22 (♥)
Rozdział zawiera scenę erotyczną
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
*Sylwestrian*
Po kąpieli wszedłem do pokoju, czekał już tam na mnie czysty i w piżamce mój kotek.
Minou czytał jakaś książkę. Usiadłem obok niego i obiąłem go.
- Kocham Cię- wyszeptał cichutko.
-Ja ciebie też
Mój kotek zarumienił się.
Nachyliłem się nad nim i zacząłem delikatnie całować.
Minou oparł się rękoma o łóżko.
Zabrałem mu książkę.
Zmieniłem pocałunki w bardziej namiętne.
Odrywając się od mojego Minou tylko po to żeby zaczerpnąć powietrza.
Zjechałem pocałunkami niżej i zacząłem robić Minou malinkę na szyi.
Położyłem jego głowę na poduszce i zacząłem powoli wchodzić ręką pod bluzkę chłopaka.
Powstszymałem się bo z jego oczu zaczęły płynąć łzy.
-Boisz się ? - spytałem czułym głosem
-N..Ni..Nie- odpowiedział zakrywając dłońmi twarz.
-Przecież widzę-odpowiedziałem.
Nie chce zrobić mu krzywdy, kocham go i będę czekał tyle ile to konieczne.
-Nie boję się -odpowiedział i delikatnie mnie pocałował. To był pierwszy raz kiedy to chłopiec mnie pocałował, dlatego dało mi to pewnego rodzaju zapewnienie.
Pocałowałem go namiętnie.
I zacząłem ręką błądzić po tali chłopaka.
Powoli zdiąłem mu bluzkę.
Usłyszałem jego ciche westchnięcie. Potem pozbawiłem mojego Minou spodni nie odrywając się ani na chwilę od jego ust.
Popatrzyłem na niego w całej okazałości.
Po chwili nachylałem się nad nim w samych bokserkach.
Mój Minou zamrugał kilka razy a następnie jeszcze mocniej się zarumienił. Powoli zacząłem zdejmować mu bokserki. Chłopak zamknął mocno oczy.
-Nie wolno.Patrz na mnie -powiedziałem delikatnie i ponownie go pocałowałem.
Minou otworzył oczy i ręką sięgnął do pierwszej z brzegu poduszki i mocno ją zcisnął.
Zacząłem powoli pięścić jego sutki. Mój ukochany zasłonił usta ręką.
- Nie musisz się powstrzymywać. -powiedziałem. Zazwyczaj nie lubię jak podległy jęczy, ale teraz przynajmniej da mi to pewność że zapewniam mojemu ukochanemu przyjemność. Minou i drugą rękę zacisnął na poduszce.
Zchyliłem się i zacząłem delikatnie robić malinki na udach chłopaka. Poczułem jak jego ogon opłata jedną z moich dłoni. Zacząłem całować jego jądra i penisa.
- Sylwestrianie. Ja...boję się...Proszę...pocałuj mnie- wyszeptał. Podsunąłem się bliżej i zacząłem całować go po całej twarzy. Ustach, nosie, policzkach...
- To twój pierwszy raz prawda? - mimo, że znałem odpowiedz wolałem się upewnić.
Minou kiwnął głową na tak a jego uszka lekko opadły.
-Oj mój słodziutki. Obiecuje, że będzie dobrze. Będę ostrożny. Jeżeli chcesz w każdej chwili mogę przestać. Dobrze?
- Zgoda, ale nie przestawaj. Będzie dobrze, wierzę ci.- powiedział i przyciągnął mnie swoimi rękoma do pocałunku.
Jedną z moich rąk sięgnąłem do szafki nocnej po prezerwatywy i lubrykant. Usiadłem pomiędzy nogami chłopca biorąc jego pośladki na moje uda.
Wylałem na rękę trochę lubrykantu i rozgrzałem aby chłopiec nie czuł dyskomfortu.
Powoli wsunąłem w jego dziurkę pierwszy palec, drugą ręką uspokajająco głaszcząc jego ogon.
Z racji, że moja kicia zaczęła gryźć swoją wagę to znów go pocałowałem i dołożyłem drugi palec. Wtedy jego twarz pokryła się słonymi łzami.
- Mam przestać? - spytałem chcąc już cofnąć rękę.
- Nie. Jest dobrze, przyzwyczaje się- powiedział kładąc dłoń na moim karku.
Dodałem trzeci palec i zacząłem nimi poruszać aby dobrze go rozciągnąć.
Chłopiec jęknął przeciągle. Jego głos był muzyką dla moich uszu.
Nałożyłem na penisa prezerwatywę i wylałem na całą długość sporą ilość lubrykantu.
Wyjąłem z chłopca palce i przez chwilkę patrzyłem jak jego dziurka zawęrza się na niczym.
Potem delikatnie wsunąłem swojego penisa do połowy, całując Minou namiętnie.
Kotołak położył swoje dłonie na moim karku i delikatnie wbił paznokcie w moje plecy, jednak nie bardzo mi to przeszkadzało.
- Już możesz. - powiedział Minou rozrluźniając się. Wszedłem do końca i całując go zacząłem się powoli poruszać.
Minou znów wydawał z siebie te słodkie dźwięki.
- Sylwe....ahh. Tu- pisnął gdy uderzyłem w jego prostatę.
Zacząłem wręcz maltretować to miejsce równymi uderzeniami.
-Sylwestr...proszę...ahh..jeszcze.
- jak poprosił tak też uczyniłem i przyśpieszyłem swoje ruchy. Minou dosłownie zdzierał mi skórę z pleców.
Po kilku mocniejszych pchnięciach chłopak zacisnął się na mnie i doszedł na nasze brzuchy. Ja dopiero po krótkiej chwili wystrzeliłem w prezerwatywę.
Wyszedłem z chłopaka a zużytą gumkę wyrzuciłem do kosza.
-Kocham Cię- powiedziałem delikatnie go całując
- Ja ciebie też- odpowiedział.
Wziąłem go na ręce i poszedłem szybko nas opłukać a następnie wróciłem z nim do łóżka. Po drodze chłopak zasnął na moich rękach. Położyłem go obok siebie i przytuliłem.
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Na przyszłość:
Jak przy tytule rozdziału jest ♥ to znaczy, że zawiera on scenę erotyczną.
I tym oto akcentem kończymy nasz maraton.
Upewnij się, że cały maraton (od 14 do 22 rozdziału) został przez ciebie przeczytany.
Uprzejmie proszę o napisanie swojej opinii o tym rozdziale i jak puki co się podoba książka.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top