Ratunek Przez... Nie Spodziewacie Się Kogo
Przez prawie 3 lata Angelika oraz reszta niewolnic ojca tańczyły, podrywały klientów, oferowały "dobrze". Lecz pewnego dnia Angelika znowu słyszała rozmowę ojca kimś, kogo głos również znała...
– Ok. Twoje, jak to mówisz "niewolnice" oferują DOBRE rzeczy, a mógłbym sobie jedną kupić?
– Wróć jutro. Będą gotowe na sprzedasz – zabrzmiała odpowiedź Paula
– Zgoda, wrócę jutro o 22.00 – oznajmił drugi głos. Był to Smooth, chłopak Angeliki, o którym ojciec niewiedział. Po tych słowach Angelika słyszała kroki, i dźwięk zamykanych dzrzwi. Po kilku minutach do pokoju wszedł Paul i po raz kolejny uderzył córkę tak mocno, że ta ponownie straciła przytomność następnie uwolnił nogi Angeliki poczym założył jej stringi oraz wiele odsłaniając stanik i od razu związał jej nogi taśmą izolacyjną, również ręce skończyły tak jak nogi. Następnie ojciec wziął Angelikę na ręce i zniósł ją do klatki dla psów, którą kupił poprzedniego dnia właśnie w tym celu. Taśmę na jej rękach rozciął i ponownie przykuł jej ręce tym razem do krat klatki, jej nogi potraktował tak samo. W ustach dziewczyny nadal znajdował się knebel, a na jej szyi metalowa obroża. Kółko kończące łańcuch Paul przykuł kłutką do "sufitu" klatki. Błyskawicznie zamknął klatkę i zniósł ją do "salonu", po chwili w pomieszczeniu wyłądowały wszystkie dziewczyny. Gdy Angelika się ocknęła dochodziła 5.20 rano. Stwierdziła, że i tak nie doczeka bez snu 22.00 więc postanowiła zasnąć. Udał o się. W śnie widziała swojego ulubionego muzyka –Michaela Jacksona – powiedział, że uratuje ją. Dziewczyna obudziła się ok. 21.20 słysząc jakąść rozmowę
– Proszę. Dziewczęta są tam niech pan sobie jedną wybierze. Sam proponuję panienkę numer 8
– Zobaczę, interesuje mnie pana córka, Angelika. Niegdyś ją spotkałem... Jest przepiękna...
Angelika przyjrzała się kartce papieru wiszące na przodzie klatki w której była uwięziona, z przerażeniem stwierdziła, że to właśnie jest "panienką numer 8". Dziewczyna była przerażona, łzy ciekły jej po bladych policzkach. Jednak słyszała nadal głos tajemniczego mężczyzny, zauważyła, że zna ten głos – Tak! To był On. Jej ukochany muzyk! Dziewczyna przestała się bać. Gdy z mroku korytarza wyłoniła się dobrze znana dziewczynie sylwetka. Tylko prawdziwy fan umiałby poznać artystę nawet w kapturze zasłaniając twarz. Postać podeszła do dziewczyny i odsłonił twarz, dziewczyna zamarła, to naprawdę był On! Jednak jego słowa były dla dziewczyny bardziej szokujące od samego spotkania z Nim. Jego, tak znany, głos zwrócony tylko do niej spokojnie oznajmił:
– Nie bój się. Gdy tylko uwolnię cię z pod rąk tego psychopaty nic ci nie zrobię. Za mieszkasz że mną w Neverland?
W odpowiedzi dziewczyna kiwnęła głową na "Tak"
– Świetnie. Poczekaj pójdę do twojego ojca i zaraz będziesz wolna
Po tych słowach zasłonić twarz i poszedł do Paula. Po około 10 minutach razem z ojcem Angeliki i razem umieścili dziewczynę (nadal w klatce) w bagażniku samochodu, którym wyzwoliciel Angeliki przyjechał. Auto było piękne, ta czarna karoseria, ten widniejący na masce srebrny napis Rolls Roys. Dziewczyna pierwszy raz jechała tak luksusowym autem. Jednak jej podróż choć luksusowa trwała około 16 godzin. Dziewczyna po około godzinie zasnęła. Obudziła się po mniej więcej 8 godzinach.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top