"The End"
*Per Amandy*
Scott obejmował mnie czule i w ciszy. Lubiliśmy takie momenty, bo dawały czas na myślenie. Przed nami okiełznane już morze dokumentów. Wszystko poukładane alfabetycznie, wszystko kompletne, wszystko skończone. Scott głaskał mnie po włosach, a ja co chwila łapałam jego upadające okulary. Mijały kolejne minuty na niczym. Uspokajaliśmy swe myśli o Mike'u i Alex. Martwiliśmy się o nich, prawda, ale chcieliśmy cieszyć się naszym związkiem. Alex zawsze mi gratulowała, a Mike ponoć podsuwał Scottowi pomysły na prezenty dla mnie. Że też nie robi ich dla Alex...
-A może zrobimy jakąś akcję?-mruknęłam.
-Jaką?
-Charytatywną. To by było ciekawe, no nie?
Scott zamyślił się.
-A co by to mogło być?
-No a w czym nasi przyjaciele są najlepsi? Koncert!-zachichotałam.
-Może. A co Cię takie pomysły naszły?
-Mniejsza z tym! Trzeba się ruszyć do roboty!
Time Skip
*Per Adriana*
Szalony pomysł Amandy i dziwo zadziałał. Szybko zorganizowała spore widowisko, na które zjechało się pół miasta. Każde z nas miało swój występ, coraz więcej dzieciaków, nastolatków i dorosłych nas słuchało. W pewnym momencie nawet Scotta i Amandę zaciągnięto na scenę.
Oboje patrzyli po sobie zdziwieni, zastabawiając się co zrobić. Jednak w końcu zaśpiewali.
[Bring Me To The Life]
Wszystkim się podobało. Bardzo. Szukano kolejnych osób które mogłyby poza animatronikami. W końcu wrzucili Alex.
Zostawiłam notatkę na oparciu mojego łóżka
Mówiącą: „Nie powtarzaj wczorajszych błędów"
Mam tendencję do tego, że kiedy chodzi o ciebie
Widzę tylko dobre, selektywne wspomnienie!
Sposób, w jaki on sprawia, że czuję, ta
Że musi mnie trzymać
Że nigdy nie spotkałam kogoś tak odmiennego
Och, zaczynamy
Teraz jesteś częścią mnie, jesteś częścią mnie
Więc gdzie idziesz ty, będę iść za tobą, za tobą, za tobą och!
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Ciągle zapominam, że powinnam pozwolić ci odejść
Ale kiedy na mnie patrzysz
Jedynym wspomnieniem jesteśmy my całujący się w blasku księżyca,
Och, och, oooch, och, Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Znowu wracam, wypadam z pociągu
Ląduję w jego łóżku
Powtarzam wczorajsze błędy
Co próbuję powiedzieć, to "jest nie do zapomnienia"
Widzisz tylko dobre, selektywne wspomnienie
Sposób, w jaki on sprawia, że czuję się jak
Sposób, w jaki on sprawia, że czuję
Że nigdy nie zachowywałam się tak głupio
Och, zaczynamy
Teraz jest częścią mnie, jest częścią mnie
Więc gdzie idzie on, będę iść za nim, za nim, za nim och!
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Ciągle zapominam, że powinnam pozwolić ci odejść
Ale kiedy na mnie patrzysz
Jedynym wspomnieniem jesteśmy my całujący się w blasku księżyca
Och, och, oooch, och, Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Kradnę i zabijam, by zatrzymać go przy sobie
Robię wszystko dla tego chłopaka
Oddam ostatnią monetę, by móc go dzisiaj trzymać
Robię wszystko dla tego chłopaka
Kradnę i zabijam, by zatrzymać go przy sobie
Robię wszystko dla tego chłopaka
Oddam ostatnią monetę, by móc go dzisiaj trzymać
Robię wszystko dla tego chłopaka
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Och, och, oooch, och
Och, och, oooch, och
Ciągle zapominam, że powinnam pozwolić ci odejść
Ale kiedy na mnie patrzysz
Jedynym wspomnieniem jesteśmy my całujący się w blasku księżyca
Och, och, oooch, och, Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by cię zapomnieć!
Ale kiedy na mnie patrzysz
Jedynym wspomnieniem jesteśmy my całujący się w blasku księżyca
Och, och, oooch, och,Och, och, oooch, och
Nie mogę zapamiętać, by o tobie zapomnieć!
A wtedy, na samym końcu pojawił się Mike na scenie. I pocałował namiętnie Alex. Scena jak z bajki, nawet wiwaty w tle.
*Narrator*
I żyli długo szczęśliwie i mieli dużo pizzy!
Koniec.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top