3.Historyjka-Sklep
Pare dni temu normalne szedłem sobie do sklepu. Kiedy stałem przed drzwiami poczułem dziwne uczucie odwróciłem się i stał za mną jakiś chłopak zanim zdążyłem się mu przyjrzeć zniknął, ździwiło mnie to ale zignorowałem go i wszedłem do sklepu. W sklepie na początku było normalnie kiedy przechodziłem koło działu z nożami kuchennymi znowu poczułem to uczucie tylko teraz wydawało mi się jeszcze że ktoś nie tylko mnie obserwuje ale i goni.Kiedy się odwróciłem znowu zobaczyłem tego chłopaka gonił mnie z nożem(pewnie z tamtego działu). Postanowiłem że nie będę uciekać tylko zgubie go w regałach,udało mi się.Przy kasie znowu go zobaczyłem znowu mnie gonił i tym razem był bardzo wkurzony, kasjerka szybko skasowała rzeczy więc po zapłaceniu prędko wyszedłem ze sklepu i schowałem się za rogiem chłopak po wyjściu ze sklepu zaczął się rozglądać po czym wszedł na drzewo i z tamtąd wypatrywał klnąc pod nosem. W tedy
Podszedłem do drzewa i zapytałem.
-Jeff co ty robisz?
-Pomagam ci w zakupach.
-Goniąc mnie po sklepie z nożem i dziwnymi efektami?
-Wiesz że zakupy są nudne.
-W sumie masz rację.Wracajmy lepiej zanim ochrona zadzwoni na policję.
-Po co mają dzwonić po psy?
-Bo ten nóż który trzymasz i krople do oczu które masz w kieszeni na 95% są kradzione.
-Fakt.Chwila z kąd wiesz że mam krople do oczu w kieszeni.
-Widziałem jak je zabierasz.
*W tle syreny policyjne*
-Szlag.Złaź z tego drzewa i wiejemy.
-Spoko
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top