Wstęp
𝙃𝙚𝙧𝙚 𝙘𝙤𝙢𝙚𝙨 𝙏𝙀𝙈𝙋𝙀𝙎𝙏 (𝙬𝙚 𝙖𝙧𝙚)
Hej, ten rozdział piszę, żeby wprowadzić was trochę w klimat opowiadania. Przypomnę jeszcze, że jest to fantasy i bl (więc jeśli nie lubisz gejowskich związków lub shipowania ze sobą idoli to po prostu nie czytaj ☺︎︎)
Akcja dzieje się w Beongae, wymyślonym przeze mnie miasteczku, które ma swoje tradycje i zwyczaje. Beongae jest małe i zachowane w starym tradycyjnym stylu. Kiedyś było osadą elfów, więc jest tam trochę magicznych istot i roślin, wszyscy mieszkańcy o tym wiedzą i akceptują to, bo wierzą, że kiedyś odkryją swoją magię i będą mogli żyć wiecznie. Znajduje się ono na wyspie, więc jest tam plaża (może nie jest to najważniejsza informacja, ale dość często się pojawia).
Czas akcji to teraźniejsze czasy, lipiec - początek wakacji.
Zmieniłam wiek każdego z Tempest (ten w nawiasie to wiek jaki podają, bo są czarodziejami i żyją wiecznie):
Euiwoong - 64 (23)
Hanbin - 22
Hyeongseop - 75 (25)
Bonhyuk - 233 (24)
Byeongseop - 229 (23)
Jaewon - 18
Taerae - 18
Wracam tu już z poprawioną książką. Witam ponownie w świecie Beongae.
Rozdziały powinny być regularnie co poniedziałek, tak jak za dawnych czasów. Kiedyś nie cieszyła się ona żadnym zainteresowaniem, więc postanowiłam ją napisać ponownie. Lepiej. Może wciąż nie będzie nikogo interesować. Nie wiem. Ale byłam tak niezadowolona z tego, że nie mogłam tego tak zostawić.
A i jeszcze warto wspomnieć, żeby nie było. U mnie tak na potrzeby opowiadania przedstawiam czarodziejów jako taką uniwersalną rasę magiczną, która powstała na skutek wymazania swoich głównych cech innych ras. Może to dziwne, wiem. Ale po prostu tak mi bardziej pasuje.
Ostrzeżenie: może występować przemoc, różnego rodzaju używki, problemy psychiczne oraz przekleństwa.
Miłego czytanka. <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top