11. OPIS + [Trace/Herm + DM], Pans, (Mil/Lav), (Dra/Gin), (Lav/Luna), Bla, Lav
• • •
Hermiona, 16 października
Nie zdążyłam dopiąć sukienki, kiedy do mojej sypialni wpadła rozemocjonowana Ginny, omal nie potykając się o próg i nie taranując drzwiami wchodzącej tuż za nią Luny. Obie wyglądały jak zwykle zjawiskowo, ubrane w ulubione, krótkie sukienki, ale gdyby nie ciepło buchające z kominka, pewnie dobrałyby się do mojej szafy w poszukiwaniu cieplejszych ubrań.
— Nie mogę uwierzyć w to, że zaprosiłaś tą wariatkę — mruknęła Ginny z wyraźnym niezadowoleniem, opadając na moje łóżko. — Ostrzegam, że nie ręczę za siebie, jeśli znowu zacznie się do mnie sapać.
— To ja cię ostrzegam, że ograniczę ci alkohol, jeśli nie powstrzymasz swoich morderczych zapędów — wyjaśniła Luna, a ruda jedynie się zaśmiała i sugestywnie przewróciła oczami.
— Jak Brown do nas dołączy, to alkohol sam sie ograniczy — zażartowałam, żeby rozluźnić atmosferę. — Mnie osobiście bardziej martwi to, że zaprosiłaś Parkinson.
— Serio, Herm? Nawet ty jesteś tak ograniczona? — zapytała, ale nawet nie miałam możliwości odpowiedzieć, bo Lavender w końcu zaszczyciła nas swoją obecnością.
— Akurat ona jest do przeżycia — odpowiedziała za mnie. — Nawet gada z sensem, jak dasz jej alkohol — co wywołało u pozostałych dziewczyn śmiech aprobaty.
— Bardziej chodzi mi o całą tą sytuację, w której się znajduje — wyjaśniłam szybko, bo źle mnie zrozumiały. — Dopiero rozstała się z Malfoyem. Wydaje wam się, że ma ochotę na nasze towarzystwo?
— Zaprosiłam ją, żeby trochę się rozluźniła — powiedziała ruda, przewracając się na brzuch. — Jeżeli nie chciałaby przyjść, to po prostu by nie przyszła.
— Wydaje mi się, że tak dobrze dogadałaś się z Davis, że to ona ją do tego namówiła — parsknęła Lav.
— No tak, może jak się napijemy, trochę zapomni o całej tej gównianej sytuacji — stwierdziłam i spojrzałam na Lav z uśmiechem. — Jak ci się udało odkleić język od Bletchleya? — zapytałam, a ona spojrzała na mnie z pogardą.
— I kto to mówi? W ostatnim czasie mam wrażenie, że nasz wybraniec napoił cię eliksirem miłosnym — parsknęła, a ja udałam obrażoną i ostentacyjnie rzuciłam w nią poduszką, ale jej udało się zrobić unik, przez co oberwała wchodząca przez drzwi Katie.
— Miło, że już na wstępie dajecie mi do zrozumienia, że jestem tutaj niechętnie widziana — warknęła z nutką goryczy w głosie.
— Nie da się temu zaprzeczyć — odpowiedziała jej podirytowana Ginny, wstając z mojego łóżka. — Potrzebuję dużej dawki alkoholu, żeby przeżyć ten wieczór — dodała, wychodząc do salonu.
— Alkohol to jest dobra myśl — wyszczerzyła się Lav, pokazując rząd swoich białych zębów. — Kto dzisiaj robi za barmana? — zapytała, ale nie uzyskała odpowiedzi na pytanie, bo przerwał jej dobiegający z salonu cichy krzyk rudej.
— Czego tutaj szukasz, Malfoy?! — wrzasnęła zdenerwowana Gin. — Podobno Bletchley miał zadbać o to, żeby cię tu nie było! — powiedziała, patrząc z wyrzutem na wchodzącą do salonu Lavender.
— Też się cieszę, że cię widzę, Weasley — odpowiedział ze swoim irytującym uśmieszkiem. — Niestety muszę ci sprawić przykrość, bo już wychodzę, a ty Granger, pilnuj, żeby twoje przyjaciółki nie zarzygały nam salonu — dodał spoglądając w moją stronę i nie czekając na odpowiedź, wyszedł z naszego dormitorium.
— Merlinie, jak ja nienawidzę tego typa — warknęła ruda, podchodząc do szafki z alkoholami. — Ale myślę, że sie nie obrazi, jak trochę uszczuplimy jego zapasy — dodała, biorąc jedną z drogich butelek szampana do ręki. Przyglądała się przez chwilę, po czym sięgnęła głębiej i wyciągnęła skrzynkę złocistego płynu. Pomyślałam o tym, jak bardzo nienawidzę bąbelków i jeśli dam się na nie namówić to ten wieczór szybo się dla mnie zakończy. Chciałam zaprotestować, ale Luna praktycznie weszła mi w słowo, spoglądając zadziornie w stronę Gin.
— Uważaj, ruda, bo kto sie czubi ten sie lubi — zaśmiała się, a Ginny spojrzała na nią takim wzrokiem, że powinna już nie żyć.
