Rozdział 6. Córka Hadesa
-Czemu o nas ?-zapytał Aaron, a wszyscy oprócz Zeusa wyszli z pomieszczenia
-Coś jest nie tak z nami ?-zapytałam a ojciec westchnął
-Wiem że coś do siebie poczuliście-powiedział a my się na siebie spojrzeliśmy a potem popatrzeliśmy na Zeusa-I chciałem ci Reven powiedzieć że...nie wiedziałem że to takie trudne-powiedział pocierając twarz rękoma
-My...my wiemy że nie możemy być razem-powiedziałam a Zeus się do nas uśmiechnął
-Możecie być razem bo...tak jakby nie jesteś moją córką-powiedział a ja zrobiłam wielkie oczy
-Ale jak to nie jestem twoją córką ?-zapytałam
-16 lat temu zdarzył się pewien wypadek z moim piorunem piorunów-zaczął-on tak jakby...wyleciał mi z rąk i wpadł do świata ludzi zaczął się obijać o budynki aż w końcu trafił w pewną kobietę... i tą kobietą była twoja mama była z tobą w ciąży
-I co się potem z nią stało ?-zapytałam jak przerwał na chwilę
-Jak mój piorun w nią trafił to mocno ją poparzył i prawię umarła gdyby nie ty-powiedział a ja widziałam łzy w jego oczach-Ocaliłaś ją nie wiem jak ale pochłonęłaś część pioruna i część bólu twojej mamy. Zabrałem ją na olimp a tam zacząłem się nią opiekować, jak się obudziła wytłumaczyłem jej wszystko zaczęła panikować ale ją uspokoiłem i tak przez pięć miesięcy opiekowałem się twoją mamą. Jak się urodziłaś to miałaś na rączce tak jakby tatuaż w kształcie mojego pioruna jak go dotknąłem to zaczął mocniej świecić a po chwili zniknął i w tedy wiedziałem że będziesz miała część mojej mocy-jak skończył zaczęłam wszystko analizować
-Czyli nie jestem twoją córką ale w takim razie kto jest moim ojcem ?-zapytałam a ten tylko się na mnie spojrzał jakby myślał czy mi powiedzieć czy nie
-Twoja mama mówi że...jak twój biologiczny ojciec dowiedział się o ciąży twojej mamy to uciekł powiedział że nie chce tego dziecka a na drugi dzień wyjechał nie wiadomo gdzie-powiedział a ja czułam łzy w oczach
-Ale mogę mówić do ciebie tato ?-zapytałam a ten się uśmiechnął i już nie powstrzymał łez które wypłynęły z jego oczu
-Tak możesz-powiedział i mnie przytulił a ja oddałam uścisk
-Nie ma tam żadnego wisiorka-powiedział Posejdon wchodząc do pomieszczenia
-Jak to nie ma ?-zapytał Aaron a ja do niego podeszłam
-Zeusie ?-zawołał Posejdon patrząc na nasze szyję a Zeus do nas poszedł
-Wy macie wisiorek-powiedział a ja spojrzałam na szyję Aarona a na niej zobaczyłam połowę tego wisiorka a jak spojrzałam na swoją szyję zobaczyłam ten sam wisiorek tylko też była jego połowa
-Musimy je gdzieś schować-powiedzieliśmy razem z Aarona
-Tak, zdejmijcie go-powiedział a my je zdjęliśmy i oddaliśmy Zeusowi a te zniknęły
-Gdzie one są ?-zapytał a potem spojrzał na nas i się zaśmiał-chyba musicie je nosić-powiedział a my spojrzeliśmy w dół i zobaczyliśmy wisiorki
-Możemy już wracać do obozu ?-zapytałam a ci przytaknęli a my zaczęliśmy iść do wyjścia kiedy nasze wisiorki się do siebie przyciągnęły i przeteleportowały do obozu
-To co teraz z nami-zapytał jak staliśmy na przeciwko siebie a ja się uśmiechnęłam i go pocałowałam ale szybko się od niego odsunęłam jak usłyszałam te unerwiający głos
-No hej jak tam tęskniliście ?-zawołała a ja tam szybko pobiegłam
