17. OPIS + DM, Draco, [Nev + DM], Pans, [Mariet + DM], Dean, (Pans/Bla), [K]

• • •

kilka godzin wcześniej

Teodor, 1 listopada

Otworzyłem oczy i roztargnieniem przetarłem twarz dłonią. Spojrzałem na zegarek, orientując się, że już pora na śniadanie. Głowa bolała mnie niemiłosiernie i czułem się jakbym był na kacu po opróżnieniu tuzina flaszek alkoholu, a wypiłem tylko kilka niezbyt mocnych drinków. Rzuciłem przelotne spojrzenie na Zabiniego, który chrapał jeszcze w swoim łóżku i sięgnąłem po telefon, zauważając kilka nieprzeczytanych wiadomości.

NottMe | SlythSeeker
NOVEMBER 1 • 1:19

gdzie ty sie znowu włóczysz,
szmaciarzu?
nie wyświetlono

znowu się zachlałeś
i zgonujesz gdzieś w krzakach, co?
chociaż nie!
bardziej obstawiam szklarnię XD
bo właśnie Brown była tutaj
i szukała Weasley XD
nie wyświetlono

ej no, pizdo, ja chcę wiedzieć!
znowu z nią zniknąłeś?
mam w sumie taką nadzieję...
może jak przejdziecie do czynów,
to w końcu zamkniesz mordę 😂
nie wyświetlono

NOVEMBER 1 • 7:31

czy ty nie możesz żyć
beze mnie czy jaki chuj?

o proszę, kto to się znalazł 😆
jak było z rudą? XD

czy ja ci wchodzę do łóżka, Nott?

WTF XD
CZY TY SIĘ PRZYZNAJESZ???

a co ja mam ci na to odpowiedzieć,
jak ty i tak wiesz lepiej? 🙈

CHCE WIEDZIEĆ WSZYSTKO
no może nie wszystko XD
bez pikantnych szczegółów poproszę

może sam się przekonasz?
przypominam, że łasic
zmienił orientację XD
a też jest rudy 😆

widzę, że to był dobry wieczór,
bo w końcu humor ci dopisuje 😎

co chcesz wiedzieć?
czuję, że to ona zaliczyła mnie,
a nie ja ją 🤤

a weeeź, nie wierzę ci,
że do czegokolwiek doszło XD
znając rudą, znowu dałaby ci po ryju,
jakbyś tylko ją dotknął 😂

dzisiaj akurat dała mi nieźle popalić 🫣
nie muszę ci w sumie nic udowadniać,
ale zamknij już mordę i nara,
bo JESTEM ZAJĘTY 🤩

NO NIE MA KURWA MOWY,
ŻE TERAZ SIĘ ZAMKNĘ XD
JAK JĄ DO TEGO ZMUSIŁEŚ,
KUTASIE XD

uwierz, że nie czułem,
żebym ją do czegoś zmuszał,
wręcz przeciwnie 😈

zaniemówiłem XD
nie ogarniam, jakim cudem przekłułeś
jej nienawiść w udaną noc 😂

to tylko pomogło w doznaniach XD

ohhh kurwa w sumie to nie wiem,
czy chcę to czytać XD

pomęczyłbym cię jeszcze trochę,
ale wracam do mojej pani 😍

naciesz się, bo jak się obudzi,
to pewnie ci spierdoli 😂

pierdol się zjebie 🖕🏻

i tak mnie kochasz XD
wyświetlono

Morda cieszyła mi się do telefonu i wciąż nie wierzyłem, jakim cudem wylądowali ze sobą w łóżku. Z wybuchowym temperamentem tej rudej wariatki bardziej obstawiałbym, że skopie mu jaja, jak tylko dobierze się do jej majtek. Usłyszałem przeciągłe ziewnięcie w łóżku obok, więc spojrzałem na Zaba, który właśnie podnosił się z posłania i zaczął przeciągać się, wydając z siebie serię dziwnych dźwięków.

— Pospałeś? — zapytałem, wchodząc w konwersacje z Milesem, który napierdalał do mnie w nocy wiadomościami.

— Całkiem dobrze — mruknął i skierował się do łazienki. — Wezmę prysznic, a później lecimy coś wszamać — dodał, zanim zatrzasnął za sobą drzwi.

Skinąłem głową, chociaż już nawet tego nie zauważył i przewróciłem się na brzuch, czując jak podnosi mi się ciśnienie po przeczytaniu tego, co miał mi do przekazania Bletchley.

CallMeMiles | NottMe
NOVEMBER 1 • 3:49

gdzie kurwa jesteś?
nie wyświetlono

jak nie opanujesz tej swojej wariatki,
to się kurwa w końcu pokłócimy, Nott 🙄
już chuj z tą jebaną Bulstrode
i jej niewyparzoną gębą,
ale Greengrass wcale nie jest lepsza
nie wyświetlono

NOVEMBER 1 • 7:46

co się stało???
dopiero wstałem

gdyby nie Dafne,
to Ast znowu zanurzyłaby wczoraj
swoje pazury w twarzy Granger 🙂

co ty kurwa pierdolisz...
ale co z Bulstrode?
ktoś oberwał???

ehhh Bulstrode znowu zaczęła pierdolić
i przysięgam, że kiedyś sam jej najebie,
bo zaatakowała Lavender i się zaczęło 🙂
a Astoria znowu zaczęła się spinać
i serio nie wiem, o co poszło,
ale weź to kurwa wyjaśnij
zanim znowu się na siebie rzucą ☺️

nie wytrzymam z nią kurwa,
co ona jej kurwa zrobiła 🤯
nic z tego nie rozumiem

naprawdę?
bo coraz bardziej zaczynam
w to wątpić, Teo 🙄

co masz na myśli?

no GRANGER
masz coś do niej
czy o chuj tu chodzi?

was już wszystkich pojebało,
co wy macie z tą Granger?! 🤯

a ja wiem?
po prostu jak widzę to bojowe nastawienie
twojej laski, to nie ogarniam 😳

pogadam z nią.

a czy to coś da?

na pewno.
bo już mam dosyć.
wyświetlono

Jak na zawołanie drzwi do dormitorium otworzyły się i pojawiła się w nich moja dziewczyna, która jak gdyby nigdy nic chciała wpakować się do mojego łóżka.

