꧁119꧂
Tony: Dzieciaku, wychodzę dzisiaj wieczorem, więc zostaniesz sam.
Peter: Panie Stark, ale-
Tony: Stephen wychodzi ze mną, zostajesz sam.
Peter: Nie widzę problemu, udanej randki.
Tony: Czekaj, jakiej randki? Czy ty-
Peter: *ucieka*
Tony: PETER.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top