styczeń 2018 | Yoongi

serce Jeongguka, 14-23.01.2018 r.

Moje najcudowniejsze słońce o najpiękniejszym uśmiechu.

          Wszystkiego najlepszego w nowym roku! Trochę dni po czasie, no ale cóż poradzę, że tak wysyłają te listy... W każdym razie życzę Ci (a przy okazji sobie), abyśmy spotkali się jak najszybciej i aby ten rok szybko zleciał, bo wtedy znów będziemy już zawsze razem. Tęsknię za Tobą całym sercem i już nie mogę się doczekać kwietnia. Moja kara kończy się co prawda już w marcu, ale z tego, co się dowiedziałem, przepustki będą dopiero w kolejnym miesiącu... Postaram się załatwić ją jak najszybciej, obiecuję! Więc nie przepraszaj mnie kochanie, bo wiesz, że nie jesteś niczemu winny. Każdemu może się zdarzyć wybuch złości przez rozczarowanie, dlatego w pełni to rozumiem i nie jestem już absolutnie zły. Choć też pragnę jeszcze raz powiedzieć "przepraszam", bo zachowałem się jak gówniarz. Wiem, że nie miałeś na myśli dokładnie tego, co Ci wytknąłem, ale dopiero po ochłonięciu byłem w stanie to na spokojnie przemyśleć. Nie zadręczaj się już moje ciastko. Wiesz, że będę Cię kochał, nawet za takie foszki, bo jesteś moim największym skarbem, którego nigdy nie chcę stracić.

          Myślę, że dawka informacji o Taehyungu, którą sprezentowałeś mi na początek, w pewnym sensie zepsuła mój mózg (x.x) PROSZĘ CIĘ, NIE DOTYKAJ TEJ PODUSZKI. Nawet jeśli nadrukowana na niej dziewczyna nie jest naga, to nigdy nie wiadomo, co on z nią robi, a żony się raczej nie pierze... Ale tak w sumie... On ma chore serce, tak jak Twoja babcia, prawda? Więc... Czy on może w ogóle uprawiać seks? W sensie nie wiem o tym za dużo, ale chyba nie powinien się za dużo męczyć, prawda? Bo to tak trochę jak z uprawianiem sportu, a tego chyba im też nie wolno.

          Ej, Jeonggukie, tak teraz pomyślałem... Bo w sumie Ty też się szybko męczysz... No i skoro Twoja babcia ma problemy z sercem, to może powinieneś zbadać się pod tym kątem? Trochę mnie to teraz zmartwiło, dlatego proszę, obiecaj, że zrobisz jakieś badania! Będę wtedy spokojniejszy, dobrze? I absolutnie nie chcę Cię straszyć, ale myślę, że taka informacja jest dość cenna.

          Wracając jednak do tego, do czego zmierzałem - niestety, najpierw otworzyłem tę drugą kopertę, zaciekawiony jej zawartością, więc wszystko zobaczyłem od razu. I muszę przyznać, że choć zdjęcia są cudowne, to mam swoje faworyty. I wcale nie mówię o tych robionych w naszym łóżku, czy to z łazienki. Najczęściej zerkam na to, na którym uśmiechasz się, siedząc przy jednej ze swoich gier. Takiego zawsze Cię najlepiej pamiętam, mój niegrzeczny aniołku. I chyba złamię ten celibat, bo nie jestem już tak zmęczony jak na początku walki o przetrwanie w tym miejscu, a te miny... No cóż, działają dość mocno na moje bokserki, w których już kilka razy stanął namiot w ciągu ostatnich dni. Spokojnie, dobrze je ukryłem i nikt ich nie znajdzie, mogę przysiąc na własne życie.