— Nie śpisz już — ucieszyła się, odkrywając kołdrę, by położyć się obok mnie.

— Co się wydarzyło na imprezie? — zapytałem od razu, odrzucając telefon na drugi koniec łóżka. — Masz mi coś do powiedzenia, Ast?

— Nie — kiwnęła szybko głową i aż zastygła w miejscu. — To znaczy wiesz, Mili tłukła się z Brown i jest teraz w skrzydle szpitalnym, ale ja nie miałam z tym nic wspólnego, Teo — dodała, a ja poczułem nieprzyjemny dreszcz na karku.

— Znowu sapałaś do Granger — westchnąłem ciężko, a ona spuściła wzrok na swoje dłonie, bawiąc się kołdrą, którą trzymała. — I nie okłamuj mnie, że było inaczej.

— Widziałam jak z nią wczoraj rozmawiałeś przy barze — szepnęła, a we mnie aż się zagotowało.

— I co z tego? — warknąłem, wyrywając pościel z jej dłoni i podniosłem się z łóżka, z frustracją naciągając na siebie koszulkę. — Przestań być o mnie taka zazdrosna. Robiła drinka, a ja podszedłem, wielkie rzeczy! Miałem udawać, że jej nie widzę czy jak to sobie wyobrażasz? — zapytałem, stając na przeciwko jej. Jej skruszona mina już nie robiła na mnie żadnego wrażenia. Nie rozumiałem powodu jej chorej zazdrości o każdą Gryfonkę w tym zamku.

— Prosiłam cię, żebyś z nią nie rozmawiał — szepnęła, ale ja już nie mogłem tego słuchać. Bania pulsowała mi tak mocno, że tym bardziej nie miałem ochoty na tą rozmowę.

— Ja też cię prosiłem, żebyś przestała zachowywać się jak wariatka — mruknąłem, nie spuszczając wzroku z jej twarzy. — Mam wrażenie, że Bulstrode miesza ci w głowie i nie rozumiem, dlaczego wciąż na to pozwalasz — dodałem wściekły i zamilkłem na chwilę, bo to co chciałem powiedzieć już od tak dawna, w końcu musiało wypłynąć z moich ust. — To koniec, Ast. Mam tego dosyć. Czekałem tak długo, aż w końcu zrozumiesz powód naszych kłótni, ale to czekanie już po prostu nie ma dla mnie sensu — warknąłem, widząc jak do jej oczu napływają łzy.

Spuściłem wzrok, by nie pozwolić ogarniającemu mnie współczuciu zmienić tej decyzji. Musiałem być konsekwentny, bo byłem już coraz bardziej tym wszystkim zmęczony. Nie mogłem myśleć tylko i wyłącznie o niej. Co z moim szczęściem? U jej boku nie byłem już w stanie go zaznać.

— Proszę, nie rób tego — pisnęła, próbując złapać mnie za rękę, ale wyrwałem ją z jej uścisku. — Nie poradzę sobie bez ciebie.

— Będziesz musiała — powiedziałem twardo. — Zobaczysz, że tak będzie lepiej.

— Jak bez ciebie ma być lepiej? — zapytała piskliwym głosem. — Jesteś miłością mojego życia, Teo, wiesz o tym! — krzyknęła, a ja spojrzałem na nią i kompletnie tego nie czułem.

Miłość życia tak nie wygląda. Nie rzucałem wszystkiego, by do niej pobiec i spędzać z nią czas, wręcz przeciwnie. Chwytałem się wszystkiego, byle tylko mieć trochę świętego spokoju. Tak nie wygląda zdrowy związek. Być może też byłem winny tego, że to zaczęło tak wyglądać, ale nie mogłem nic na to poradzić, dlatego wolałem zakończyć to i przestać się męczyć w czymś, czego już nie było.

— Wydaje ci się — szepnąłem tylko, zgarniając z szafki świeży ręcznik, bo nagle nabrałem ochoty na lodowaty prysznic. — Poznasz kogoś, kto naprawdę da ci to, czego u mnie nie potrafisz znaleźć. Może komuś będziesz potrafiła zaufać bardziej niż mnie.

— Nie wygaduj głupot, przecież ci ufam — szepnęła, opadając na moje łóżko, a ja spojrzałem na nią, nie kryjąc rozbawienia.

— Mówisz tak, bo chcę to zakończyć — powiedziałem, przewieszając sobie ręcznik przez ramię. — Nienawiść aż od ciebie kipi i uwierz mi, że jak tego nie przepracujesz, to źle się to dla ciebie skończy — powiedziałem ze współczuciem i wyminąłem ją, by zacząć walić w drzwi, żeby pospieszyć Zabiniego. Otworzył je ze zmarszczonym czołem i spojrzał na mnie pytająco.

