" Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek Go spotkam. Jest niesamowity! Umie mi pomóc, zrozumieć mnie. Nadal nie mogę uwieżyć, że jestem w jego domu... Że tylko dla mnie przejechał 16 godzin drogi, że obiecał mojej matce 21 lat temu, że gdyby cokolwiek się jej stało On się mną zajmie. Jestem Mu dozgonnie wdzięczna, za to, co dla mnie zrobił, zapłacił za operację, która uratowała mi życie! A teraz zajmuje się mną, rozmawia ze mną. Nigdy niesądziłabym, że będę mieszkać u samego Michaela Jacksona!"
Takie słowa widniały w pamiętniku dziewczyny. Jednak szczęście to, nietrwało długo. Po 2 miesiącach jakie Angelika spędziła u Michaela, została porwana. Dziewczyna wylądowała w domu swojego chłopaka – Smooth'a. Dwaj" goryle" Smooth'a posadzili szamoczącą się Angelikę na krześle i przywiązani ją do niego. Kiedy dziewczyna była unieruchomiona do pokoju wszedł Smooth. Usiadł za biurkiem przed którym stało krzesło do którego była przywiązana.
– Zachciało się romansów z gwiazdą, co? – powiedział kpiąco
– Niemam z nim romansu!
– Udowodnij
– Lucas, pamiętaj ja jestem tylko jego fanką – mówiła spokojnie
– Niewierzę ci! – krzyknął, poczym zwrócił się do "goryli"– wiecie gdzie ją zabrać i co z nią zrobić
– Tak, panie Smooth – odparł jeden z nich
– A i od dzisiaj mówcie na mnie Demon
– Dlaczego? – zapytał ten sam goryl
– Bo tak, i tak mówicie na niego połową tytułu piosenki mojego idola
– Uciszcie ją! – krzyknął Lucas, bo tak nazywał się "Demon" (wcześniejszy Smooth)
Jeden z jego pomocników wyciągnął z kieszeni knebel, taki sam jakiego użył Paul. Dziewczyna znowu była czyjąś niewolnicą. Znowu została udzerzona i straciła przytomność. Goryle zanieśli ją do piwnicy i przykuli jej ręce łańcuchami do jednej ze ścian.