32

- MiYoo!- tylko tyle zdążył powiedzieć Jae, zanim dziewczyna zniknęła w swoim pokoju, zamykając drzwi - zaczekaj... - dodał cicho siadając na kanapie i przykładając ręce do twarzy. Teraz nie miał najmniejszego pojęcia co robić. Nie chciał jej wystraszyć...

Dlaczego jestem tak bardzo głupi? Dlaczego?

Po jego policzku spłynęła jedna samotna łezka, natychmiastowo starta rękawem. Przecież tego tak nie może zostawić. Jednym dynamicznym ruchem podniósł się z pozycji siedzącej i powoli, lecz wciąż zdecydowanie ruszył do pokoju przyjaciółki. Zapukał do drzwi cicho, lecz tak, aby MiYoo usłyszała. W odpowiedzi usłyszał tylko trochę niewyraźne "Proszę, jest otwarte". Chłopak wszedł do pokoju i przymknął drzwi. Następnie podszedł do drobnej postaci siedzącej na łóżku, która aktualnie wycierała twarz chusteczką i usiadł zaraz obok. Po krótkiej chwili ciszy, Youngjae odezwał się, jako pierwszy.
- Tak bardzo cię przepraszam - chwycił delikatnie rękę dziewczyny - ja naprawdę nie chciałem, żeby tak wyszło, naprawdę przepraszam, to moja wina, ja nie powinienem, jak chcesz to ja już pójdę - po tych słowach wstał, puszczając rękę przyjaciółki z zamiarem wyjścia, jednak ona szybko chwyciła jego dłoń i przyciągnęła do siebie delikatnie całując w usta, podobnie,jak wcześniej zrobił to Jae. Po chwili odsunęła się trochę i spojrzała mu w oczy.
- Nie idź, proszę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam Was strasznie za tyle moich nieobecności w ostatnim czasie, ale liczę, że wakacje będą oznaczały więcej nowych rozdziałów. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, którzy nadal ze mną tutaj są i mam nadzieję, że nie jesteście źli, za to, że ostatnio rozdziały pojawiały się naprawdę  rzadko i były niezbyt dobre. Jeszcze raz strasznie przepraszam i dziękuję. I chciałabym zaprosić Was do komentowania, ponieważ czytanie Waszych komentarzy dodaje mi naprawdę mnóstwo motywacji do dalszego pisania❤️❤️❤️

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top