Kiedy zobaczył zapłakaną Ast, pewnie sam domyślił się, co właśnie się stało. Pokręciłem tylko głową, bo to nie był dobry moment na rozmowę z nim.

— Idź sam na śniadanie — powiedziałem tylko, kiedy mijaliśmy się w drzwiach, które po chwili głośno za sobą zatrzasnąłem.

Byłem sfrustrowany i wściekły, bo po każdej rozmowie z Astorią czułem, jakbym mówił do ściany. Odkręciłem kurek z zimną wodą i zrzuciłem z siebie ubrania, by po chwili wejść pod lodowaty strumień. Nawet nie czułem przykrości, że to w końcu się zakończyło, bardziej rozczarowanie, że pomimo tylu próśb, nic się nie zmieniło. Jej podejście do tego związku coraz bardziej mnie zaginało. Codziennie wpędzała mnie w poczucie winy i próbowała całkowicie przejąć kontrolę nad moim życiem. To musiało się tak skończyć. Ostatnio więcej było tych złych dni, niż tych dobrych, a tak właściwie sam już nie potrafiłem sobie przypomnieć dnia, w którym nie mieliśmy sprzeczki czy kłótni. Czy ktoś by to wytrzymał? Czułem, że już się zmieniam pod jej wpływem. Było we mnie tylko frustracji, że sam siebie nie poznawałem. Oparłem się o kafelki, próbując przypomnieć sobie, jak dobrze było kiedyś między nami. Naprawdę myślałem, że to z nią spędzę resztę mojego życia.

~*~

trzy lata wcześniej

Teodor, 17 marca

— Serio, Nott? — prychnął Malfoy, gdy jego spojrzenie podążyło za moim wzrokiem. — Skończysz wreszcie wzdychać do Greengrass i zaprosisz ją na randkę? — wzdrygnąłem się.

— Dopiero co rozstała się z Higgsem, wątpię, że ma ochotę na moje podrywy — prychnąłem, przewracając oczami z irytacją.

— Skończ pierdolić i zacznij działać, bo nam całkowicie uschniesz — Zabini ziewnął przeciągle. — Ej mała Greengrass, nasz Teoś chce ci coś powiedzieć, ale się wstydzi! — wrzasnął na całą bibliotekę, co spowodowało, że pani Pince wyłoniła się zza regału i zaczęła zabijać go wzrokiem, a ja przez ułamek sekundy liczyłem na to, że jej się to uda.

— Tak? — szepnęła i zbliżyła się do naszego stolika wyraźnie zaciekawiona.

— Tak? — powtórzyłem jej pytanie, ale moje nerwowe słowa były skierowane w stronę Blaise'a, którego jak nigdy wcześniej miałem ochotę zamordować.

— A no — prychnął, odsuwając gwałtownie krzesło i wstał, ciągnąc za sobą Dracona. — Chodź Malfoy, zostawmy nasze turkaweczki same — zaśmiał się, a Astoria wbiła we mnie zaciekawione spojrzenie. Czułem jak moje policzki zalewają się wstydem.

— Co miał nasz naczelny błazen na myśli? — zachichotała.

— Wiesz, no bo ja... Bo wiesz, znaczy się — przełknąłem nerwowo ślinę, bo ta dziewczyna sprawiała, że język grzązł mi w gardle. — Tak sobie myślałem, że może chciałabyś — westchnąłem. — Czy nie pomogłabyś mi w projekcie zaliczeniowym dla Snape'a? Temat z młodszych roczników i już nie do końca go pamiętam — palnąłem, karcąc się w myślach za mój brak pewności siebie.

— Ohhh... Tylko to? — westchnęła. Czy to możliwe, że w jej głosie wyczułem zawód? — Oczywiście, potrzebujesz żebym ci coś wytłumaczyła czy chcesz moje notatki?

— Notatki wystarczą — odpowiedziałem, czując zażenowanie samym sobą.

— Podrzucę ci je po lekcjach — szepnęła, uśmiechając się delikatnie i z wdziękiem wstała od stolika, a ja ukryłem głowę w ramionach, gdy tylko zniknęła mi z pola widzenia.

— Widzę, że ci nie poszło — prychał Zabini, przewracając oczami, gdy nagle znikąd pojawił się przede mną.

— Spierdalaj — rzuciłem, po czym wstałem gwałtownie z miejsca i na odchodne wystawiłem w kierunku śmiejących się przyjaciół środkowy palec.

~ * ~

dwa lata wcześniej

Teodor, 25 kwietnia

— Mógłbym tu z tobą zamieszkać — szepnąłem, głaskając jej ramię. Uchyliłem lekko powieki, ciesząc się tym, co widzę. Słońce chowało się już za horyzontem, tworząc spektakularny widok, a wzburzone morze wyrzucało na brzeg masę muszelek. Szum fal mnie uspokajał, a jej bliskość była w tym momencie jedynym czego potrzebowałem.

— Na plaży? — zaśmiała się, spoglądając na mnie spod okularów przeciwsłonecznych i białego kapelusza, którym zakryła sobie twarz.

— A czego tu chcieć więcej? — przekręciłem się na bok i zacząłem kreślić delikatne kółka na jej opalonych plecach, co skwitowała cichym mruknięciem. — Ty i ja w małym domku z dostępem do plaży, czy życie mogłoby być piękniejsze?

— O ile będziemy szli przez nie razem, wszystko będzie idealnie — mruknęła i spojrzała na mnie rozmarzonym wzrokiem.

