꧁065꧂
Stephen: Dla ciebie przychyliłbym ci nieba, zebrałbym najjaśniejsze gwiazdy, podarowałbym tobie całe piękno tego świata tylko po to, byś był ze mną szczęśliwy.
Tony: Stephen…
Stephen: Naprawdę mi na tobie zależy, Tony.
Tony: Rozumiem, ale wiesz, że nie musiałeś dobierać się do mojego barka, by mi o tym powiedzieć?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top