-Zoe ?-zawołałam a ta się obejrzała
-Raven ? co ty tu robisz ?-zapytała a potem się uśmiechnęła-Kogo jesteś córką boga pecha ?-zapytała a chmury zaczęły robić się ciemne
-Zaraz ci pokaże kogo jestem córką-powiedziałam a ta się uśmiechnęła
-No dawaj-powiedziała stając przodem do mnie
-Raven nie-powiedział Aareo ale ja już strzeliłam piorunem w Zoe a ta zasłoniła się jakąś czarną tarczą
-Nie wieże, córka Zeusa-powiedziała
-A ty kogo jesteś córką ?-zapytałam a ta popatrzała na mnie z wyższością
-Jestem córką Hadesa-powiedział a ja się uśmiechnęłam
-Wiedziałam że masz coś z potwora-powiedziałam a ta się na mnie rzuciła-Złap jeśli potrafisz-powiedziałam a ta wyjęła jakby lasso i mnie chwyciła za szyję
-Mam cię-powiedziała a ja się uśmiechnęłam
-Nie nie masz -powiedziałam a przez lasso przeszła błyskawica rażąc Zoe a ja się zaśmiałam jak padła na ziemie
-Ty wredna suko-powiedziała i pociągnęła za lasso a ja padłam na ziemię
-Pamiętaj że nie jesteśmy w szkolę-powiedziałam i zdjęłam pętle z szyi chwytając za miecz- i że mogę ci zrobić krzywdę-powiedziałam a ta się zaśmiała
-Ty ? Mi ? bardzo-przerwała bo się na nią rzuciłam
Walczyłyśmy długo raz w wodzie raz na ziemi raz na dachu raz na stołach ale w końcu ja wygrałam podcinając jej nogi i wymierzyłam w nią mieczem
-Jesteś godnym przeciwnikiem-powiedziała a ja jej podałam rękę a ta przyjęła pomoc i wstała
-Słucham ?-zapytałam a ta się na mnie spojrzała
-Nie Powtórzę tego-powiedziała a ja się zaśmiałam
-Czemu byłaś dla mnie taka wredna ?-zapytałam a ta usiadła przy stolę a ja koło niej
-Byłam zazdrosna-powiedziała-ty miałaś ładne włosy chłopacy się za tobą oglądali, za mną też się oglądali ale też byłam wkurzona jak mój chłopak się na ciebie ciągle gapił-powiedział a ja się a nią spojrzałam
-Serio ?-zapytałam a ta pokiwała głową
-Tak-powiedziała a ja pokiwałam głową
-Ni no nie wieże przed chwilą walczyłyście wyzywałyście się a teraz gadacie jakby nigdy nic-powiedział Nico a ja się zaśmiałam
-No widzisz-powiedziałam i mnie olśniło-wy jesteście rodzeństwem-powiedziałam a ci się zaśmiali
-Ta niestety-powiedział
-Raven możemy pogadać ?-zapytał Aaron a ja pokiwałam głową i do niego poszłam
-Co jest ?-zapytałam
-Chodzi mi o nas-powiedział a ja pokiwałam mu głową żeby kontynuował-czy my jesteśmy razem ?-zapytał a ja się uśmiechnęłam
-A chciałbyś ?-zapytałam
-Tak, bardzo bym chciał-powiedział a jak chciałam go pocałować to Annabeth mnie odciągnęła od niego
-Co wy robicie mówiłam wam że...
-Nie jestem córką Zeusa-powiedziałam a ta się na mnie dziwnie spojrzała a ja jej wszystko opowiedziałam no dobra wszystkim opowiedziałam bo usiadłyśmy na stołówce
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No dobra nie tak to miało wyglądać ale może wam się spodoba
Jak wam się spodobało to mi napiszcie
Z kom wolicie żeby była Raven ?
Z Aaronem ? Czy z Alexem ?
Piszcie tu :
#TeamAaron
#TeamAlex
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam HotFox_69
Muszę zmienić ta nazwę ale na jaką ???
Jak macie jakieś pomysły to piszcie tu ------------->
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top