Usiadłyśmy na kanapie, a ja myślałam, jak przerwać tą niezręczną ciszę, która zapanowała po pojawieniu się Katie. Nie potrafiłam przemówić im do rozsądku, żeby się w końcu dogadały, chociaż próbowałam już tak wiele razy. Zależało mi na tym, żeby się pogodziły i mogło być jak dawniej, ale obie były uparte i twardo obstawały przy swoich przekonaniach. Byłam w stanie zrozumieć rudą, bo Katie miała manipulacyjny charakter, nie potrafiła znieść braku zainteresowania, a trzeba było przyznać, że w ostatnim czasie trochę ją od siebie odsunęłyśmy. Nie była to niczyja wina, uważałam, że każda z nas ma prawo spędzać czas z kim tylko chce, ale ona zdawała się być głucha na to wszytko i nie potrafiła znaleźć także swojej winy. Obserwując tą gęstą atmosferę, powoli zaczynałam żałować, że ją tu w ogóle zaprosiłam.
~*~
Pansy, 16 października
Przez dłuższą chwilę obserwowałam w milczeniu swoje odbicie w lustrze i dalej nie potrafiłam zrozumieć, jakim cudem zgodziłam się tam pójść. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że jedyne czego aktualnie pragnęłam to użalać się nad sobą w łóżku z toną pyszności donoszonych mi przez skrzaty i jakimś płaczliwym serialem. Teraz gdy byłam już uszykowana, a Tracey paplała, jak to będzie fajnie spędzić trochę czasu z Granger i jej bandą, że w końcu się zabawimy i porządnie upijemy, a ja żałowałam tej decyzji z każdą upływającą minutą.
— Chyba nie obleciał cię strach przed Gryfonkami — zaśmiała się, stając tuż za moimi plecami, aby dokonać ostatnich poprawek swojego wyglądu przed lustrem. — Ostatnio było całkiem znośnie.
— Nie obleciał mnie strach, po prostu czuję, że to była zła decyzja — westchnęłam, bo miała trochę racji. O ile moja relacja z Weasley i Brown delikatnie się poprawiła, tak kwestia ich pozostałych przyjaciółek i wizja spędzania z nimi imprezy, na której będzie sporo alkoholu powodowała u mnie delikatną panikę. — Mam jakieś przeczucie, że coś się wydarzy.
— Nie baw się w Trelawney, Pans — prychnęła z irytacją w głosie na samo wspomnienie znienawidzonej nauczycielki. — Ja jestem przekonana, że będzie zajebiście. Weasley i Brown są zabawne, rozkręcą każdą imprezę, Lovegood jest nieszkodliwa, a Granger...
— No właśnie, Granger — przerwałam jej. — Chyba nie cieszysz się na bliskie spotkanie z nią po całej tej aferze z Ast ostatnim razem — westchnęłam, a ona uśmiechnęła się głupio.
— Przesadzasz, już z nią o tym rozmawiałyśmy — powiedziała, nakręcając sobie na palec kosmyk swoich długich włosów. — Co prawda, byłyśmy wtedy najebane, ale przecież dzisiaj też będziemy — parsknęła, ale po chwili spoważniała. — Bardziej bym się przejmowała Bell. Weasley mówiła, że też tam będzie — wzdrygnęłam się na wspomnienie o wkurzającej dziewczynie moje przyjaciela. — Chociaż wydaje mi się, że większą dramę zaserwują nam nasze dziewczyny, jak tylko dowiedzą się, gdzie i z kim dziś imprezujemy — zaśmiała sie nerwowo.
— Właśnie się zastanawiam, czy to będzie impreza czy raczej stypa — spojrzałam na nią wymownie, kończąc układać swoje włosy.
— Jeżeli będziesz miała dalej takie nastawienie, to oczywiste, że stypa — szepnęła, sięgając po swoją torebkę.
— Mam nadzieję, że nie spotkam Dracona — mruknęłam i poczułam jak do moich oczą po raz kolejny napłynęły łzy. — Weasley napisała mi, że Brown załatwiła z Milesem, że go stamtąd wyciągnie.
— Będzie dobrze, Pans — powiedziała delikatnym tonem, a ja zmusiłam się do uśmiechu. — Chodźmy już, bo i tak jesteśmy spóźnione. I nie myśl o nim, masz się zabawić.
Wyszłyśmy z naszego dormitorium i w milczeniu skierowałyśmy sie do wyjścia z lochów, mając nadzieję, że nie natkniemy się na żadną z sióstr Greengrass lub, co gorsza, na Mili. I tak nie byłam przekonana, czy w ogóle dobrze robię, oczywiście miałam ochotę się trochę rozerwać, było mi aktualnie na rękę jak najczęstsze przebywanie w otoczeniu innych, bo gdy tylko zostawałam sama, nie potrafiłam przestać myśleć o swoim byłym. Nie byłam jedynie przekonana, czy zadawanie się z Gryfonkami mi w tym pomoże, czy jednak wywoła więcej szkód na mojej i tak złamanej psychice.
~*~
Lavender, 16 października
Poczułam, jak alkohol powoli uderza mi do głowy, zastanawiając sie przy tym, czy Malfoy nie pędzi jakiegoś podejrzanego bimbru w butelkach po szampanie, czy to jednak te bąbelki tak źle na mnie wpływają. Rozmyślałam właśnie o Milesie i jego cudownych dłoniach tak łapczywie badających moje ciało oraz ustach całujących moje i pewnie bym się za bardzo rozmarzyła, gdyby nie hałas przesuwającego się obrazu otwierającego wejście do salonu prefektów. Zauważyłam jak Hermiona zesztywniała na widok stojących w drzwiach Ślizgonek. Davis weszła pewnie do salonu, ale po minie Parkinson było widać, że nie czuje się zbyt dobrze w naszym towarzystwie albo to ja sobie dopowiadam i były to po prostu objawy cierpienia po rozstaniu. Współczułam jej, sama nie byłam w stanie wyobrazić już sobie życia bez Milesa, głupek wparował w nie prosto z buta i zmienił je tak bardzo, że jedyne o czym marzyłam to gromadka małych gryfońsko-ślizgońskich bachorków, oczywiście jak już skończymy szkołę i przytulny domek na odludziu.
— No nareszcie! Ile można było na was czekać? — zapytała Ginny, witając się z Parkinson i Davis. — To już Herm mniej czasu spędza w bibliotece — zażartowała, a ja zwróciłam uwagę na obrażoną minę naszej kochanej kujonki.
— To nie moja wina, ta oto dama zbierała się jak na spotkanie z Ministrem — zaśmiała się Davis i weszła wgłąb salonu, by przywitać sie z każdą z nas.
— Daj mi spokój, dołączyłam do grona singielek! Oczywiste, że zawsze muszę wyglądać jak milion galeonów — uśmiechnęła sie krzywo. — Szczerze mówiąc, dziwnie jest mi tutaj przebywać. Mam nadzieję, że Miles zadba o to, żeby on się tutaj nie pojawił — mówiąc to, spojrzała sugestywnie w moją stronę.
— Nie martw się, w razie czego zadbamy o to, żeby ktoś dzisiaj został zamordowany — zażartowałam, wstając z kanapy, chcąc zaserwować im po drinku na rozluźnienie.
— Widzę, że nadajemy na podobnych falach — mówiąc to, Parkinson wyraźnie się rozpromieniła. — Jak się tu zjawi to już teraz was ostrzegam, że nie ręczę za siebie — dodała z przekąsem i zajęła miejsce obok Luny na kanapie, sięgając po przygotowanego przeze mnie drinka. Upiła łyka, krzywiąc się niemiłosiernie, na co jedynie się roześmiałam.
— Merlinie, Brown, chcesz nas otruć metanolem?! — zapytała podniesionym głosem — To ma być drink? Ja tu czuję sam spirytus — powiedziała lekko cynicznie, a ja udałam nadąsana minę.
— Chcesz to zapraszam — prychnęłam. — Chętnie spróbuję, jak słodkie koktajle pijecie w Slytherinie — dopowiedziałam, chcąc ją troszkę skłonić do rywalizacji, ale zamiast niej w moją stronę podeszła Davis.
— Ja chętnie przyjmę to wyzwanie — uśmiechnęła się wyzywająco. — Jestem przekonana, że pokochacie moje specjały.
• • •
JustTrace and PerfectGranger published a story.
~ boooah co za noc z moją best friend XDDD
OCTOBER 16 • Seen by NottMe and 4271 others.
NottMe | PerfectGranger
OCTOBER 16 • 22:16
pijana Granger,
świat się skończył 🤯
i do tego jeszcze
zmieniłaś orientację? XD
odpowiedziano na relację
a może zmnieilam
so ci do tego, Nott???
widzę, że jest gorzej
niż zakładałem 😂
bo Davis tobi
dojebame drinecxki 😍
no wiem, to nasza barmanka XD
słodkie, ale jak kopnie,
to cię czeka kac morderca XD
czy to wyjaśnia,
dlaczego prawie ją całujesz?
i to tak publicznie?
Potterowi to nie przszkadza?
czy może masz braki,
które pragniesz uzupełnić?
nie twoooj zasrany intwres
po co w ogóle do nmie piszesz.
zajmij się Greengrass,
żeby się nje sapała do mojeh
nowej beeestie i DO MNIE
a co, naprzykrza się wam?
nie, ale pewijie znając
twoja pustą lalę, to zarax zacznie
a ona się ze mnd dobtze bawi
pewnieee w końcu ma
towarzystwo na poziomie XD
w poziomie to ty zaraz skończysz,
jak nie przystopujesz z alko XD
no i dibrze.
nie mów mi co mam robić.
nie mam zamiaru 😂
uspokój się, lwico
i schowaj te pazury
jak ci zadrapue nimi tearz,
to moxe sue uspokoje
meeeh, szkoda by było,
nie miałabyś już się czym
zachwycać na eliksirach 😎
ughhh dzialasx mi na nerwy
a nie na coś innego? 😂
Merlinieee jested niepowaxny
gdzie zgubiłaś poczucie humoru?
W DUPUE
😂
wyświetlono
ChosenOne | PerfectGranger
OCTOBER 16 • 22:23
skarbie?
dużo wypiłaś?
odpowiedziano na ralację
MALOOO
ale Gin zakosiła jakid
lewy alkohoool od Malfoya 😂
i obawiam się,
że moge sue jutro nie obudzix XD
ale WARTO BYLO!!!
cieszę się,
że się dobrze bawisz, kochanie,
ale może trochę przystopuj?
nie mow mi co man robić, skarbie 😊
uniem o siebie zadbać
właśnie widzę,
aktualnie to Davis o ciebie dba XD
a co, jedtes zazdrosny?
a powinienem być o nią zazdrosny? 😳
jeszcze nie wuem,
zobaczymy w nocy,
bo zamierzam z nia spac XD
może jednak chcesz
przenocować u mnie?
NIE MA MOWY, POTTER XD
I NIE POZDRAWIAM, TRACEY
dobra, nawet tego nie komentuję,
odezwij się jutro, skarbie
dobranoc, skarbie
tak tu nadal Tracey XD
wyświetlono
CallMeMiles | JustTrace
OCTOBER 16 • 22:29
uhuhuh widzę,
że wieczór zapoznawczy
idzie zgodnie z planem XD
odpowiedziano na relację
z czyim planem?
moim, a czyim XD
a myślałam, że to Weasley
nas zaprosiła??? XD
to wy miałyście tak myśleć,
wszystko przekalkulowałem 😂
to że tam teraz jesteście
to zasługa mojego czystego
geniuszu i wrodzonego sprytu.
OMG, czego? 😂
nie ośmieszaj się Miles haha
to było przykre 💔
nie no, żartuję,
ale chyba dobrze się bawicie?
no jedno ci muszę przyznać,
są zajebiste, a jakby nie twój
związek z Brown,
to nawet nie przyszłaby
mi ta znajomość do głowy 😂
o i teraz gadasz z sensem,
to ja już wam nie przeszkadzam
zmykaj i do Brown też nie pisz,
bo dziś jest nasza XD
baw się tam z chłopakami 😂
ależ gdzie bym śmiał,
przeszkadzać wam
w zacieśnianiu więzi 😂
NO JA MYŚLĘ 😂
wyświetlono
MrHandsome | JustTrace
OCTOBER 16 • 22:35
co ja widzę?
mam być zazdrosny o Granger?
odpowiedziano na relację
TAK
SKORO TY NIE UMIESZ
SIĘ OKREŚLIĆ
TO OD DZISIAJ SPOTYKAM
SIĘ Z GRANGER
i kto lepiej całuje?
GRANGER
a co na to Potter? XD
nie ma nic przeciwko?
chuj mnie to obchodzi XD
pewnie chętnie by popatrzył
ja w sumie też,
może zaserwujecie nam
jakiś pokaz? XD
w sumie to spoko,
ale musicie się odwdzięczyć
tym samym XD
coś czuję, że jak zejdzie z was alkohol
to będziecie tego żałować
NIGDY
GRANGER JEST MOJA
wyświetlono
BestGreengrass | JustTrace
OCTOBER 16 • 22:39
Trace, co wy robicie?
Z NIMI?!
odpowiedziano na relację
nie wiem, co masz na myśli XD
dobrze wiesz,
nie rozumiem czemu nagle
zaczęłyście się z nimi przyjaźnić
mocne słowa z tą przyjaźnią, Ast.
ale nie będę kłamać. są świetne,
powinnaś skończyć z tą zawiścią.
sama się przekonasz
ty chyba oszalałaś...
hmm...
upiłam? tak
zjarałam? tak
być może naćpałam? tak
ale czy oszalałam?
WĄTPIĘ XD
wyświetlono
• • •
darkness CHYBA SIĘ ZGUBIŁAM. ale fajnie jest 😂
👤 @RedHead @BlondeDreamer @brownie
🖤 Liked by DareDevile, CallMeMiles and 2372 others.
SlythSeeker chyba mam halucynacje po tym alkoholu, Higgs! co ty mi dałeś, czysty metanol?
higgie ode mnie się odczep, mój bimberek to najlepszy towar w mieście 😎
SlythSeeker to dlaczego widzę Pans i Gryfonki na jednym zdjęciu???
higgie ohhh to zdjęcie Parkinson 🤯 ja tu zauważyłem tylko najpiękniejszą blondynkę we wszechświecie 🤩 która jest KRUKONKĄ, Malfoy.
BlondeDreamer weź idź może na jakiś detoks, Higgs, bo jak czytam czasem twoje pijackie komentarze, to widzę, że by ci się przydał.
higgie CZYTASZ JE?! 😍
BlondeDreamer nie mam wyjścia, co drugi jest o mnie 🙂
higgie co ja poradzę, że przejęłaś mój mózg, myśli i serce 😳 cierpię katusze, TORTURY!
MrHandosome katusze to cierpię ja, słuchając tego pierdolenia 24 godziny na dobę 😃
CallMeMiles a tortury to ja mu dopiero zrobię jak się w końcu nie zamknie, bo mnie dręczy pytaniami, jak zdobyłem Lav 🙄
darkness oj widzisz Lovegood, daj mu szansę, to naprawdę spoko chłopak jest 😂
JustTrace dokładnie, dobry materiał żeby go sobie wychować 😂
higgie jak macie tak o mnie pisać, to nie pomagajcie wcale XD
BlondeDreamer no przecież cię zachwalają 😂
higgie POMOGŁO?!
BlondeDreamer ani trochę, ale wszystkie mamy z ciebie niezłą bekę 😂
higgie 🙄
PerfectGranger ej wy lampucery, a ja to gdzie?!
JustTrace I JA?! bez nas dwóch wyglądacie tylko jak pół dupy zza krzaka, nie ma kto upiększyć tego zdjęcia 😒
darkness a co ja poradzę, że tak bardzo jesteście zajęte sobą nawzajem 😂
RedHead raczej sprawdzaniem swojego podniebienia językiem i innymi takimi zabawami 😂
ChosenOne CO TAM SIĘ DZIEJE 😳
JustTrace a nie interesuj się, Potter, bo kociej mordy dostaniesz XD
ChickenLover takie kocie atrakcje to ci grożą z Herm, wiec uważaj, Davis XD ja bym nie ufał czarownicy, której Pomfrey musiała ogon usuwać 😂
PerfectGranger RON!!! jak ty wszystko umiesz zepsuć, zaraz zarobisz w mordę.
JustTrace zaciekawiłeś mnie, Weasley. kontynuuj, z potrzeby doinformowania obiecuję, że w razie czego nawet postaram się cię ochronić przed wściekłą Granger XD
ChickenLover może kiedyś ci opowiem 😎
PerfectGranger RONALDZIE WEASLEY! ANI MI SIĘ WAŻ 🙂
SlythSeeker powtórzę pytanie, CO WY ROBICIE U GRYFONEK?!
darkness czy możesz łaskawie stąd spierdalać? i nie udzielać się pod moimi postami? powinnam cię zablokować!
RedHead jaki ty masz problem, Malfoy, chcesz to się nim podziel 🙂
SlythSeeker a żebyś wiedziała, że bym chciał, ale ty chyba nie bardzo, wiewióra 😃
darkness co masz na myśli?
SlythSeeker tą waszą parodię przyjaźni. jak cię prosiłem o zmianę zachowania to nie, ale po zerwaniu nagle ruda to twoja best friend 😆
darkness no popatrz, miałeś rację, że warto dać im szansę, problem był taki, że zmieniać to się mogę sama dla siebie, a nie dla jakiegoś faceta 🙂
SlythSeeker jakiegoś? cieszę się, że ci przeszło, nie kazałem ci się zmieniać dla mnie. zwyczajnie jesteś uparta i lubisz robić na przekór mi 😃 a wiewióra to już w ogóle wkurwiajacy, zawzięty i złośliwy przypadek.
NottMe weź nie przeżywaj, bo spodni nie dopierzesz... chodź pić dalej, smoku.
SlythSeeker nie będę protestował, potrzebuję o tym zapomnieć, a solidna porcja alkoholu brzmi idealnie 🙂
GlamStrode to już się robi chore, nie spodziewałabym się, że nasze przyjaciółki okażą się zdradzieckimi szmatami.
darkness przeginasz, Mili, nie jesteśmy waszą własnością. możemy się zadawać z kim chcemy i już szczerze mówiąc, nic wam do tego 🙄
BestGreengrass odbiło ci po rozstaniu z Draco, bo innego wytłumaczenia nie widzę.
darkness nie odbiło mi, zwyczajnie dobrze się bawię w ich towarzystwie, skończcie to przeżywać 😃
GreenGrass to po prostu przykre ☺️ przyjaźnimy się całe życie, a teraz macie na nas wywalone.
JustTrace MERLINIE NIKT NIE MA NA WAS WYWALONE 😳 co ty wygadujesz, Dafne...
GlamStrode jak sobie chcecie, ale nie wracajcie do nas z podkulonym ogonem, kiedy już was kopną w dupę 🙂
brownie w dupę to ja mogę kopnąć ciebie, Bulstrode XD bo już mi okropnie działasz na nerwy 😇
PerfectGranger weź odpuść, Lav... nie zniżajmy się do ich poziomu 🙃
RedHead dokładnie, bo zaraz przylecą i się na nas rzucą XD
OCTOBER 16 • View all 231 comments.
• • •
CallMeMiles | brownie
OCTOBER, 16 • 23:26
jak tam skarbie?
dobrze się bawicie?
bo widzę, że lepiej niż
się w ogóle spodziewałem 😂
jest całkiem spoko,
niepotrzebnie się stresowałam 😂
chociaż było niezręcznie,
ale alkohol wszystko naprawił.
dziękuję, że zgarnąłeś Malfoya,
Parkinson się trochę rozluźniła
podziękujesz mi w naturze,
bo nie było łatwo 😂
nie musisz mnie do tego namawiać 😂
a wy jak się bawicie?
u nas jak zawsze jazda,
chłopacy obrócili już
trzy litry ognistej XD
ale Zab jest trochę nieswój,
chyba mają jakis problem z Bell
dziwisz się?
z nia wciąż ktoś ma problem,
ale nie będę jej pytać, bo i tak
niczego się od niej nie dowiem,
a jeszcze pogorszę sytuację.
wiesz jaka ona potrafi być
coś nie tak?
mówiłaś, że dobrze
się bawicie
bo jest znośnie,
ale naprawdę nie rozumiem,
po co ona tu jest...
aż strach się odezwać,
bo znowu będzie mieć problem
dobrze skarbie,
jak coś będzie nie tak
to mów, a teraz
ci nie przeszkadzam.
baw się dobrze ❤️
ty nigdy nie przeszkadzasz ❤️
wyświetlono
• • •
SlythSeeker | RedHead
OCTOBER, 17 • 1:03
czy ty chcesz rozpętać III wojnę?!
tym razem ŚWIATOWĄ?
NIE CHCĘ WIĘC MOŻE
NIE PISZ DO MNIE
TERAZ, DEBILU.
A NAJLEPIEJ WCALE
co ci odbiło,
że nagle zaczęłaś
zadawać się z Parkinson?
POCIESZAŁAM JĄ
JAK JĄ ZOSTAWIŁEŚ
chyba ci się caps lock zablokował,
wydaje mi się, że ona ma od tego
swoje własne przyjaciółki 🙄
co ci do tego, Malfoy?
nie twój interes z kim się zadaję.
a ty się trzymaj ode mnie Z DALEKA
CHCIAŁBYM,
ale kurwa nie mogę.
rzuciłaś na mnie
jakiś swój urok
wyświetlono
myślę o tobie 😳
może dzisiaj znowu zabierzesz
mnie do szklarni?
wyświetlono
czuję się jak napojony
eliksirem miłosnym
napojony to ty jesteś alkoholem
idź wytrzeźwiej,
bo chyba Nott ci dzisiaj
ten alkohol dożylnie podawał
uwielbiam jak jesteś taka pyskata,
ale teraz chętnie bym ci te usta zamknął,
najlepiej MOIMI... wyjdź na chwilę,
zapalić, cokolwiek.
chce cię zobaczyć, bo oszaleję!
to się robi chore 😳
powinieneś się kurwa leczyć!
ja chcę zapomnieć o tym, co się stało,
więc nie pisz do mnie takich tekstów
kurwa też bym chciał,
bo to nie powinno się wydarzyć
ALE NIE POTRAFIĘ
i już nawet nie chcę.
Merlinie, Malfoy
OGARNIJ SIĘ
przegrałeś jakiś zakład z Nottem?
powiedz, że tak, bo w innym wypadku
to już mnie po prostu przerażasz.
przerażam sam siebie, Weasley
co ty do cholery masz w sobie,
że nie potrafię przestać o tobie myśleć?
wyświetlono
• • •
Luna, 17 października
Moje wszelkie obawy co do tego wieczoru upłynęły wraz z liczbą opróżnionych butelek. Parkinson i Davis okazały się być zajebistymi koleżankami do picia, jedynie Katie jak to ostatnio miała w zwyczaju, siedziała z nadąsana miną. Nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego przyjęła zaproszenie Hermiony, bo siedząc teraz pod kominkiem i unikając jakiekolwiek rozmowy zdawała się żałować, że w ogóle zaszczyciła nas swoją obecnością. Było już mocno po północy, gdy atmosfera zaczęła delikatnie siadać. Wlany w siebie alkohol powodował, że powoli odpływałam już w sen, gdy Tracey postanowiła rozruszać troszkę towarzystwo.
— Może żeby się lepiej poznać, zagrajmy w jakąś grę? — zaproponowała Davis. — Sugeruję, że najlepiej sprawdzi się prawda lub wyzwanie!
— To ja od siebie proponuję, że dobrze byłoby trochę podkręcić tą grę jakimś zaklęciem — oznajmiła Hermiona, wyciągając swoją różdżkę, po czym wymruczała kilka słów, których nie dosłyszałam. — Jeśli któraś skłamie, to nie będzie w stanie opanować śmiechu.
— Dobry pomysł, Granger — przyznała Parkinson. — Nie spodziewałam się, że potrafisz się tak ostro bawić.
— Jak jesteśmy przy temacie ostrej zabawy — Trace uśmiechnęła się podstępnie. — To ja może zacznę od Granger. Czy uważasz, że wybraniec jest dobry w łóżku? — zapytała, a ja parsknęłam śmiechem, zauważając jak policzki mojej przyjaciółki zalały się szkarłatem.
— Potrafi być naprawdę romantyczny — odpowiedziała z wyraźnym zmieszaniem, rozważnie dobierając każde słowo. — To może teraz ja? — rozejrzała się po naszych twarzach, po czym zatrzymała wzrok na mnie. — Podoba ci się zainteresowanie ze strony Higgsa? — zapytała, a ja poczułam nagłą ochotę, żeby ją zamordować.
— Chyba zwariowałaś, że dziecinne zaloty tego idioty sprawiają mi jakąkolwiek przyje... — nie zdążyłam dokończyć zdania, a wybuch niepohamowanego śmiechu rozniósł sie po salonie. Parkinson zagwizdała sugestywnie, uderzając się otwartą dłonią w czoło.
— Teraz widzicie, co sie stanie gdy skłamiecie — wyjaśniła Hermiona z wyraźną dumą na twarzy.
— Mnie nie oszukasz, Lovegood — mruknęła Lav, próbując zdusić wybuch śmiechu. — Widziałam niejednokrotnie, jak się peszysz, gdy się do ciebie uśmiecha na wspólnych zajęciach — dodała, a ja zmarszczyłam czoło i udałam obrażoną minę. Na szczęście nie drążyła już więcej tematu i spojrzała na jedną z Ślizgonek. — Dlaczego rozstałaś sie z Malfoyem, Parkinson? — zapytała nagle Lav. Widać było od samego początku, że tylko czeka na taką okazję, była wyraźnie wścibska, a ten temat ją ciekawił. Zauważyłam kątem oka, że Ślizgonka wyraźnie zesztywniała.
— To on mnie zostawił, sugerując, że poznał kogoś nowego —- powiedziała, ostrożnie dopierając słowa, a ja zauważyłam jak do jej oczu napływają łzy. Lav poruszyła się niespokojnie, wyraźnie żałując tego pytania. — Nie martw się, Brown, prędzej czy później to i tak by wyszło — wzruszyła ramionami i spojrzała na rudą. — Jesteś jedną z ładniejszych dziewczyn w tej szkole, to aż dziwne, że z nikim się nie spotykasz. Czy jest ktoś, kto zwrócił twoją uwagę? — zapytała, a Gin wyraźnie się zaniepokoiła.
— Oszalałaś z tą beznadziejną karą za kłamstwa, Granger! — spojrzała z wyrzutem na Hermionę i westchnęła. — Wiecie, że ostatnio wraz z Nottem, zaczęłam indywidualne treningi Quidditcha pod okiem Olivera i muszę się przyznać, że po skończeniu szkoły Wood mocno wyprzystojniał — powiedziała zmieszana, na co Katie prychnęła. Spojrzałam na nią zdziwiona, bo żaden niepohamowany śmiech nie wydobył się z jej gardła, co musiało oznaczać, że nie ściemnia.
— Och — pisnęła Tracey. — Teraz to mi ulżyło, bo miałam wrażenie, że ostatnio zbliżyłaś się z Nottem trochę za bardzo — parsknęła, a ruda spojrzała na nią jak na wariatkę.
— Nie patrz tak na nią, Weasley — zaśmiała się Parkinson. — Astoria wpadła w szał, jak Teo wstawił z tobą relację z treningu. Uspokajałam ją, że znowu panikuje bez powodu, ale tak naprawdę samej mi to przeszło przez myśl — dodała rozbawiona, chociaż dałabym sobie rękę uciąć, że stres zszedł również z niej. W końcu już Herm miała kosę z Greengrass na poprzedniej imprezie, zdecydowanie wystarczyło już dramatów z Ślizgonami.
— Zawsze wiedziałam, że jesteście jebnięte — parsknęła Gin, po czym po raz kolejny zwróciła uwagę na Katie. Nie dało się nie zauważyć jej głupiego uśmiechu pod nosem.
— No co? Wyglądasz na taką, która lubi zakazane romanse, Weasley — zaśmiała się Katie.
— Nie rozumiem, co cię tak śmieszy. To może teraz ty odpowiesz na moje pytanie? — warknęła Gin podirytowana, a ja poczułam, jak robi mi się gorąco, bo napięcie miedzy nimi z dnia na dzień coraz bardziej rosło. — Jaki masz właściwie do mnie problem?
— Przecież już dobrze to wiesz, zatruwasz mi życie odkąd tylko wmieszałaś się w nasze towarzystwo — odpowiedziała ze złością, a ja spojrzałam z przerażeniem na Hermionę, szukając u niej jakiegokolwiek ratunku.
— Czy chociaż dzisiaj mogłybyście się pohamować? To miał być przyjemny wieczór — westchnęła Herm, po czym pociągnęła solidny łyk złocistego płynu.
— To ja proponuję, żebyśmy wyszły pogadać i wyjaśniły tą sprawę raz na zawsze — po tych słowach Katie wstała z miejsca i nie czekając na odpowiedź, ruszyła do wyjścia.
— Może ja lepiej pójdę z nimi i przypilnuję, żeby się nie pozabijały — dodała Lavender na widok kierującej się w stronę drzwi Ginny.
Widać było, że pełna niepokoju ruszyła za nimi, próbując dotrzymać im kroku. Napięcie które wytworzyło się pomiędzy dziewczynami było wręcz odczuwalne w powietrzu. Lavender wybiegła z salonu, chcąc jak najszybciej dogonić wciąż kłócące się dziewczyny, a ja sięgnęłam po pełną butelkę ognistej i nalałam sobie solidną porcję do szklanki. To był błąd, bo wraz z jej zawartością zniknęła moja przytomność, a ostatnim co pamiętam z tego wieczoru była wiadomość od Lav.
• • •
brownie | BlondeDreamer
OCTOBER 17 • 1:42
jak coś to idziemy do sowiarni,
powiedz dziewczynom,
żeby się nie martwiły XD
DO SOWIARNI?!
po chuj XD
nie wiem,
zapytasz później Katie,
po co nas tam prowadzi XD
uważajcie na tych schodach,
żeby się nie wyjebać 😂
taki mam plan XD
wyświetlono
• • •
DareDevile przejmujemy to konto, bo Zabini zapija smutki i niedomaga XD
👤 @SlythSeeker @NottMe
🖤 Liked by SlythSeeker, CallMeMiles and 2174 others.
JustTrace nie widzę, żeby był taki smutny, raczej odwala jakieś dzikie tańce za wami 😂
NottMe ej faktycznie, coś tam wywija z tyłu XD
MrHandsome kurwa, o taktyce znowu nawija, bo go Higgs podpuścił
CallMeMiles tylko szkoda, że obrywa się mi. zastanawiam się, którego najpierw mam powiesić na tej klamce co pisaliście 😃
higgie mnie możesz powiesić, bo i tak jestem samotny 😭
MrHandsome JA TO ZARAZ ZROBIĘ JAK NIE ZAMKNIESZ MORDY 😇
higgie nie unoś się i polej
RedHead a co to za przystojniak w babskiej biżuterii XD
SlythSeeker to chyba o mnie, nie spodziewałem się takiego komplementu z twoich ust, ruda
RedHead nawet nie ogarnęłam, że tam jesteś 🙂 miałam na myśli Notta i jego perełki XD
NottMe tak myślałem, że masz na myśli mnie, ale nie wiedziałem, że aż tak ci się podobają 😆 jak mi dasz coś pograć w meczu z wami, to mogę ci je sprezentować 😎
RedHead nie, dzięki XD po prostu nie wiedziałam, że brałeś udział w projekcie lady i chciałam zapytać, który to odcinek 😂
NottMe ten w którym odpada taka jedna ruda z niewyparzoną gębą XD
SilentBell widzę, że się świetnie bawisz. szkoda, że o czymś zapomniałeś 😃
NottMe buzi na dobranoc ci nie dał?
SilentBell no popatrz właśnie nie, bo znowu jest zajęty wami 😀
SlythSeeker daj spokój, Bell, też się bawisz z dziewczynami. odpuść mu 🙄
SilentBell ja po prostu dbam o swój związek i nie chcę, żeby mój pijany chłopak szlajał się niewiadomo gdzie i z kim 😊
RedHead ughhh a Zabini to chyba od wojny jest pijany, bo inaczej by na ciebie nie spojrzał XD
SilentBell a ty nawet na to nie możesz liczyć, Weasley. chociaż nie, ty już najlepiej wiesz o zapędach pijanych Ślizgonów 🤪
NottMe wiewióra, ale ty chętnie komentujesz moje zdjęcia 🤓 ale skąd w was znowu tyle jadu? może rozwiążcie wasze problemy gdzieś indziej? 😂
MountSnake najlepiej w basenie, w strojach kąpielowych i kisielu malinowym 😏
SlythSeeker takie fantazje zostaw dla Granger 🤓 i żebyś ty zaraz w takim basenie nie wylądował, chociaż wątpię, że utonięcie w kisielu to przyjemna śmierć 😎
OCTOBER 17 • View all 218 comments.
• • •
brownie moja duperelka 🤩
👤 @RedHead
🖤 Liked by PerfectGranger, GoodWood and 2174 others.
RedHead ale jestem piękna 🤩
brownie no jak pół dupy zza krzaka 😂
RedHead to po co wstawiasz moje zdjęcia na swój profil? myślałam, że właśnie po to, żeby go upiększyć moją cudowną osobą XD
brownie raczej po to żeby zachować równowagę, był zbyt idealny 😂
PerfectGranger a może byście do nas wróciły?
brownie a co, Davis już ci się znudziła? 😂
JustTrace chyba sobie żartujesz, Brown, jestem zbyt zajebista, żeby tak szybko się mną znudzić 🤩
RedHead zaraz wrócimy, musiałam się przewietrzyć 😂 bo mnie KTOŚ trochę wkurwił 😤
brownie i musiała COŚ sobie zapalić 😂
BlondeDreamer nie mów, że znowu pokłóciłaś się z Katie??? miałyście pogadać i to wyjaśnić!
brownie daj spokój, już sama doszłam do wniosku, że z nią nie ma rozmowy... uparła się i nie przemówisz ani groźbą ani prośbą XD
GoodWood nie zapomnij, że jutro trening, Gin 😎
brownie z całym szacunkiem, ale zamknij KALAFĘ... i spadaj z mojego zdjęcia z tym waszym Quidditchem, Wood 😂
GoodWood nie zauważyłem, wybacz, w końcu to nie twoje zdjęcie wstawiłaś na swój profil 😂
RedHead spokojnie, do południa zdążę już wytrzeźwieć, a o treningu nigdy nie zapominam 😂 i zdecydowanie muszę się wyżyć... najlepiej kaflem o twarz Notta 🤩
NottMe myślałem, że ten temat mamy już ogarnięty, ruda 🙄 ściągam Malfoya na trening i oboje wyżywamy się na nim 😊
DareDevile chętnie pożyczę ci cały skład do obijania mordy, jeżeli przy okazji uda ci się nauczyć ich grać 😇
RedHead nie, zdecydowanie nie mam ochoty oglądać Malfoya 🙂
GoodWood widzę, że coś tu nie gra, a wolę żeby na boisku nie było złej krwi 😳 więc Nott daruj sobie sprowadzanie kolegów, zgodziłem się tylko na waszą dwójkę.
NottMe to tylko żarty, a oni tak od zawsze, nic się nie zmienia od pierwszej klasy XD
SlythSeeker nawet bym kurwa nie przyszedł.
NottMe nie kłam XD
OCTOBER 17 • View all 269 comments.
• • •
brownie | CallMeMile
OCTOBER, 17 • 3:17
oczywiście bez dramy
nie mogło się obyć 🙄
ale nie chce mi się o tym pisać,
pogadamy jutro, skarbie 😘
jestem u Herm, idziemy zaraz spać
mam nadzieję, że to nic poważnego,
u nas też się już wykruszyli 😂
Zab poszedł gdzieś z Malfoyem,
także zaraz się zwijam,
bo do Notta wbija Ast 😂
może jednak chcesz przyjść?
mam wolny pokój, no prawie wolny,
ale Grahama wypierdolę gdzieś XD
to samo co ostatnio,
Katie miała problem znowu do Gin.
ughhh skusiłeś mnie 😂
jak go wywalisz, to przyjdę XD
w ogóle to Malfoy
sporo nawija o twojej rudej 😂
zaraz się zajmę Montaguem XD
pewnie dlatego o niej gada,
bo się ścięli zanim do was wyszedł
wątpię 😂 raczej wpadła mu w oko
takie odniosłem wrażenie XD
mimo że jak zapytałem, to się wypierał
co ty mówisz? 😂
nieee, to niemożliwe
uwierz,
już coś wcześniej podejrzewałem,
ale myślałem, że to żarty XD
to mu współczuję,
bo przyznała się,
że podoba jej się Wood 😂
i ogólnie wątpię,
żeby moja uparta ruda
zwróciła na niego uwagę XD
cooo XD to nauczyciel
nie wiedziałem,
że jest taka niegrzeczna 😂
Malfoy się załamie.
nawet nie chce myśleć,
że Malfoy za nią lata XD
naprawdę chcę iść spać,
bo jestem wykończona,
poszedł już?
wywaliłem Grahama do Goyla.
wbijaj, skarbie ❤️
zaraz cię przytulę,
może przyjdę po ciebie,
żebyś nie włóczyła się
sama po zamku 😘
nie musisz, już biegnę 😘
kocham cię bardzooo 😍
zawsze ❤️
wyświetlono
• • •
SlythSeeker | RedHead
OCTOBER, 17 • 8:49
O KURWA, ja tego nie pisałem.
Nott mi zajebał wczoraj telefon...
OCZYWIŚCIE,
ale będę tak myśleć.
teraz mam poważniejszy
problem na głowie niż ty
co masz na myśli?
chodzi o Bell?
potrzebujesz pomocy?
nie wiem... a co jeśli to ja?
Merlinie, mam taką dziurę w głowie...
ale czemu piszę to tobie 🙄
chcesz przyjść do mnie?
porozmawiać o tym?
nie wiem, już nic nie wiem.
czemu dałam się namówić
na tą zajebaną imprezę 😩
uspokój się, Weasley
gdzie jesteś?
pomogę ci, nieważne
co się stało i co zrobiłaś.
dlaczego?
czemu mam ufać TOBIE???
skoro boję się powiedzieć
nawet przyjaciółkom 🙄
po prostu to zrób.
tak czasem łatwiej.
gdzie mam przyjść?
za godzinę będę
w pokoju życzeń.
wyświetlono
• • •
Domyślacie się, co się stało? Oprócz tych, które już wiedzą, bo przeczytały przyszły rozdział, który nieplanowo nam wypłynął 😂 Do następnego prosimy Was o dyskrecję 🙈
Chciałybyśmy już dzisiaj życzyć Wam wesołych świąt, bo obie właśnie zaczęłyśmy urlop, więc na następny rozdział zapraszamy w środę tuż po świętach 🤩 Buziaki i dziękujemy, że jesteście z nami ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top