Dalsze Szaleństwa Paula
Mężczyzna błyskawicznie wrócił do domu.
- Ty bezużyteczna szmato! - krzyknął wchodząc do piwnicy
- Tak? - odparła Angelinka, która przez wszystkie lata bycia obrażaną przez ojca nauczyła się ignorować wyzwiska
- Już mi do szafy! - Angelika zamiast odpowiedzieć wykonała polecenie. Paul zamknął córkę w szafie
Piwnicę umeblował i urządził tak, że wyglądała jak mieszkanie. Ojciec otworzył drzwi szafy i powiedział:
–Od dzisiaj zyskamy na twoim ciałku trochę kaski
– Oczy tata mówi?
– Kładź się
– Nie
– Rób co ci mówię!
– Nie – odparła Angelika, jednak nie zdążyła zrobić nic więcej. Paul w szale uderzył córkę w twarz tak mocno, że ta straciła przytomność. Mężczyzna wziął nieprzytomną córkę i położył na łóżku. Jej ręce przykuł kajdankami do poręczy łóżka, a nogi do "dolnej" poręczy łóżka. Następnie rozciął i ściągnął ubrania Angeliki.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top