Szósta Wiadomość
Wykłady, wykłady i po wykładach. Przynajmniej udało mi się wyspać. Wracałem sobie powolnym krokiem przez park. Miałem słuchawki w uszach. Nuciłem sobie pod nosem. Metal to jednak jest to. Rąbanka jak nie wiem, ale pozwala zapomnieć o otaczającym cię świecie.
-***Koniec starożytnej kultury Świt przeznaczenia się zbliża- śpiewałem sobie cicho. - Gdy nowy wiek się zaczyna Droga wojownika dobiega końca Gdy nowy wiek się zaczyna. Dawne ścieżki muszą się pog - i wtedy dostałem czymś w twarz, tak, ze aż słuchawki mi spadły. Lekko zdziwiony spojrzałem w bok, próbując zrozumieć sytuację. Ujrzałem obok piłkę do siatkówki, a dalej, na trawie pod drzewem, stał Kageyama i Hinata, który ukrywał się za wyższym kolegą.
-Przepraszamy! Zeszła nam - wykrzyczał Kageyama. Jednak po jego wyrazie twarzy można było wnioskować, że już nie pierwszy raz dzisiaj, był zdenerwowany na Hinusia. Biedny Hinuś... tak mi go szkoda w tym momencie... Podniosłem piłkę i krzyknąłem.
-Łap! - Podrzuciłem ją do góry, podskoczyłem i wybiłem niczym przy ataku. Różniło się to od zwykłej zagrywki nieznacznie. Piłka poleciała w stronę Kageyamy, ponieważ bałem się, że moc mojego wybicia zrobi krzywdę tej pchełce. Lepiej, żeby takim ciosem w twarz nie dostał.
Ciemnowłosy złapał piłkę.
-Dziękujemy! - krzyknął. - Hinata wyłaź za mnie, przecież ten pan cię nie zje kretynie! - stwierdził.
-Nie zje, tylko połknie w całości! - zaśmiałem się i ruszyłem dalej.
***
Hinuś: Zapadnę się pod ziemie...
Hinuś: Przyjdź i mnie zabij...
Hinuś: Ile razy dziennie można wpaść na tego samego człowieka...
Hinuś: nie chcę więcej...
Hinuś: Boje się coraz bardziej...
Hinuś: Do tego on ma jakąś krzepę w tych łapach...
Ja: No co tam Hinuś, co znowu, znowu go potrąciłeś?
Zapytałem chłopaka, jak gdybym nie wiedział co się stało...
Hinuś: Znowu ćwiczyłem przyjęcia z Kageyamą i źle przyjąłem i walnąłem biednego człowieka w twarz ;--;
Ja: Au...
---------------------------------------------
*Sabaton Shiroyama:
"The end of ancient culture
The dawn of destiny draws near (...) As a new age begins
The way of the warrior comes to an end
As a new age begins
The ways of the old must apprehend"
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top