiła i szybko przeleciał wzrokiem po opisie. Oparł się o komodę stojącą obok i przeklął pod nosem, nic z tego nie rozumiejąc. Brown nie wyglądała natomiast na zaskoczoną. Schował telefon do kieszeni i złapał się za głowę, nie wiedząc co ma ze sobą zrobić.
- Życie jest takie nieprzewidywalne - skomentowała Lavender, wstając z kanapy. - Trzymaj się, stary - dodała na odchodnym, po czym zniknęła za drzwiami sypialni Malfoya.
Spojrzał w stronę drzwi do sypialni gryfonki i zaczął sobie zdawać sprawę z tego, że to nieuniknione. Po prostu nie mógł wyjść stamtąd bez pożegnania, a związek jego przyjaciela z Granger chyba właśnie się zakończył. Było w nim tyle wściekłości, kiedy z powrotem szedł w stronę jej sypialni, jednak cały zmiękł, gdy zobaczył, że ona wciąż stała w tym samym miejscu z oczami pełnymi łez.
- Zapomniałem, że przyszedłem cię zabić, złotko - mruknął, podchodząc do niej. Oparł swoje czoło o jej, patrząc na nią z góry. - Coś ty narobiła? - zapytał cicho, po czym złapał ją w pasie i przyciągnął do siebie. Obawiał się, że jeżeli teraz jej nie pocałuje, to już nigdy nie będzie miał takiej okazji.
Była taka spragniona jego dotyku, że dłońmi błądziła po jego twarzy, by w końcu zarzucić mu je za szyję i przyciągnąć do siebie jeszcze bardziej. Najchętniej nie wypuściłaby go z objęć, ciesząc się jego bliskością aż do rana, ale wiedziała, że zaraz stąd wyjdzie, a ich stosunki jeszcze bardziej się ochłodzą. To było pożegnanie. Wiedziała to. I już go za to nienawidziła.
• • •
jak myślicie, co ujawniła plotkara? 😎 do zobaczenia za kilka dni, bo muszę ogarnąć kolejną opisówkę... ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top