— Oczywiście, że tak — przyznałem, zdając sobie sprawę, że nie wyobrażałem sobie już życia bez niej. W tej jednej chwili poczułem, że to naprawdę może być na zawsze. Ja i moja Ast, na dobre i złe. Była taka cudowna, sprawiła, że każdy mój dzień stawał się lepszy i nawet widmo zbliżającej się wojny nie spędzało snu z moich powiek, gdy ona była obok. Chciałem budować z nią przyszłość. Z dziewczyną która tak bardzo kochała świat, a jej dobre serce było lekiem na otaczające nas zło.

— Teo — szepnęła moje imię, co sprawiło, że zadrżałem. — Co z nami będzie?

— A co ma być? — spojrzałem badawczo na jej zakłopotaną twarz.

— Wiesz, co mam na myśli — przełknęła ślinę, a do jej oczu napłynęły łzy. — Nadchodzi wojna, naprawdę boję, co przyjdzie wraz z nią

— Nie ma czego, wszystko będzie tak jak ma być, a razem możemy przetrwać naprawdę wiele — uśmiechnąłem się delikatnie, chcąc dodać jej otuchy, chociaż sam byłem przerażony tym, co miało nadejść już za chwilę.

— Ja wiem, ale to może nas zmienić — załkała. — To na pewno nas zmieni, nic nie będzie już takie samo.

— Wiem, Ast, ale nas nic nie zmieni, nie pozwolę na to — szepnąłem, całując jej rozpalone od słońca czoło.

— A co jeśli? — nie dawała sobie chwili wytchnienia, zawsze taka była, martwiła się o wszystkich i wszystko. — Co jeśli widok martwych ciał naszych przyjaciół tak bardzo złamie mi serce, że przestanę być taka jaką mnie pokochałeś? — wypaliła, ukrywając twarz w dłoniach, a ja przygarnąłem ją bliżej siebie, zamykając jej drążące ciało w mocnym uścisku.

— Nic nie zmieni moich uczuć do ciebie — mruknąłem czule, chociaż sam nie byłem pewien jutra. — Musimy przejść przez to razem.

~*~

Astoria, 1 listopada

Czułam się taka bezsilna. Patrzyłam tępo w drzwi, za którymi zniknął i nie potrafiłam ruszyć się z miejsca. Chociaż byłam na ten dzień coraz bardziej przygotowana, bo nie raz wydawało mi się, że nasz związek nieubłaganie zbliża się ku końcowi, w tym momencie złamał moje serce.

— Ty nadal tutaj? — zapytał, gdy wszedł do sypialni, mierzwiąc swoje mokre włosy, a mnie przeszył dreszcz na dźwięk jego sfrustrowanego tembru głosu. — Powiedziałem już wszystko, co chciałem i nie mam zamiaru się powtarzać.

— Ale ja nie skończyłam — jęknęłam żałośnie, a on skrzywił się przez mój błagalny ton. — Nie możesz tak po prostu tego zakończyć, Teo! Nie sądzisz, że zasługuje na więcej niż trzaśnięcie drzwiami, gdy temat rozmowy zrobił się trudny?

— Oczywiście, że zasługujesz — westchnął i przysiadł na łóżku obok mnie. — Dlatego będzie lepiej, jak zakończymy ten związek już teraz, bo i tak tylko się wzajemnie ranimy.

— Jedyne co mnie rani to myśl, że mogłabym wstawać codziennie z łóżka, wiedząc, że nie jesteś już mój — podniosłam się z wygodnego posłania i podeszłam do okna, skupiając wzrok na ławicy ryb, walcząc z nadciągającym atakiem płaczu.

Chwila ciszy, którą między nami nastała, sprawiła, że powietrze nieprzyjemnie zgęstniało. Słyszałam jak mój oddech niespokojnie przyspiesza wraz ze zbliżającym się napadem szlochu. Dostrzegałam, że oddalamy się od siebie i zdawałam sobie sprawę, że to głównie moja wina, ale pochmurne myśli podsycane przez Mili nie potrafiły wyjść mi z głowy. Czułam, że z każdym atakiem mojej zazdrości jego miłość do mnie ulatnia się, ale nie potrafiłam się powstrzymywać. Teraz gdy mój związek wisiał na włosku, wiedziałam, że za wszelką cenę muszę o niego walczyć, bo nie wyobrażałam sobie życia bez niego.

— Dobrze — westchnęłam, odwracając głowę w jego stronę, siląc się na spojrzenie prosto w jego puste spojrzenie. Ból przeszył moje skronie, bo jego wzrok wyraźnie mówił, że przestaje mnie kochać. — Możesz mi nie wierzyć, ale jeszcze może być jak dawniej, po prostu daj mi szansę — zdawałam sobie sprawę, jak bardzo żałośnie brzmię, ale jego łagodniejące spojrzenie dodało mi otuchy. — Być może przerwa dobrze nam zrobi, ale chcę o to wszystko zawalczyć. Jeśli pragniesz oddechu, dam ci go, ale proszę, nie skreślaj nas od razu.

— Astoria... — szepnął, ale po chwili przygryzł wargę. Jego bicie się z myślami było wyraźnie zauważalne, a ja przełknęłam nerwowo ślinę. — No dobrze, może faktycznie nie warto wszystkiego od razu kończyć — pierwszy raz tamtego wieczoru uśmiech wkradł się na moje usta, ale on po chwili ponownie go zgasił. — Obawiam się jednak, że nic to nie da, Ast.

— To jest teraz nieważne — westchnęłam, walcząc sama ze sobą, by do niego nie podjeść i nie spróbować skraść jego pocałunku. — Naprawdę obiecuję, że zrobię wszystko, żeby się zmienić, jeśli tego właśnie chcesz.

