Naprawdę rozważam usunięcie moich ff z wattpada. W ogóle z internetu. Trochę mnie wkurwia, jak wpadam na johnlocka inspirowanego moim ff chociaż trochę. I nie mówię o plagiacie, ale o inspiracji, którą widać i jakoś mnie to tak wkurwia. Tak niemiłosiernie.

Może mi się tylko też wydaje, chociaż nie wydaje mi się. Jestem ostrożna w takich osądach.

Może pisanie do internetu już mnie przerosło. Możliwe, że powinnam z tym skończyć. Chociaż to uwielbiam, kocham pisać johnlocki. To bardzo odprężające.

Jutro lecę do Londynu na sztukę "Hamleta" z Andrew Scottem. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić z nim zdjęcie c:

Miłego dnia.