13~
Hejjj to Jaaa ~wróciłam czy ktoś by chciał jeszcze się zapoznać z autorką tej oto książki i popisać z nią na mess oraz pojechać w 2k22 na zimowiska zgłaszajcie się!
><><><><><><><><><><><><>
Pov. Reader
Głaskałam tak sobie Rzeszę i zastanawiałam się jak to będzie po wojnie czy dożyje czy może i nie... Bardziej się obawiam mojego stanu psychicznego i fizycznego, a jescze bardziej Rzeszy on to dopiero będzie miał problem. Największy zbrodniarz wojenny, który próbuje podbić cały świat i chce miec terytorium tylko dla siebie... Szczerze nie podoba mi się to za bardzo, a tym bardziej te wszystkie plany wojenne Rzeszy. O kilku już wspominał... I to naet więcej nic o kilku.... Eh... Mianowicie jak podbić ZSRR mimi, że dobrze wie, że może przegrać to i tak go chce zabić także super...
Poczułam dłoń na swoim ramieniu Odwróciłam się i ziabczylam rzesze tak tego zbrodniarza coraz mniej do niego czułam w sumie sama nie wiem czemu... Może dlatego że był jebniety psychicznie na moim punkcie? Mimo jego CIEZKIEJ jakże pracy i tak spędza se mną za dużo czasu co mnie już czasami wkurwia no nic dziwnego
-coś się stało Rzesza wyglądasz na zmawrwionego- spojrzałam na niego był smutny a zarazem zmartwiony. Po chwili dostałam odpowiedź - zmartwiłem się bo dość długo milczysz... Coś dzieje? - kurwa nie odzywałam się dobre 6minut o chuj mu chodzi ale tylko ku odparłam - przecież nic się nie dzieje a liczę ponieważ myślę jak będzie po wojnie - no niestety popełniłam błąd.
Rzesza w pewnym momencie wyskoczył mi ze swoimi planami JUŻ PO WOJNIE CO JEST KURWA NO. A więc wysłuchajmy jego wypowiedzi
-Ja mam cudowny plan na życie po wojnie mimo że i tak zajmę tereny największych kraji nawet ZSRR bo on już w ciemnej dupie jest... Mam ochotę w końcu zobaczyć mojego pieska z którym będę spacerował wraz z moją żoną - czekaj kurwa jaka żoną - czyli tobą skarbie- spojrzał na mnie pedofilsko, rzygać aż się chce kurwa - ale mniejsza z tym kochanie moje z pieskiem napewno muszę się spotkać a jeżeli nie żyje to nwm co zrobię se sobą... Sam sobie strzele w łeb - w sumie fajnie by było XDDD nie no żartuję
-Rzesza żadnego strzelania sobie w łe....- przerwał mi bo położył palec na moich ustach co się zdziwiłam w sumie, spojrzałam na niego, a on tylko się przybliżył do moich ust polizał he a potem namiętnie mnie pocałował, odwzajemniłam lekko, a on się wbił w moje usta. Mruknęła i poczułam język w jego ustach ja tylko stykałam że sowim. Było cudownie zajebiscie ekstra chuj wie jak jeszcze ale WoW.
-uh Rzesza... Nie możemy... - patrzyłam na niego cała czerwona i rozebrana bo ten cwel mnie rozebrał no kurwa zachcialo mu się. Odsunal się odemnie spuścił głowę - mam że rozumiesz ze nie chce po prostu... Nie czuję się na siłach dzisiaj... Zresztą masz pracę - Ubrałam się szybko i wyszła z pokoju, spacerowałam po rezydencji bo w sumie nudno było. Nagle ktoś w ciągnął do pokoju.
Upadlam na podłogę podniosłam głowę i zauważyłam CN, kurwa brakowało tego zjeba jebanego... Cofnęłam się szybko do tylko co chyba go to zadowoliło bo weszłam w głąb pokoju co tez zjebałam XDDDDDDD
Podszedł do mnie i zdarł że mnie ubrania no co za pipipi dobra koniec bo się zaraz wkurpipipi co jest nawet klnąc nie można uhhhh mniejsza trzeba go jakoś odciągnac ja nie wie...poczułam jak ktoś wchodzi że mnie cholera jasna to klocu.... Ma tak dużego że już aż mnie wagina a jednocześnie pochwał boli.... WYJDŹ KURWA PROSZĘ, szarpałam się tylko przez co on wchodził głębiej i było to dla mnie nieprzyjemne. JASNA CHOLERA! BOLI! Chciałam krzyczeć już ale on mi zatkal usta cwel kurwa. Poruszał się we mnie bardzo mocno co sprawiało że jeczalam i jakoś tam próbowałam go odepchnąć ale się nie dało bo też kurwiek był we mnie.
Po 2 godzinach w końcu mnie wypuścił.... W końcu byłam wolna... Ubrałam się i pobiegłam do pokiju swojego z płaczem.
><><><><><><><><><><><><><>
Hejjkaaa. To ja ją żyje :)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top