Ważna informacja
Ehh od czego by tu zacząć..
Moi ukochani, najcudowniejsi, najwierniejsi i najwspanialsi czytacze, jest mi bardzo, bardzo, bardzo przykro, ale jestem zmuszona zawiesić I Want You Back.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo źle mi z tym i jak okropnie czuję się z tego powodu. Naprawdę.
Kiedyś, gdy zaczynałam publikować obiecałam sobie, że nigdy nie przestanę pisać, ani nigdy nie zawieszę tej książki.
Jednak szkoła, brak czasu i weny zmuszają mnie do tego. Nie mam żadnych rozdziałów do przodu, a dawniej miałam po 10. Ja wiem, że nie muszę dodawać co tydzień w piątek, tylko w sobotę lub niedzielę, ale nie chcę, po prostu nie potrafię żyć z taką presją.
"Muszę zacząć pisać rozdział!
Co ma się teraz dziać?
Niech tylko zerknę w materiały do IWYB!
Co się miało teraz wydarzyć?
Jak wrócę do domu to szybko napiszę chociaż kawałek rozdziału!
Trudno, spróbuję nie zasnąć do 3 w nocy i coś napisać!
Teraz mieli wyjechać do San Francisco tak?
Ile się jedzie do San Francisco samochodem?
Gdzie mieszkają w ogóle Mike i Diana?
O nie, zostały tylko trzy dni do piątku!"
Tak, w ostatnich czasach wyglądały moje myśli i ja już nie mogę. Nie chcę co dzień stresować się, że nadchodzi piątek i muszę szybko coś napisać.
Bardzo staram się w pisaniu tej książki i zanim coś wymyślę, muszę sto razy poczytać o tym i się dowiedzieć. Zawsze sprawdzam jakie płyty wydali Jacksonowie w którym roku, gdzie mogliby wyjechać, czego nie mogą robić świadkowie Jehowy czy nawet jakie owoce najczęściej jedzą Amerykańczycy. Ja wiem, że nie każdego to obchodzi i nikt nie zwraca na to uwagi, ale dla mnie jest to ważne.
Pisanie ma sprawiać mi przyjemność, wyluzować mnie i pozwolić zapomnieć o problemach i świecie.
Uwielbiam opisywać historię Mika i Diany. Kocham wymyślać nowe śmieszne bądź romantyczne sytuacje do ich życia, ale po roku regularnego wstawiania rozdziałów potrzebuje chwili przerwy.
Czy wrócę? Oczywiście! Kocham wattpad, kocham pisać i kocham was. Patrzenie jak rosną odczyty i gwiazdki, a przede wszystkim komentarze, gdzie pojawiają się zaciekłe dyskusje, wymiany zdań i wyrażenie waszych uczuć po przeczytaniu IWYB to jedna z fajniejszych rzeczy w moim życiu! Naprawdę!
Kiedy? Sama do końca tego nie wiem. Przewiduje przerwę trwającą około miesiąc. Muszę teraz bardziej skupić się na ocenach, sami wiecie jak to jest. A że jestem rocznikiem, który kończy ósmą klasę i wyrusza w świat, trzeba mi w szczególności się postarać bo i tak już nie jest kolorowo.
Do tego mam kompletny brak weny i chęci. Są pomysły, dużo pomysłów, ale najzwyczajniej w świecie mi się nie chcę. Czasem popiszę coś, ale zazwyczaj jest to już późnym wieczorem i wychodzi z tego kilka zdań.
Rzecz jasna będę pisać przez ten miesiąc! Chcę uzbierać dużo, nowych rozdziałów, a potem z nimi do was wrócić i nie mieć już zaległości. Będą świeże jak bułeczki z pieca i mam nadzieję, że wam się spodobają.
Na dodatek, powinnam wziąść się teraz za poprawki pierwszych rozdziałów. Chodzi mi tu głównie o błędy ortograficzne, interpunkcyjne i powtórzeniowe. Czasem widzę jak przychodzą nowe osoby i aż mi wstyd, że muszą czytać takie głupoty.
Więc najpierw popraweczki, potem rozdziały do przodu a potem I COME BACK!
To szybko minie, nie złośćcie się na mnie proszę. Nadal chcę pisać i publikować co piątek, ale po prostu nie daje rady.
Obiecuję, że za to zrobię potem jakiś maratonik. Co, może tak być? 😏
Kocham was bardzo, bardzo, bardzo mocno. Dziękuję każdemu z was za wyrozumiałość i wsparcie, jesteście najlepsi!
Jeszcze raz ogromnie przepraszam i do zobaczenia kiedyś ❤️❤️❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top