— O to właśnie chodzi, Ast — jęknął, opadając na swoje łóżko. — To nie tak powinno wyglądać. W związku powinnaś być sobą i zmieniać się tylko i wyłącznie dla siebie, a nie żeby kogoś zadowolić.

— To nie tak — przygryzłam wargę zbyt mocno, bo od razu poczułam nieprzyjemny stalowy smak. — Wiem, że mogę być lepsza, tak jak dawniej. Było nam tak dobrze razem, Teo.

— To prawda — uśmiechnął się kwaśno. — Póki nie zaprzyjaźniłaś się z Bulstrode, było między nami cudownie.

— Nie przestanę z nią rozmawiać — zaoponowałam szybko.

— Nie proszę o to, a właściwe o nic cię nie proszę, Ast — oblizał wargi, myśląc nad czymś intensywniej. — Nie wiem, czy to jest do uratowania, bo ja już nie zamierzam się starać. Zgadzam się, żeby dać sobie czas, ale jak mówiłem, wątpię, że to coś zmieni — dodał, a ja poczułam, jak moje serce pęka na pół i z trudem przełknęłam pytanie, czy wszystko to nie jest spowodowane przez inną. Bałam się, że zgadza się na tą przerwę tylko z tego względu, że jest mu mnie po prostu szkoda.

— Ja będę. Jeszcze zobaczysz, że wszystko się ułoży — dodałam, walcząc z dobijającymi się do moich oczu łzami.

— W to akurat nie wątpię. W końcu całe życie przed nami i na pewno wszystko się ułoży — westchnął, spoglądając na mnie chłodno. — Razem albo osobno — wzruszył ramionami, a ja już otworzyłam usta, żeby coś dodać, ale jedynym na co w tej chwili mogłam się wysilić, było wybiegnięcie z jego sypialni, żeby nie musiał oglądać moich łez.

• • •

SlythSeeker do you want to know a secret? i can't stop thinking about you.

🖤 Liked by DareDevile, NottMe and 2173 others.

NottMe wiem, to żadna nowość, smoczku 😍 uwierz, że ja też nie mogę przestać o tobie myśleć 😂
SlythSeeker buziaczki 🖕🏼
higgie uhuhhh czyżby jakaś dama rozkochała w sobie naszego marudę? 🤩 czy naprawdę mam uwierzyć w to, że chodzi o Notta? 😂
MrHandsome akurat Teo nie musi się martwić, zawsze jest w jego serduszku, a kobiety przychodzą i odchodzą, tak już w życiu bywa 😆
NottMe a ciebie co wzięło, że takimi filozofiami pizgasz?
SlythSeeker już żałuję, że nie zablokowałem komentarzy 🙄
NottMe bo takie rzeczy to w prywatnych się pisze, a nie pod publiczkę 😆 jak widzisz, jest tu kilku elokwentnych muszkieterów, którzy tylko czekają, żeby pocisnąć sobie z ciebie bekę 😂
SlythSeeker masz na myśli siebie oczywiście?
NottMe między innymi 😂
MrHandsome zawsze w pogotowiu! 🤩
higgie pełnimy wartę dzień i noc XD także do usług, przyjacielu 😍
SlythSeeker i tak niczego się nie dowiecie, więc nie musicie się przymilać ☺️
NottMe mordo, przecież ja już wszystko wiem XD
higgie nie musisz nic mówić, smoczku 😎 zaraz odpalam mój szósty zmysł i sam się tego dowiem XD
MrHandsome a ja się mogę domyślać, w jakich czeluściach tego zamku straciłeś głowę 😆
higgie szczelinach*
NottMe otworach*
SlythSeeker jesteście niereformowalni.
DareDevile PRZESPAŁEM COŚ?!
NottMe yep, nowy odcinek mody na sukces 😆 całkiem dobrze wyreżyserowany 😆 smocze rozterki wjechały na pełnej.
DareDevile właśnie widzę 😂
SlythSeeker WYJAZD MI STĄD.

darkness szybko ci poszło, Draco. gratulację. zmieniasz dziewczyny jak rękawiczki. współczuję jej, bo pewnie spotka ją dokładnie taki sam los jak mój ☺️
SlythSeeker nie wtrącaj się, Pans... to moje życie i nie próbuj w nim mieszać.
darkness jeszcze niedawno mieliśmy wspólne życie! i zdecydowanie nie pisałam się na udział osób trzecich.
GlamStrode gdybyś mnie posłuchała, nie byłabyś teraz taka zdziwiona, Pans ☺️
JustTrace weź jej już może nie dobijaj, co? wiesz, że jej ciężko, a jeszcze dolewasz oliwy do ognia.
darkness nieważne, wcale nie jest mi ciężko. może przecież robić, co zechce. w końcu dlatego mnie zostawił, żeby móc to robić bez wyrzutów sumienia XDDD poznał kogoś, gdy jeszcze był ze mną, soooł... 😂
SlythSeeker nikogo nie poznałem, skończcie plotkować o moim życiu i to w dodatku pod moim postem 😉
darkness no teraz to jesteś bezczelny! sam się do tego przyznałeś...
SlythSeeker po prostu nie mam zamiaru z tobą o tym rozmawiać. nie jesteśmy razem, Pans... też masz swoje życie, które możesz sobie układać.
darkness no wow, dzięki za pozwolenie 😂
DareDevile heeej, przestańcie się kłócić 🙄
SlythSeeker ja się z nikim nie kłócę... mam ciekawsze rzeczy na głowie niż jakaś gównoburza.
darkness no w to nie wątpię. po prostu mógłeś pomyśleć, jak się poczuję, gdy przeczytam opis tego zdjęcia... mogłeś sobie darować, ale przecież ty nigdy nie myślałeś o mnie i moich uczuciach.
SlythSeeker no teraz to przesadziłaś... przepraszam, jeżeli to cię uraziło, nie pomyślałem o tym, ale nie rób ze mnie jakiegoś nieczułego gnoja, bo nim nie jestem.
darkness próbujesz się teraz wybielić, żeby twoja nowa dziewczyna to przeczytała?
SlythSeeker Pans, skończ już, serio.

