Prolog

Biegłam ile miałam sił w sobie, czego było sporo. Po drodze zdjęłam juz buty ,kurtkę i byłam w czasie zdejmowania bluzy kiedy wpadłam do szatni rzucając na moje miejsce siedzące buty, kurtkę i bluzę. Szybko Ubrałam moje ochraniacze, nagolenniki kask i koszulkę. Jeszcze łyżwy i kij.
-Jestem!- wrzasnełam na całą hale  i wybiegłam na lód. 
-Bunny uważaj! -wrzasnął mój trener bo nie "powinno" się w biegać z rozpędu na lód. Mi się nic nie stało. Stanęłam w zbiórce i tak się zaczął mój trening.
-Dziewczyny dzisiaj będziemy mieć trening z męską drużyna. -właśnie wyjechali na lód - Nie zmiażdżcie ich dziewczyny. -dodał pół szeptem.
Trener rzucił krążek na połowę i gwizdną. Odebrałam chłopakowi odrazu krążek i tak się zaczęła gra.
Po treningu trener nas jeszcze zatrzymał.
-Dziewczyny dzisiaj  (od autorki~Znowu to "dziewczyny dzisiaj😂😂~) będziecie uczyć parę osób hokeja.
-Co my kurwa?! Niańki? Jedyną osobę którą mogę uczyć hokeja to Jungkook.- powiedziałam krótko i wyraźnie.
-A ja Suge- odpowiedziała moja siostra i BFF Oliwia ale mówię na nią Oliwa.
- Żebyście się nie zdziwiły.- szepnął. Po tych słowach trener kazał nam się schować ,żeby zrobić tak zwane "wejście smoka". Kiedy wyjrzałam zza rogu to aż z niedowierzania powiedziałam
-nieno ja w to kurwa nie wierze....- szepłam po chwili
NA LÓD WESZLI BTS I GOT7.
(Teraz będziemy mówić po koreańsku i angielsku)
-Witajcie. Teraz przydziele wam partnerki. Mam nadzieję że będzie wam się dobrze z nimi  pracowało. Nagle z ogromnych głośników zaczęło lecieć BTS Save Me. Wbiegłyśmy na lód i zaczęłyśmy popisówe. Po pokazaniu umiejętności ustawiłyśmy się w rzędzie na przeciwko boys bandów.
Wtedy zobaczyłam ze Jungkookowi poluzowała się zbroja chroniąca klate.  Dobrze ze nie miał koszulki ( tu chodzi o tą koszulkę co zasłania cały sprzęt i ochraniacze nie o tą co miał na sobie pod zbroią). Podjechałam do niego, obruciłam go jednym ruchem ręki, przytrzymałam go , bo biedaczyna ledwo się trzymała na łyżwach. Ścieśniłam pasek od zbroi i wsadziłam dłonie pod ochraniacze na ramionach.
"Mhm za duży luz" do jednej mogłam włożyć dwie ręce. Pociągnęłam go i pojechaliśmy do bandy. Trener miał to gdzieś bo wiedziałam co robię i on by zrobił to samo. Otworzyłam mu bramkę i sama za nim weszłam.
*Teraz rozmowa będzie prowadzona po koreańsku*
-Siadaj - powiedziałam
On posłusznie usiadł a ja zaczęłam mu poprawiać ochraniacze. Musiałam zdjąć rękawice i przez to było widać mój tatuaż.
-Co to ???
-Tatuaż.
-Ale jakie on ma znaczenie ??
-Znaczenie? ? Hmmm. Ma znaczenia że nie ważne gdzie będę zawsze będę chciała dążyć do swoich marzeń. ZAWSZE.
-A jakie jest twoje marzenie??
-Moje? Moim marzeniem jest śpiewać i tańczyć zawodowo. Tak jak ty -tu się do niego mile uśmiechnęłam a on dalej patrzył się na mnie z zaciekawieniem. - Kocham to robić.
-Wow.........

*C.D.N*

Hej !💕 To jest moja pierwsza książka 😂💕❤

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top