5.
2 miesiące później
Pov. I/N
Nadszedł dzień zawodów międzynarodowych byłam bardzo zestresowana ale zarazem zadowolona były tutaj wszystkie kraje dosłownie wszystkie!!
Mój frak wyglądał właśnie tak
Do tego miałam białe bryczesy i opaskę z fastyką na prawym ramieniu. Widziałam również Polskę! Myślałam, że ją zamknęli a jednak nie. Zawody rozpoczęły dzieci krote miały tak z 8-9 lat a potem najstarsi. Ja z Amelią przygitiwywalysmy się do startu gdy nagle nas zatrzymału kilku chłopaków byłam strasznie ździwiona bo patrząc po ich ubuirach napewno nie byli oni ani z Niemiec ani z Rosji dlatego zęłam rozmowę...
I/N: - zgubiliście się?- chłopak spojrzał się na mnie i z kieszeni wyciągnął opaske polską.
Amelia: -on i tak ciebie nie zrozumie bo jest za głupi- zaczęłam się śmiać z nią i to bardzo głośno, a on tylko powiedział po Niemiecku.
Adrian: -dla twojej wiadomości nazywam się Adrian i wszystko rozumiem co do mnie mówisz- uśmiechnął się do mnie, a ja tylko przełknelam głośno śline...
Adrian: -wiesz co Ci powiem jesteś bardzo śliczna... Masz może powodzenie u chłopaków? Bo u mnie już masz~- jego ton głosu mnie obrzydzał z każdą sekundą -no co teraz taka cicha jesteś może chcesz się poznać? ~- i wtedy złapał mnie i przyciągnął do siebie a ja tylko się szarpalam. Czułam jego rękę na moim pośladki. Poczułam mieli rumieńce na moich policzkach, a on tylko zaczął całować moja szyję. On tylko przyszpilił mnie do ściany i wbił się w moje usta krzyczałam coś typu,, pomocy, czy ktoś mnie słyszy,, zauważyłam że nie ma Ameli więc mogła pobiec po pomocy i po chwili przyszedł ZSRR i Rzesza. Dalej stałam przy tej ścianie w objęciach Polaka który dotykał mnie po całym ciele. Nagle Rzesza złapał go za kołnierz i powiedział poważnym tonem -lepiej spieprzaj stąd jeżeli Ci życie miłe- a chłopak tylko uciekł. Stałam pod tą ścianą na słup nie wiedziałam co się wokół mnie dzieje byłam przerażona zobaczyłam że rzesia kuca naprzeciwko mnie, a ja tylko się do niego przytuliłam i to bardzo mocno. Poczułam, że objął mnie wokół mojej talli i podniósł, przerzucił mnie przez ramię i poszedł do jakiegoś namiotu.
Pov. Rzesza
Zaniosłem I/N do namiotu bo chciałem z nią porozmawiać o tej cej sytuacji i pocieszyć ją żeby się poczuła silniejsza i wiedziała że będę przy niej czuwał cały czas -I/N możesz na mnie liczyć że będę przy tobie i nikt cię nie skrzywdzi już nigdy więcej- spojrzałem w oczy dziewczyny widziałem jak po jej policzkach spływają łzy. Pocieszenie mi jej zajęło ok 20 minut wtedy już się uspokoiła i uśmiechał ciepło gdy nagle nie ogłoszono kto teraz ma wystąpić w Zawodach.
Ogłoszenie
-a teraz zapraszamy do siebie I/N! Niemka która od lat wygrywa zawody w skokach klasy L 100 cm!!! Dzisiaj będzie jeździła na swoim koniu Hermesie!!! -
Pov. I/N
Spojrzałam na rzesze -muszę już iść! Dziękuję za pomoc oraz za to że mnie pocieszyłeś i poprawiłeś mi humor jestem Ci bardzo wdzięczna!- wybiegła z namiotu i pokierowała do ojca który pilnował mojego konia wzięłam ze sobą konia i weszłam na tor. Weszłam na konia i zaczęłam powoli jechać i przyglądać się przeszkodą po 5 minutach ustawiam się na Lini startu i czekałam tylko na rozkaz kiedy mogę zacząć. Po chwili usłyszałam rozkaz i ruszyłam każda przeszkoda miała 100cm tak jak mówili. Wszystkie przeszkody idealnie przejechałam, gdy nadszedł czas na ostatnią przeszkodę Hermes zaczął mi fikać i nie mogłam go uspokoić po prostu nie planowałam nad nim ale w końcu ostatecznie przeskoczyłam ostatnią przeszkodę, zjechałam z toru, a Hermes znowu zaczął fikac więc zaczęłam się z nim szarpać bo po prostu po zawodach straciłam siłę - Hermes uspokoj się błagam!- nie mogłam utrzymać równowagi nie czułam jej więc pochylima się do tyłu i czułam że spadam ale poczułam że ktoś mnie zapał i zauważyłam rzeszę dzięki Bogu - dziękuję - popatrzyła na niego a on na mnie i opowiedział -drobiazg -
🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠🤠
Witam was w 5 dziale jak chcecie możecie pisać propozycje na następny dział!!!!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top