NOVEMBER 1 View all 197 comments.

• • •

BraveNeve published a story.

~ dzień jak codzień 😫

NOVEMBER 3 Seen by GreenGrass and 2741 others.

GreenGrass | BraveNeve
NOVEMBER 3 • 17:32

dziękuję, że jej pomagasz,
Longbottom...
odpowiedziano na relację

ehm spoko

mam nadzieję,
że nie zachodzi ci za skórę

lekcje z nią to nie był
szczyt moich marzeń,
ale spodziewałem się,
że będzie gorzej

Ast ma ciężki czas,
ale jest świetna
jak ją bliżej poznasz 🙄

nie wątpię,
ale nie zamierzam się do niej zbliżać,
daruję sobie tą przyjemność 😊

🙄🙄🙄
wyświetlono

BoomBoy | BraveNeve
NOVEMBER 3 • 17:57

randka z Greengrass? 😂
odpowiedziano na relację

yhm, nie nazwałbym tak tego

no fakt,
ja bym to podciągnął
nawet pod szlaban XD

trochę racji masz,
Sprout mnie wręcz
do tego zmusiła 🙄

no weź, jesteś jej pupilkiem,
nic by ci nie zrobiła,
gdybyś się przeciwstawił 😆

to tylko jeden dzień w tygodniu,
a przydadzą nam się dodatkowe punkty,
bo obiecała, że takie dostanę 😆

mimo wszystko strasznie ci współczuję,
paskudna jest 🙄
nie znoszę takiego charakteru

ogólnie myślałem,
że będzie gorzej,
więc miło się zaskoczyłem,
jest całkiem znośna 😆
chociaż smęci dzisiaj strasznie,
chyba się znowu z Nottem pokłóciła

wcale mu się nie dziwię XD
nie żebym pałał do niego sympatią,
ale nawet on jest dla niej zbyt dobry XD

nie nam oceniać, bo pamiętaj,
że każdy medal ma dwie strony 😊

jak tam uważasz
ważne, że cię nie dręczy 😂
wyświetlono

• • •

darkness in heaven 😆

🖤 Liked by JustTrace, DareDevile and 1809 others.

JustTrace jest i ona 🤩 moja królowa w swoim królestwie XD
darkness ohhh yes! i od razu chce się żyć XD
PerfectGranger myślałam, że ja jestem twoją królową, Davis 🥺
JustTrace od razu zakwalifikowałaś się do rangi cesarzowej 😂
PerfectGranger tak mi mów hahaha 😂 jak jeszcze będziesz miała miejsce w brzuchu, to zapraszam do mnie, Parkinson 😎 spędziłam dwie godziny w kuchni i narobiłam całą masę burgerów XD przysięgam, że są zdrowsze i smaczniejsze niż ten co właśnie w siebie wpychasz 😆
brownie jak śmiesz rozdawać je na prawo i na lewo?! XD ZOSTAW JE DLA MNIE XD
BlondeDreamer podziel się lepiej, Lav, bo niedługo to się w drzwiach nie zmieścisz 😆
brownie a od czego mam faceta, co? trening zrobię, to spalę 😎
JustTrace a zaproszenie dla mnie to gdzie?
brownie pytasz mnie o zaproszenie do trójkąta czy dalej o tych burgerach Herm? XD
JustTrace o burgerach, chyba że przez trójkąt rozumiesz ty, ja i Granger 😂
PerfectGranger Merlinie, przecież ty nie potrzebujesz zaproszenia XD
JustTrace i to rozumiem, zaraz u ciebie jestem, cesarzowo 😂
brownie a z tym trójkątem to już wedle interpretacji własnej 😂

CallMeMiles ej Parkinson sponsora znalazłaś, że na mieście żresz? XD
brownie WTF XD
CallMeMiles ostatnio nam jęczała, że całe kieszonkowe przepiła i wydała na ciuszki, a tu widzę maczek na bogato wleciał 😂
darknees na taką przyjemność na szczęście mnie stać XD
JustTrace a już myślałam, że będzie o czym plotkować wieczorem 😆
darkness no wiesz co! jak możesz? XD nie potrzebuję sponsora 😆
brownie nie ma nic złego w tym, że ci facet kupi czasami jakieś dobre żarcie albo kwiaty XD ja też mam swojego sponsora 🤩
CallMeMiles mnie masz na myśli? XD
brownie jasne, że tak kochanie 😆 i nikomu cię już nie oddam 😍
PerfectGranger coś mi się zdaje, że za bardzo ją rozpieściłeś, Bletchley 😆
brownie zatkaj se dziób burgerem i cicho mi tam 😆
SlythSeeker widzę, że sama randkujesz, a to mi zarzucasz nieczyste traktowanie i zdrady 😂
darkness no chyba sobie kpisz, to nie ja zostawiłam ciebie, ani nie poleciałam w ślinę z żadnym typem w trakcie naszego związku
SlythSeeker no cóż, szybko zapomniałaś, więc kto wie 😆
darkness nawet nie zaprzeczasz? świetnie, teraz już mam pewność, że mnie zdradziłeś. jesteś zwykłą świnią ☺️

NOVEMBER 4 • View all 156 comments.

