[4]
Childe umierał. Nie wiedział jak mogło do tego dojść. Wszystko bardzo dobrze zaplanował. Nawet sprawdzał po kilka razy czy jest idealnie. Jednak musiał coś przeoczyć. Jednak co? Przecież szło gładko. Dlaczego tak to się skończyło? Nie chciał dopuścić do siebie tej myśli, że coś poszło nie tak.
-To koniec Childe! -odezwał się Aether stojący nad nim.
-Nie.. To jeszcze n-nie koniec- powoli podniósł się z ziemi- jeszcze nie.. Koniec.
Blondyn pokręcił głową. Dla niego to już był koniec. Childe przegrał. Aether Zrobił krok do przodu i ostatni raz dźgnął. Tartaglia zachwiał się i padł martwy na ziemię. To koniec.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top