          Co do Twojej nowej ciekawej gry - muszę przyznać, że cofanie czasu nie jest dla mnie mocą pożądaną. No bo gdyby stało się tak, że ktoś miałby taką moc i się cofnął i zrobił coś, że nigdy byśmy się nie spotkali? Wolę, gdy wydarzenia biegną takim torem, jak teraz, a ja się nie muszę do niczego cofać, bo już niedługo będę mógł poprosić Cię o odtworzenie tego momentu, gdy robiłeś niektóre zdjęcia. Dlatego mój kochany, te zdjęcia posłużą na pewno do przywrócenia przeszłości, ale bez jej zmiany. I masz rację, ja bym Cię nigdy nie poświęcił. Zrobiłbym wszystko, by ewakuować ludzi z miasteczka, ale nie mógłbym sobie darować, gdybym mógł zapobiec Twojemu zniknięciu z tego świata, ale nic z tym nie zrobił. I to co piszesz, to nie są dziwne rzecz. To po prostu bardzo filozoficzne myślenie.

          Przez ostatni miesiąc niewiele się zmieniło na jednostce. Wrócił dowódca Park i trochę ludzi z granicy, bo sytuacja nieco się uspokoiła, choć nie wiadomo na jak długo. Mamy więc znowu trochę ciekawsze ćwiczenia, a dowódca Lee już się nad nami nie znęca. No i dostałem od rodziców wielką paczkę z jedzeniem, bo narzekałem mojej mamie w liście w listopadzie, żeby mi coś wysłała, bo chyba zacznę jeść śnieg, zamiast tych rzygowin kota, więc znowu mam zapas na dłuższy czas. Zdradzę Ci małą tajemnicę - nie mamy za bardzo miejsca na trzymanie takich rzeczy, ale razem z Hoseokiem i Jiminem, którzy też dostali zapasy od swoich rodzin, znaleźliśmy w czasie remontu dziurę w podłodze pod ich łóżkiem. Wystarczy przesunąć dwie deski, a ponieważ jest w niej zimno, nic nie powinno nam się zepsuć. Zaczynamy podejrzewać, że albo jacyś zdesperowani żołnierze próbowali łyżkami wykopać tunel i zwiać, albo ktoś ukrył tam zwłoki. Wersja druga mi się średnio podoba, no bo jednak bądź co bądź nasze jedzenie tam leży, no ale... Masz jakieś teorie związane z tym, Jeonggukie?

          Przez te nudy na jednostce nie wiem, o czym jeszcze mógłbym Ci powiedzieć. Opalenizna mi powoli schodzi, ale chyba w kwietniu mnie nie poznasz przez tę rzeźbę, którą już zrobiłem. Myślę, że trochę dziwnie to wygląda. W końcu jestem dość niski jak na STARSZEGO od Ciebie, więc to trochę... Z drugiej strony, Jimin jest niższy ode mnie i też wyrobił mięśnie (przebieramy się wszyscy razem i bierzemy prysznice, więc tak, widziałem to, co nie powinienem...). I Hosoek woła na niego ,,macho krasnoludek". Kochanie, jeśli spróbujesz nadać mi tak ,,cudowny" przydomek, to obiecuję, że Twoja kolekcja gier będzie miała swoją półkę na balkonie :) To takie ostrzeżenie na przyszłość. Kocham Cię ❤ 

          Jeszcze tylko dwa moje listy, Jeonggukie i dwa Twoje. Cztery listy i tym razem na pewno się spotkamy, choćbym miał stąd uciec. Proszę, bądź grzeczny, zakończenie szkoły już naprawdę niedługo, wierzę, że wytrzymasz do tego czasu i nie zadźgasz żadnego nauczyciela ołówkiem. Bądź grzeczny, a gdy wrócę, to obiecuję, że pogramy w co tylko będziesz chciał. Zgoda?

Kocham Cię moje ciastko.

Dobrze wykorzystam Twoje zdjęcia.

A gdy wyjdę już z tego piekła, to wszystkie będą wisieć w salonie.

No dobrze, ta "specjalna dziesiątka" w naszej sypialni.

Przesyłam Ci buziaka i mocny uścisk.

Twój wiecznie Cię kochający

Yoongi

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top