• • •

EdgeCombe published a story.

~ 🥹

NOVEMBER 5 Seen by BlondeDreamer and 1982 others.

BlondeDreamer | EdgeCombe
NOVEMBER 5 • 13:38

że co? to ty i Katie?
co to za podpucha, Edgecombe?
odpowiedziano na relację

nie rozumiem,
nie mogę sobie zdjęcia
ze zmarłą przyjaciółką wrzucić?
to był tylko wasz zaszczyt?

przyjaciółką mówisz? 
mocne słowa, bo o ile pamiętam,
zbytnio za sobą nie przepadałyście,
żeby nie napisać o nienawiści 😉

to widać ulotna ta twoja pamięć 😃
bo ja pamiętam, że siedziałam z nią
całe lato zaraz po wojnie,
a z tego co mówiła wasza czwórka
odstawiła ją na boczny tor 🙂

skoro ją tak dobrze znałaś,
to powinnaś wiedzieć,
że Katie miała wyjątkowy talent
do mówienia innym tego, co chcą usłyszeć
i była świetną manipulatorką.
ja bym nie wierzyła w to wszystko ☺️

strach cię obleciał,
że do mnie napisałaś?
myślisz, że mogłam znać ją lepiej
i wiem dużo więcej niż byście chciały?

nie wlewaj sobie,
jedyne co mnie skłoniło do reakcji
to czysta ciekawość, a teraz żegnam 😃

jasne 😂
wyświetlono

RavenDavies | EdgeCombe
NOVEMBER 5 • 14:55

nadal nie mogę uwierzyć,
że to się stało 🥲

tak, ja też,
ale najbardziej boli mnie to,
że tym idiotkom
wszystko uszło na sucho

dobrze cię rozumiem
i uważam, że nie możemy
tak tego zostawić

też tak uważam 🙄

nikt nawet nie próbuje wyjaśnić,
dlaczego Katie to zrobiła,
ani aurorzy, ani szkoła.
one się bawią, a Katie cierpiała.
rozpisują się w postach
jak to nie jest im źle,
a kilka dni później organizują imprezę.
powinniśmy coś z tym zrobić,
pokazać wszystkim, jakie są naprawdę.

chcesz się zemścić?
nie uważasz, że to ryzykowne?
wszyscy jesteśmy obserwowani,
a jeśli któraś to zrobiła,
to w końcu sama pęknie
i Katie dostanie swoją sprawiedliwość

ile mamy czekać, aż ktoś coś zrobi?
możemy się trochę zabawić 😊
niech poczują się jak ona,
uważam, że Katie właśnie tego chce,
to sprawiedliwa kara

Katie nie żyje...

to nie jest ważne,
dla nas zawsze będzie żyła.
pokażmy, że my dla niej też.

to co chcesz zrobić?
jak myślisz, co ona by zrobiła?

zagrałaby na ich uczuciach,
jeszcze nie wiem jak, ale coś wymyślę

dobra, wchodzę w to,
tylko proszę cię, bądź ostrożny.
wiesz, że są nietykalne 🙄
zawsze spadają na cztery łapy,
bo każdy trzyma ich stronę

zdaję sobie z tego sprawę,
ale my też nie jesteśmy sami 😃

co masz na myśli?

przed śmiercią,
opowiedziała nam wszystko,
więc mamy je w garści,
znamy wszystkie ich sekrety 😈
nie zostawiła nas,
mamy jej wspomnienia
i sprawimy, że wykończą się same.
zrobimy to, co Katie chce.
czego chciała, ale jej przeszkodziły

nie głupi pomysł,
ale naprawdę musimy być ostrożni

wiem, nie przejmuj się,
znamy jej plany, uda się

to do dzieła 😏
wyświetlono

• • •

CleanDean czasem najtrudniej jest zrobić najprostsze zdjęcie 😂 #mirrorselfie

🖤 Liked by BoomBoy, CurlyVane and 1790 others.

RedHead ale z ciebie model, Dean XD ale te selfiaczki w lustrze to jak baba strzelasz 😆
CleanDean nie rozumiem, dlaczego takie zdjęcia muszą być przypisane tylko babom...
BoomBoy nieprawda, jak baba robi foto w lustrze, to w ogóle jej twarzy nie widać 😆
brownie a wy i tak się spuszczacie nad tymi zdjęciami, podziwiając nasze figury XD
BoomBoy Brown Brown Brown, ty to akurat tyle wpierdalasz, że zaraz w lustrze się nie zmieścisz, więc jeszcze trochę i nie będzie co podziwiać 😂
brownie no wiesz co! takie teksty do kobiety? co ta Padma w tobie widzi 😂
BoomBoy przecież wiesz, że to zwykła braterska miłość 😂
BluePatil właśnie zaczynam się zastanawiać 🤣
BoomBoy napisałbym co we mnie widzisz, ale może nie będę się tak publicznie chwalił 😏
CleanDean chyba żalił przyjacielu 😂
BoomBoy ej i ty przeciwko mnie? tak nie można, to zniewaga 🥲
RedHead brawo Dean! na ostro z nim 😝
BlondeDreamer błagam, Gin, ten tekst aż się prosi o ripostę 😂
NottMe już jestem! ruda, czy ty nam próbujesz przekazać, że tak lubisz? bo wiesz głodnemu chleb na myśli 😆
RedHead powiedz mi, kto cię zaprosił do zabawy? koledzy ci się znudzili i szukasz nowych? 🤓
NottMe a w życiu, to już bracia, niestety coś sprawia, że jak widzę twój głupi komentarz, to aż ciężko mi się powstrzymać 😝
RedHead to było pytanie retoryczne, głąbie 😉
PerfectGranger ale trochę racji ma, rudzielcu ☺️
RedHead nie dasz mi żyć, co Herm?
PerfectGranger oj będzie ciężko 🤓
CleanDean a co tu się zadziało, drogie panie?
RedHead nic co powinno dojść do twoich uszu, Thomas 😁
PerfectGranger wakacyjne sekrety 😬

BraveNeve na randkę się szykujesz?
CleanDean no, z tobą XD w towarzystwie Jacka Danielsa 🤩
BraveNeve nie lubię typa, zaprosiłem Johnniego Walkera 🤓 powinniście się dogadać 😂
CleanDean dobra, piszę się na to 😆 zwołałeś ekipę?
BoomBoy ekipa sama się zwołała, jak tylko przeczytaliśmy, kto jeszcze się pojawi XD
ChickenLover yep, już ubieram gatki i do was pędzę XD gdzie posiedzenie?
BoomBoy możesz sobie zrobić sam ze sobą na kiblu, więcej alko zostanie dla nas 😆
ChickenLover chciałbyś.
ChosenOne ja odpadam, mam randkę 😍
BoomBoy NIBY Z KIM XD
CleanDean się głupio pytasz XD przed chwilą widziałem jak w salonie dziewczyny robiły jakieś czary mary na włosach Herm 🤓
BoomBoy uhhh dobrze, że ktoś w końcu poskromi to siano 😆
PerfectGranger HALO JESTEM TU.
BoomBoy incognito, nieładnie 😎 nie byłaś zajęta czasem wizytą u fryzjerek? spadaj stąd 😆
brownie uważaj na słownictwo, bo zaraz wezmę się za ciebie i twoje kudły, Seamus.
CleanDean uhhh to wcale nie zabrzmiało jak groźba 😆 myślę, że on nawet lubi, jak ciągniesz go za włosy XD
brownie bez komentarza.
BoomBoy widzę, że już popijałeś po kątach.
CallMeMiles skłamię jeśli napiszę, że mnie to nie zaniepokoiło. mam się martwić?
brownie no chyba oszalałeś, skarbie 😂
BoomBoy ta, Dean po prostu machnął coś pod stołem, a że ma słaby łeb, to pierdoli głupoty zanim pomyśli 😊
CallMeMiles a no chyba że, ale będę miał cię na oku, Finnigan 😊
BoomBoy proszę bardzo, sama przyjemność, aż ci zazdroszczę 😂

NOVEMBER 7 • View all 186 comments.

• • •

darkness | DareDevile
NOVEMBER 8 • 14:36

dziękuję za kolejny świetny dzień!

to ja dziękuję,
w końcu wyrwałem się z zamku,
masz na mnie dobry wpływ mopsie
😂😂😂

normalnie bym się obraziła
za tego mopsa,
ale tobie puszczę to w niepamięć.
szczególnie, że postawiłeś mi żarcie 🤤
a poza tym, od tego ma się przyjaciół
zawsze możesz na mnie liczyć!
jestem jak tylko potrzebujesz pogadać, oczywiście jeśli maczek jest w pakiecie 😂

czy ty właśnie napisałaś,
że wykorzystujesz moje problemy,
żeby się nawpierdalać za darmo? 😂

oh nigdy w życiu!
następnym razem ja stawiam,
jak chcesz 😂

dobra, dobra,
chociaż tak mogę się odwdzięczyć
za wsparcie, szczególnie,
że sama nie masz łatwo ostatnio
i to wszystko przez mojego kumpla

nie wspominaj mi o nim,
miło jest wyjść na nierandkę 😂
i chociaż na chwilę zapomnieć

zgadzam się z tobą w 100 procentach 😂
to co wpadasz do mnie na nierandkę?
żarcia nie mam,
ale od czego są skrzaty 😂
za to mam całkiem fajny,
nowy telewizor w pokoju 😂
a Teo gdzieś wsiąkł

ten telewizor mnie przekonuje,
ale tym razem ja wybieram film

oh nie, nie skażesz mnie na żadną
babską komedię romantyczną 🙂

a w życiu!
nie mam ochoty na te rzygi 🤮
zdecydowanie bardziej wolę horror
albo jakaś kretyńską komediè 😂

może być horror,
ale się nie przytulaj za bardzo,
bo to nierandka 😂

no masz ci los,
już pokładłam w tobie nadzieję 😂

pomyślimy, zbieraj się,
a ja ściągnę Zgredka.
śmieciowe żarcie i tona słodyczy?

taak! plus jakieś winko 😂

preferuje ognistą,
ale niech ci będzie,
ten jeden raz ci ulegnę

oh dziękuję za ten przejaw miłosierdzia 😂
pędzę! jestem głodna jak wilk

czyli jak zawsze 😅

🙄🙄🙄
wyświetlono

• • •

Anonymous shared the story with @BlondeDreamer

~ znam twój sekret 🤫 ~ K.

NOVEMBER 9 Seen by BlondeDreamer.

Nie można odpowiedzieć na relację.

• • •

Niespodzianka w środku tygodnia, a na kolejny rozdział zapraszamy za półtora tygodnia w niedzielę 😎

des093d
klaudiawa99

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top