Rozdział 33

Od poznania kolejnej mrocznej tajemnicy mojego rodziny minęły 2 dni.

Po poznaniu tej szokującej informacji wraz z pomocą Dymitr'a, Magnus'a, Alec'a, Jace'a, Demon'a oraz mojego Mate udałam się tego samego dnia wraz z rodzeństwem późnym wieczorem do posiadłości wujka Jonathan'a, abyśmy mogli wszystko zabrać z tamtąd.

O dziwo jednak nikt nie zgłosił naszego zniknięcia i nikt nas nie szukał co szczerze sprawiło iż zawitał u mnie lekki nie pokój.

Do teraz nie wiemy co się dzieje z wujkiem Jonathan'em, ale szczerze małe nas to obchodzi. Na obecną chwilę teraz siedzę w swoim pokoju i czytam księgę wujka w towarzystwie swojego Mate.

I będę szczera idzie nam chujowo.

- Kochanie...

- Nie, Aiden czytam.- przerwałam swojemu Mate, kiedy ten zaczął całować mnie po szyi.

- Kotku...

- Nie Aiden przecież wiesz że jest morze czerwone.- powiedziałam po raz kolejny do chłopaka przerywając oczywiście swojemu Mate.

Morze Czerwone, ciocią z Ameryki albo te dni czyli po prostu okres są tak zaznaczone w naszej rodzinie. Czasem nawet Thomas miewa te dni, ale nie w takim sensie co my czego ja i moje siostry mu zazdrościmy.

- Kicia....

- Aiden czego ty nie czaisz w Morze Czerwone?-zapytałam się chłopaka z uniesoną brwią.

Co prawda okresu nie mam, ale nie chce mu dzisiaj uledz.

- Ale prawdziwy marynarz to i na morzu czerwonym da radę. - powiedział dumnie mój Mate.

- To ty prawdziwym marynarzem nie jesteś.- prychnelam.

- Ale chyba twój ojciec był, ponieważ świetnie stawiasz maszt.- powiedział z uśmiechem Aiden, przez co ja wybuchłam smiechem.

- A może jednak był historykiem? Bo przez ciebie mam w spodniach powstanie.- powiedział znowu mój Mate śmiejąc się wraz ze mną.

- A tak na serio? - zapytałam gdy się uspokoiłam.

- A tak na serio chce buzi.- powiedział radosny chłopak, przez co ja zaśmiałam i pocałowałam delikatnie swojego Mate.

Aiden pogłębił pocałunek, kładąc swoje dłonie na moich biodrach przyciągajac mnie do siebie. Usiadłam okrakiem na jego kolanach, pozwalajac mu zdjąć z siebie bluzkę i rozerwać mój ulubiony niebieski stanik.

- Dlaczego ja ci cały czas ulegam?- zapytałam między pocałunkami rozpinajac koszule chłopaka.

- Bo ty też to lubisz kochanie- powiedział chłopak zdejmując spodnie z bokserkami uwalniajac swoją stajaca na baczność nabrzmiała męskość.

- Na pewno? - zapytałam draczac się z nim i opierając się o jego krocze, przez co Aiden sapnal i zerwał ze mnie natychmiast czerwone majtki oraz czarne długie legginsy, które wręcz uwielbiam.

- Na pewno.- powiedział mój Mate z swoim charakterystycznym uśmiechem, którego znam już od kiedy się poznaliśmy.

Kiedy już mój Mate miał wejśc we mnie czego szczerze pragnęłam usłyszałam głos Jace'a z dołu.

- JODDIE! TELEFON CIAPACZKU!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top