Rozdział pierwszy: Przepraszam...

Per. Wintereczusik

Jestem se z Marcysią w galerii handlowej i przeszedł koło nas taki ładny blond chłopaczek. To ja jako ten prawilny gej szepcze do swojej psiapsi

- ej Marcysia, patrz jaki on ma fajny tyłek. - Marcysia patrzy na niego patrzy na mnie i mi odpowiada

- no może fajny ale ty masz lepszy - powiedziała śmiejąc sie

- wiem że mam seksi dupe - powiedziałem i zacząłem twerk'ować - patrz na nią - powiedziałem a po chwili oboje wybuchneliśmy śmiechem

Po czym przyszedł pan niszczyciel zabawy aka ochroniaż i nas wypierdolił z tej galerii. Zobaczyłem że ten chłopaczek co miał fajną dupe usiadł na ławce i czytał mange z Boku no Hero Academia, winc sie dosiadłem a kołomnie Marcysia i gadałem z Marcysią a on sie troche odsunął

- poderwać go..? - zapytałem szeptem moją psiapsi

- mhm.. będzie ciekawie.. - odpowiedziała mi, a ja sie do niego przybliżyłem

- hej - zacząłem rozmowe

- hej..? - przywitał sie nie pewnie właściciel fajnego tyłka

- co czytasz? - zapytałem

- coś nie dla ciebie - odpowiedział i sie ode mnie odsunął, zostawiłem obok niego kartkę ze swoim numerem i odszedłem - hej! Czekaj! - krzyknął za mną a ja przyśpieszyłem kroku i usiadłem pod drzewem

Podśpiewywałem sobie jedną z moich piosenek o nazwie ,,Older,, a po moich policzkach spływały łzy. Marcysia powiedziała że idzie do domu a wcześniej na zakupy i sobie poszła, a ja.. a ja zostałem sam... Nagle usłyszałem że ktoś do mnie napisał, winc wyciągnąłem telefon i sprawdziłem kto

___________________________________________

+48-XXX-XXX-XXX


sorry źle się zachowałem w stosunku do ciebie

kim jesteś?

to ja Sato...nie chciałem ci
powiedzieć co czytam i mi
zostawiłeś kartkę z numerem
więc napisałem heh

:') poprawiłeś mi dzionek

na serio? ;-;

bardzo

to może wrócisz na tą ławkę
gdzie siedziałem ?

nie bo nie chcesz mnie zobaczyć
w stanie w jakim teraz jestem

w ogóle kojarzysz mnie z
internetu?

tak ...ty jesteś Winterek?

mhm

to super bo jesteś moim idolem,
na początku cię nie poznałem
więc przepraszam

jak sie czujesz z tym
że masz mój numer?

niczym król z twoich fanów

chcesz sie zaprzyjaźnić?

było by cudnie

___________________________________________

Nic nie odpisałem i pobiegłem do niego, po czym go przytuliłem

- to sie przyjaźnimy

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Od razu mówie że ta książka jest wzorowana na RP które pisze razem z przyjaciółmi na mesengerze i OC Sato i Diany nie są  tylko mojej przyjaciółki

Jeśli ci sie podobało zostaw gwiazdkę a mi sie zrobi ciepło na serduszku

Do następnego, bayooo~~~

395 words

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: