01.10
Przyjechaliśmy i się okazało, że to lasek nad jeziorem.
Było ognisko, pianki, Chaeyoung coś podegrała na gitarze, a ja z nikim nie rozmawiałem.
Szczerze? Pisałem trochę z Chanem. O bzdurach, takich jak co ma dziś na obiad.
Teraz leżę pod namiotem, jest mi w cholerę zimno, a wszyscy do okoła śpią.
Jeszcze tylko 2 dni...
B.B
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top