Prolog
- Znowu zawiodłaś. Nie wiesz, że trzeba trafić żeby zabić? - oskarżał mnie Reyes.
- Nie miałam czasu doprecyzować strzału. Gdyby ktoś nie włączył alarmu udałoby mi się - spojrzałam na Sombrę.
- Nigdy, przenigdy nie włączyłabym alarmu. - wiedziałam, że jeżeli rozmowa tak dalej się potoczy wszyscy się znienawidzimy. Wolałam opuścić salon i udać się do mojego pokoju. Przez całą drogę odczuwałam ulgę, że nie zabiła Volskai. Co się z tobą Amélie dzieje?
Witam wszystkich, jest to moja pierwsza książka więc będę dziękować za każdy komentarz. Podoba się wam taki krótki prolog?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top