państwa miasta!¡
Julek: yyy chłopaki eee gramy w państwa miasta?
Adaś: ale po co? Co ci znowu do głowy przyszło? Twojego mózgu?
Julek: chłopaki! Chodźcie tu!
Henryk: czego chcesz?
Julek: a gdzie Aleksander?
Adaś: nie wiem coś go nadchneło i siedzi w pokoju pisząc jakiś dramat Ala komedie nie wiem w sumie
Henryk: no dobra ale o co chodzi? Dowiem się?
Julek: gramy w państwa miasta!
Adaś: *bierze kartkę* no dobra a b c
Julek: .... Stop
Adaś: m
Julek: *chytry uśmieszek*
Henryk: *pisze* wszystko dobrze Juliusz?
Adaś: zostaw go lepiej
Julek: stop!!
Adaś: ale ja ja nie skończyłem jeszcze
Julek: jaką daliście roślinę?!
Henryk/Adaś: *kiwają głową na nie*
Julek: maliny!!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top